Niekończąca się opowieść...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Niekończąca się opowieść...
ASIU....dziękuję bardzo za kompozycje na moje nowe miejsce....na pewno jedna z nich będzie na widocznym miejscu....ale poza nimi będę przychodziła...podglądała...głowę pytaniami zawracała.......będę troszkę namolna, bo Twój ogród jest dla mnie wzorem....
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- anasstasia
- 500p
- Posty: 502
- Od: 27 sty 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romania 6b
Re: Niekończąca się opowieść...




http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=59&t=62905" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 29&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 29&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Pacynko droga witam Ciebie serdecznie w moim ogrodzie. Niesamowicie mi miło, słysząc komplementy, że wszystko Ci się podoba
. Zapraszam, kiedykolwiek będziesz miła ochotę.
Wiesz, Szkocja naprawdę warta jest odwiedzenia. Tylko pogodę mogliby mieć trochę lepszą. Wiesz, nieraz musiałam kilka dni polować, żeby zrobić zdjęcie w słońcu?
Piszesz, że z moich postów emanuje ciepło i życzliwość. Bardzo, bardzo miło słyszeć takie słowa
, ale zapewniam Cię, że tutaj na Forum wszyscy są naprawdę bardzo ciepli i życzliwi. Przekonasz się o tym jak pobędziesz tu trochę dłużej i sama dojdziesz do wniosku, że każdy tutaj jest bardzo serdeczny i pomocny. Naprawdę
Ale, żeby tradycji stało się zadość to dla Nowego Gościa na powitanie widoczek z 7 lipca

Grażynko, ja mam nadzieję że nie tylko bez dyskusji się nie obędzie. Wierzę, że bez naocznych oględzin dyskusja nie będzie naprawdę owocna.
Kasiu Robaczku kochany, czyli masz podobne odczucia do moich jeśli chodzi o Szkocję. Bardzo mnie to cieszy, bo na pewno świadczy o jakimś pokrewieństwie dusz. A co do studenckich czasów, to mnie wtedy było zielono ? ale w głowie. Niby człowiek był dorosły, kształcił się, a takie guuuupoty wyprawiał? I ogrody mnie również wtedy zupełnie nie interesowały
A ja moje hortensje albo będę musiała wyautować, albo do donic przesadzić. Znowu mi przemarzły?.
Przesyłam gorące pozdrowienia,
Aniu dziękuję Ci bardzo za miłe słowa
. I bardzo się cieszę, że zdjęcia się podobały. Postaram się wkrótce coś znowu wrzucić?.
Krysiu mój ogród wzorem? Bardzo miło to słyszeć, ale na Forum jest tyle ogrodów do naśladowania?. W moim jeszcze jest mnóstwo do zrobienia, a ja ? chyba umiejętnie ? pokazuję wam tylko to co ładne i co mnie samej się podoba. Poza tym moja wiedza ogrodnicza dopiero się klaruje, większość robię intuicuyjnie i ?na czuja.? Czasami się udaje, a czasami nie?. Ale jeśli tylko będę w stanie odpowiedzieć na Twoje pytanie, to zrobię to z miłą chęcią.
Anasstasia - such a coincidence
. I was wandering around your garden yestarday, whereas you paid me a visit in the morning. Great. I was too tired to write anything yesterday, but now I can explain how I'd found your garden. Because of Cornlia - I was looking for gardens with Cornelia, and I spotted it in your garden and read your comments. Thank you, they were useful.
Thank you very much for your kind words. I?m delighted that you like my garden. However, there are plenty of magnificent gardens around at the Forum. You only need a lot of time to explore them.
As you are a New Guest in my garden I would like to greet you with ?resting Eden Rose? Hope, you like it


Wiesz, Szkocja naprawdę warta jest odwiedzenia. Tylko pogodę mogliby mieć trochę lepszą. Wiesz, nieraz musiałam kilka dni polować, żeby zrobić zdjęcie w słońcu?
Piszesz, że z moich postów emanuje ciepło i życzliwość. Bardzo, bardzo miło słyszeć takie słowa


Ale, żeby tradycji stało się zadość to dla Nowego Gościa na powitanie widoczek z 7 lipca

Grażynko, ja mam nadzieję że nie tylko bez dyskusji się nie obędzie. Wierzę, że bez naocznych oględzin dyskusja nie będzie naprawdę owocna.

Kasiu Robaczku kochany, czyli masz podobne odczucia do moich jeśli chodzi o Szkocję. Bardzo mnie to cieszy, bo na pewno świadczy o jakimś pokrewieństwie dusz. A co do studenckich czasów, to mnie wtedy było zielono ? ale w głowie. Niby człowiek był dorosły, kształcił się, a takie guuuupoty wyprawiał? I ogrody mnie również wtedy zupełnie nie interesowały
A ja moje hortensje albo będę musiała wyautować, albo do donic przesadzić. Znowu mi przemarzły?.
Przesyłam gorące pozdrowienia,
Aniu dziękuję Ci bardzo za miłe słowa

Krysiu mój ogród wzorem? Bardzo miło to słyszeć, ale na Forum jest tyle ogrodów do naśladowania?. W moim jeszcze jest mnóstwo do zrobienia, a ja ? chyba umiejętnie ? pokazuję wam tylko to co ładne i co mnie samej się podoba. Poza tym moja wiedza ogrodnicza dopiero się klaruje, większość robię intuicuyjnie i ?na czuja.? Czasami się udaje, a czasami nie?. Ale jeśli tylko będę w stanie odpowiedzieć na Twoje pytanie, to zrobię to z miłą chęcią.
Anasstasia - such a coincidence

Thank you very much for your kind words. I?m delighted that you like my garden. However, there are plenty of magnificent gardens around at the Forum. You only need a lot of time to explore them.
As you are a New Guest in my garden I would like to greet you with ?resting Eden Rose? Hope, you like it


