Ja w tym roku zebrałam trochę nasion z jednej odmiany pelargonii, którą mam od lat - spróbuję je wysiać (oczywiście kupię też)

. A kupione za duże pieniądze oryginalne nowości i te co wyrosły z nasion nie zawiązały
ani jednego nasiennika. Coś chyba jest w tym, że firmy nasienne jakoś tak robią nasiona, że wyrosłe z nich rośliny są bezpłodne, żeby sobie ludzie nie zbierali własnych nasion, tylko kupowali za duże pieniądze

.