ogród Agaty (sure)

[magdala]

Ja w tamtym roku miałam takie dziury bez kopczyków - nie wiem jaki to zwierz,ale wciągał mi pod ziemię całe rośliny !
Nieduża funkia po prostu zniknęła, innej tak obgryzło korzenie ,że cała zżółkła ,na szczęście po przesadzeniu odżyła.

[Sure]

...i jak się historia skończyła, zwierz sam sobie poszedł? Bo zastanawiam się, czy coś powinnam zrobić?

[X_r-o]

Ja w tamtym roku miałam takie dziury bez kopczyków - nie wiem jaki to zwierz,ale wciągał mi pod ziemię całe rośliny !
Nieduża funkia po prostu zniknęła, innej tak obgryzło korzenie ,że cała zżółkła ,na szczęście po przesadzeniu odżyła.

Właśnie niedawno oglądałem z córką bajkę o (tym czeskim) kreciku, który tak robił z kwiatkami!

[magdala]

Oj, nie, nie.. To jest miejsce ,gdzie zawsze zapadała się dziwnie ziemia - muszą tam być niestety
korytarze i stworzonko żyje sobie w najlepsze..
Ja nic nigdy nie robiłam ani z kretami ,ani z innymi futerkowymi -nie wiem co zrobić
Na forum nawet czytałam o różnych sposobach ,żeby coś w te dziury wlać czy wsypać..

Jedno ,co zrobiłam -posadziłam na tej rabacie piwonię drzewiastą w bardzo dużej donicy (do ziemi)
i do jej korzeni po prostu nie ma dostępu
No ,ale ta piwonia i tak ostatecznie kiedyś wywędruje na nową działkę ,więc lepiej ,żeby nie zakorzeniła się
zbyt mocno.

[Sure]

Lepiej zobaczę, czy choiny nie zniknęły - może mamy u siebie czeskiego krteka?

hm, gdzieś był jakiś wątek na temat roślin odstraszających... bo kota do ogródka niestety nie wypuszczam!

[magdala]

Ja w tamtym roku miałam takie dziury bez kopczyków - nie wiem jaki to zwierz,ale wciągał mi pod ziemię całe rośliny !
Nieduża funkia po prostu zniknęła, innej tak obgryzło korzenie ,że cała zżółkła ,na szczęście po przesadzeniu odżyła.

Właśnie niedawno oglądałem z córką bajkę o (tym czeskim) kreciku, który tak robił z kwiatkami!

Pawełku U mnie to jednak chyba banalna nornica albo coś innego ,bo kopczyków nie robi ,jak ten z Czechosłowacji

[X_r-o]

Krtek miał do pomocy kumpelkę myszkę, więc może to ich wspólne dzieło?

[Sure]

Ciekawe, czy jakby się zasadzic z łopatą i rozkopać im te korytarzyki - może wróciliby sobie w swoje strony?

[X_r-o]

Aga, tak na poważnie to może po prostu przysyp lekko ten wylot i wtedy przekonasz się, czy coś tam siedzi, czy już sobie poszło. Jak wykopie dziurę to znaczy, że masz dziekiego lokatora

[Sure]

Dobry pomysł! Jutro przy okazji zrobię rozpoznanie, bo na razie trafiłam na trzy otwory, dość blisko siebie (wygląda, jakby sobie zrobili po jednym korytarzyku pod każdą z choin).

jutro też może dojechać paczuszka z Pushem i resztą, od razu humor mi się poprawi... ;)

[asia0809]

No to czekamy na zdjęcia .

[izaziem]

Agato, ta dziura wygląda jak po nornicy tylko trochę większa Spróbuj ją zdeptać, zatkać tą dziurę jak się da ziemią a jak się pojawi nowa to może sypnij do niej trutkę na nornice. U siebie tak kiedyś robiłam. Teraz chyba muszę odnowić tą kurację...

[Rudominka]

U mnie po ataku nornic poprzedniej zimy było tak:

Każdy korytarz kończy się taką norą jak pokazałaś.

Agata, jak chcesz to zaraz wywalę to zdjęcie.

[Sure]

Aniu, nie wywalaj zdjęcia, będzie dla porównania. Próbowałam odkopać trochę te korytarze, ale idą raczej wgłąb, więc zasypałam, jak radziliście. Zobaczymy, czy są jacyś mieszkańcy?

Asiu, zdjęć mam co niemiara, i norek i nowych roślinek. Przyznam, ze liczę na pomoc, bo niektóre sadzonki były nie podpisane i mam zagwozdkę, co jest co... niby prosto, wiem, co zamawiałam, tylko że dostałam bonusik - drugą niebieską sosenkę!

rozpakowaliśmy paczkę, roślinki nam się spodobały ;)



tylko która jest która?



strasznie się zmęczyliśmy i padamy na nos!



Izo, a jaką trutkę na nornice stosujesz? Co jest skuteczne?
Przyjrzałam się, ten korytarz wydaje się spory, ale w przekroju może mieć najwyżej 5 cm.

[Grazia]

Agatko, a może to nory żaby grzebiuszki popatrz http://grzebiuszka-ziemna.zwierzeta.ekologia.pl/ ja mam takie norki/mało/i nie mam żadnych myszowatych za to wiem na pewno ,że mam grzebiuszki,widziałam.