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu mam nadzieje, ze kiedy dam hasło znajdziesz a Anią czas i przyjedziecie nie tylko na oglądanie.
Koniecznie musicie zobaczyć róże Danusi i łąkowy ogród Lidzi.
Obie działki są 10 min spacerkiem ode mnie.
Koniecznie musicie zobaczyć róże Danusi i łąkowy ogród Lidzi.
Obie działki są 10 min spacerkiem ode mnie.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Niekończąca się opowieść...
O Grażynko, gdybyś wiedziała, jak bardzo bym chciała usłyszeć już to hasło. To oznaczałby: co najmniej wiosnę, ciepełko, słoneczko, wszechobecność zieloność i kwiaty, dużo kwiatów. Muszę w tym roku zobaczyć Twoje słynne liliowce. Resztą też nie pogardzę. A spacerek? Jak najbardziej, bo jak się robi ciepło mnie włącza się "szwędacz"
Asiu, ruda Zosiu (miedziana nie, bo rycerz był miedziany), dzięki za docenienie. Mam refleks
By zaś pogodzić obie miłe memu serca Panie - liliowiec (bo z nich słynna jest Kogra) z ogrodu Daffodilka


Asiu, ruda Zosiu (miedziana nie, bo rycerz był miedziany), dzięki za docenienie. Mam refleks

By zaś pogodzić obie miłe memu serca Panie - liliowiec (bo z nich słynna jest Kogra) z ogrodu Daffodilka


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
O
to ja mam takie ładne liliowce?
Dobrze Aniu, że byłaś u mnie i do tego piękne zdjęcia porobiłaś. Teraz są jak znalazł
, bo gospodyni fujara i nie zrobiła wystarczająco dużo fotek.
Grażynko Ania wie, jak mnie znaleźć i zmobilizować do wyjazdu. Zresztą sama bardzo chętnie włączę swój "szwendacz" i Was odwiedzę. Tym bardziej, że zapowiada się ekscytująca wyprawa. Tylko jeszcze na narty się wybieram, więc jeden tydzień odpada. Ale poza tym to już nie mogę się doczekać
Niech ta wiosna już przychodzi


Dobrze Aniu, że byłaś u mnie i do tego piękne zdjęcia porobiłaś. Teraz są jak znalazł

Grażynko Ania wie, jak mnie znaleźć i zmobilizować do wyjazdu. Zresztą sama bardzo chętnie włączę swój "szwendacz" i Was odwiedzę. Tym bardziej, że zapowiada się ekscytująca wyprawa. Tylko jeszcze na narty się wybieram, więc jeden tydzień odpada. Ale poza tym to już nie mogę się doczekać

Niech ta wiosna już przychodzi



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Aniu dzięki
. Tak, żółte mam, potwierdzam.
Ale dzięki Tobie przypomniało mi się teraz, że chciałam zamówić żólte liliowce Conca d'or (jeśli przekręciłam nazwę to
). Muszę ich poszukać..... A do Ciebie mam wielką prośbę: jak coś "rzucą" w Szarotce to daj proszę znać. Bo pewno zanim ja się zorientuję to połowy atrakcji już nie będzie 




- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Niekończąca się opowieść...
Tak jest
Na razie są tylko nasiona i kłącza kan - ładne zresztą
Ale nie ma białych, a takie chciałam...


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Wiedziałam, że na Ciebie Aniu zawsze można liczyć
Dzięki

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Niekończąca się opowieść...
A mogę zamieścić zdjęcie rudej Zosi z Izą
?

- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Niekończąca się opowieść...
Być może, ale masz talent, Asiulkudaffodil pisze: dopiero się uczę - a oporna technicznie jestem

Jak się podciągniesz technicznie, to może zmienisz zawód? ... Albo zyskasz kolejny

Conca d'Or to nie liliowiec, tylko cudna lilia!

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Cóż.... robię porządki w zdjęciach, plotkuję z Wami i znalazłam jeszcze trochę fotek z lata
Pozwólcie, że tę fotkę "Widok z kuchennego okna" zadedykuje Ani Sweety (ona pozna te tereny) - to ciemne z boku to fragment okiennicy
Przepraszam za jakość, ale robione w kuchni

A teraz ulubienica Jagi, czyli moja kociczka Luśka.
Jagodo, nie w niebieskościach, ale specjalnie dla Ciebie i Szuwarka po długich i mozolnych poszukiwaniach znalazłam;

I mniej uroczy widoczek

Ps. Jagi dalej ją lubisz?
I dla Wszystkich widzialnych i niewidzialnych gości scenka pt." Znajdź mnie...."


Pozwólcie, że tę fotkę "Widok z kuchennego okna" zadedykuje Ani Sweety (ona pozna te tereny) - to ciemne z boku to fragment okiennicy
Przepraszam za jakość, ale robione w kuchni


A teraz ulubienica Jagi, czyli moja kociczka Luśka.
Jagodo, nie w niebieskościach, ale specjalnie dla Ciebie i Szuwarka po długich i mozolnych poszukiwaniach znalazłam;

I mniej uroczy widoczek


Ps. Jagi dalej ją lubisz?
I dla Wszystkich widzialnych i niewidzialnych gości scenka pt." Znajdź mnie...."

- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Niekończąca się opowieść...
daffodil Asiu dziękuję za serdeczne przywitanie :] Czy na widoczku na powitanie z przodu są miniaturowe różyczki? Nie mam pewności, ale co by to nie było, jest bardzo urokliwe.
Bardzo ładne także te Twoje liliowce, które pokazuje sweety Ania ;]
Bardzo ładne także te Twoje liliowce, które pokazuje sweety Ania ;]