AgaNet, ta
Zephirynka to faktycznie ładna różyczka, drobna, ale ma dużo kwiatków.
Romualdo, ja sama jestem początkująca, a więc powiem ci tylko to, czego mnie nauczono. Wybierz na początek róże wielokwiatowe, rabatowe, a nie wielkokwiatowe. Rabatówki są odporniejsze na choroby i powtarzają kwitnienie, niektóre kwitną nieprzrwanie cały sezon. Ja osobiście postawiłam na róże angielskie, czyli od hodowcy Davida Austina, którego katalog pokazałam na poprzednich stronach. A konkretnie jaka róża -- to już jest rzecz gustu. Żeby tak uczciwie polecić określoną odmianę, trzeba pouprawiać ją co najmniej dwa lata. Mnie zachwyciła
Pastella. Kupiłam ją wiosną i kwitła jeszcze do niedawna. Na razie to moja najpiękniejsza, ale co będzie później, nie wiem.
Edulkotku, dziękuję, że odpowiedziałaś Mai. Dodam jeszcze, że siewki zakiwtną za dwa lata, ale nie wiadomo, jakim kolorem i kształtem.
Majka, no więc "ten jeden taki chwaścior" to jest właśnie jaskółcze ziele
