O jak dużo gości ale się cieszę

, moje różyczki w tym roku są super i zachwycaja każdego dnia jak nie w realu to z góry przez szybkę i za domem i przed domem,
Danusiu trochę roślin wypadło i dużo róż, więc zrobiło się miejsce na nowe, a i trawa sprawiała wiele kłopotu z mchem więc zrobiło się najpierw małe "oczko", a póżniej większe w trawniku oczywiście i można było posadzic 24 nowe róże i jeszcze coś tam małego i tak bardzo się cieszę,że mimo choroby udało mi sie to zrobić a i o dziwo nawet zdrowie się polepszyło więc oby tak dalej bo mogę sama o nie jakoś tam dbać i je podziwiać codziennie jak znajdziesz troszkę czasu to oczywiście zapraszam troszkę się zmieniło od Twojej dawnej wizyty,
Sweety Hossty mają kilka lat widać że im jest tu dobrze, a Jacqueline du pre ma swój urok i zapach więc szybko zyskała zwolenniczki jak na razie jestem zadowolona z wiosennych nabytków,
Maju faktycznie w tym roku róze są super , na Charlsa Austina zachorowałam u Danusi Fridy kilka lat temu mój ma piąty roczek , mm zazdrościsz mówisz , to co ja mam powiedziec jak oglądam Twoje piękne i wypasione różyczki
Gosiu Margo fakt widoki super i już od samego rana jak tylko wstaję to łyp okiem choc na chwilę,a jak masz tę różyczkę to czujesz pewnie to co i ja ,
Justti Charls Austin jest u mnie piaty roczek, mm Jacqueline du pre chyba nie musi być bardzo kopczykowana,a tu potwierdzam faktycznie przy kopczykowaniu trochę się wściekam ale to mija do wiosny a latem już całkiem o tym nie pamiętam
AniuDS u mnie Rene w tym roku jest naprawdę super w poprzednich latach patrzyłam na tę róże u innych ze zdziwieniem bo u mnie było tak jak piszesz teraz jest fajna i kwiaty ma piękne i wybarwione
Joasiu ja tez jestem zdziwiona niektóre róże rosną jak na drożdżach tyle że tych pachnących

wpadaj wpadaj zapraszamczęść już przekwitła , ale zawsze cos tam jest