Gorzatka ciekawi mnie ten ciemnoróżowy. Ja mam oprócz czerwonego jeszcze białego i morelowego.
Jadźko to Degenhard. Grudniki niedawno wniosłach do pokoju...stały w sieni wystawa północno-wschodnia od końca czerwca. A wiesz czym podlałam?...wodą po płukaniu mięsa.

Nic nie śmierdzi. Zakwitną na pewno

mam nadzieję, że na święta drugi raz zakwitną. Jak masz miejsce na parapetach to zanczy, że musza zrobić sadzonki z moich. A chcesz opuntia microdasys?...mam jedną na zbyciu.
Margoś prosza Cie...tylko nie śnieg, ja jeszcze czekam na 25 róż. A Gorzatka ma ciemnoróżowego.
Grażko cieszę się nieskończenie...mam nadzieję, że je wkleiłaś.
A wiecie co....dowiedziałam się czegoś bardzo miłego od przechodzącego Pana...powiedział, że w moim ogrodzie zawsze jest ciekawie bo ciągle coś się dzieje. Miłe to bardzo choćby dlatego, że przy okazji jest moim klientem na Ogrodach.
Pięknotka jest teraz najpiękniejsza.

Ośmiał też szaleje.

A co jeszcze cieszy?
To, że wiosna bardzo blisko.....choć daleko. Oceńcie sami czy blisko czy daleko.
