[color=#d4009b]ewa[/color]_tuli pisze:Ja też chciałaby wszystko na raz, ale nie da się
No i wielka szkoda. Trzeba uczyć się kompromisów i dokonywać słusznych wyborów
Ewo, ja już przećwiczyłam w zeszłym roku poszerzanie parapetów przez dostawianie do okien balkonowych kilkupoziomowej suszarki do ubrań. W sypialni to pal licho, nie przeszkadza, ale w pokoju dziennym nie wygląda to za ciekawie,szczególnie w święta wielkanocne

Obawiam się jednak, że tradycji stanie się zadość i slalom pomiędzy doniczkami na podłodze będzie dodatkową atrakcją aż do wiosennych wyprowadzek. Całe szczęście ,że kicia nie korzysta z ziemi w donicach
Asiu, nie mów hop, bo do zasiewów parapetowych jeszcze mamy cały marzec i kwiecień

Ja kupiłam koleuski w PNOS-ie. W marcu bedę je siała.
A zaiteresowanie robótkami, to forma odstresowania. Przy dzierganiu jakoś zapomina się o problemach dnia codziennego

Dopóki nie ma jak wejść z łopatą do ogrodu,trzeba się zająć czymś innym.
Co prawda wiosna w ogrodzie jeszcze nie zamieszkała, ale domowe też się liczą. No to niech się pokażą :
Figę przyniosłam z poddasza jakieś 2-3 tygodnie temu. I dobrze, bo te niskie temperatury zmroziły mi daturki. Z figą mogło być to samo. Zaczęła wypuszczać liście i wydawać owoce. W poprzednim roku nie były zbyt dojrzałe i w smaku takie sobie. Teraz wcześnie zaczęła owocować. Jest szansa na popróbowanie dojrzałej figi
Avocado trochę zmizerniało. Stoi biedaczysko z innymi (też w opłakanym stanie klonikiem itp) Od marca zaczynam dokarmianie,
