Kingo dziękuję ,wróciliśmy cali i zdrowi.
Było wspaniale,udało nam się przed świętami odwiedzić jeden ogród.
Muszę tam koniecznie polecieć latem . Już sobie wyobrażam jak tam jest pięknie, jak wszystko jest w pełnym rozkwicie.
Nawet skubnęłam kilka szczepek i nasionka
Stasiu, pierwszy dzień roku oprócz "byczenia" zleciał mi na refleksji, że skończyłam 66 lat i nic się nie stało, nic nie boli...Jestem tak samo młoda jak wcześniej
Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia?
Poszukuję Calatea crocata i Calathea wavestar, rufibarba Zapraszam do mnie
Kochana Kinguś, cieszę się bardzo że dalej zwycięża u Ciebie pogoda ducha. To bardzo ważne w połączeniu ze zdrowiem. Ja tez staram się trzymać prosto, np. stoję w lekkim rozkroku i łapię lewą rękę - prawą na pleckach i na odwrót. I mi się udaje . Staję w rozkroku, pochylam wyciągnięte ręce wzdłuż ciała i opieram dłońmi na podłodze. Ha... nawet moje dzieci tego nie potrafią , a mnie nawet brzuchol nie przeszkadza. A nawet jakby się troszkę przyklejał do kręgosłupa
Ach ta nasza dzisiejsza młodzież... A może Dawidek umie?
Kwiat przecudowny. Widać że masz wspaniałe rączki do kwiatków. Myślę, że Tobie to i kij na miotłę by zakwitł.
Adresy do moich wątków Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Tę crasulkę dostałam jako gratisik przy wymianie, z wyklętym na tym forum Tomku-Rewa.
Kilka roślin padło, 2 hojki "stoją" już 10 miesięcy, reszta rośnie, a nawet kwitnie.