Iwono - witaj w moim ogrodzie mam nadzieję, nie po raz ostatni

Dziękuję za miłe słowa. Oczywiście natychmiast udałam się na rekonesans do Twojego wątku i zobaczyłam śliczne fiołki afrykańskie i skrętniki. Gratuluję cierpliwości.
Piotrze - zobaczymy, jak przezimują. Jeśli dobrze, to nie będzie problemu z wymianą bo ładnie sie rozrastają
Teresko - przez niedzielę i poniedziałek mgła wisiała u mnie od rana do wieczora. Było bardzo ciemno (czego nie lubię) i ponuro. Na szczęście dzisiaj było pochmurno ale dość ciepło i mogłam troszkę popracować w ogrodzie.
Margo - widziałam w tym sezonie dużo prześlicznych odmian obu gatunków dereni ( florida i kousa) w sprzedaży i też się namyślam, gdzie mogłabym je posadzić bo, urzeczona tegorocznym kwitnieniem swojego białego kwiecistego, postanowiłam sprawić sobie w przyszłym sezonie różowy . Nie wiem, jak z odmianami C. kousa ale czysty gatunek ( przynajmniej mój) wchodził bardzo długo w okres kwitnienia. Ja radziłabym Ci kupić dereń kwiecisty. Niby mówią, że jest bardziej wrażliwy na mrozy niż C.kousa ale mój kwitł w tym roku jak szalony, gdy tymczasem C. kousa ucierpiał ostatniej zimy i kwitł bardzo skromnie. Stewartia jest śliczna, jeśli możesz na nią spojrzeć z perspektywy 3-5 metrów i gdy wkoło niej jest trawnik; wówczas widać opadłe kwiaty, które utrzymują jeszcze świeży wygląd przez około dwa dni.
Kłopoty z zimowaniem miałam tylko z C. kousa. Oczywiście, ponieważ hodowałam swoje drzewka od około 30 -centymetrowych sadzonek, przez pierwsze zimy robiłam im kopce z kory lub torfu.