Jagódko jestem przekonana, że różom to wystarczy....i przygotują się lepiej do zimy czyli nie wymarzną.
Oczywiście na jesieni dostaną kopczyki z kompostu.
Co do gliny to też coś wiem na jej temat.....posadź miodunkę a w cieniste i mokre miejsca, języczkę i RH a na pewno będziesz zadowolona. Poszukam i Ci napiszę co jeszcze się nadaje......a widzisz róże stulistne

i Westerland też....w górach mi zakwitł.
Izusia Elfe jest cudowna

fakt bladawiec do entej

ale jak pachnie

ciekawe czy Hani zakwitł.
Hortensjom daj skrzypu to będą stały na baczność....a na kwiatki nawóz do kwitnących.....ja je tylko lekko nakryłam liścimi przed zimą a wiosną obcięłam obmarznięte kikuty i to wszystko.
Co do pomidorów to sadziłam na reszcie kompostownika i jak na razie wszystkie są zdrowiusieńkie.....tak się cieszę...tfu tfu.
A nie lepiej pozbierać te zielone i wsadzić do kartonu ...dołożyć dojrzałe jabłko...i się same zonaczą na czerwono.
Celinko mam bardzo mało róż jedynie 38 ale jesień przed nami....a lista baaaardzo długa

Proszę nie patrzeć na chwasty

Buziaki przesyłam.
Krysiu sama radość z ogródka płynie....żeby jeszcze słoneczko nam przygrzewało to więcej nie trzeba....no i kochane zdrówko.
