Ewciu to powinnaś się cieszyć że wyhodowałaś kloniki z nasionek....ja dostałam już spore sadzonki od Edyty więc one były już przyzwyczajone do pewnych warunków
Jeśli tylko masz dwa miejsca do wyboru to radziłabym Ci je postawić na tarasie od wschodu...moje latem stały cały czas w cieniu, ja bym się bała je postawić w ciągłym słońcu żeby je nie przypiekło tym bardziej że to jeszcze młode sadzonki
Piękne tu u Ciebie roślinki. Fajnie, że Sansewiera Ci zakwitła, moje może też kiedyś zaszczycą mnie kwiatkami ale bym była szczęśliwa Ślicznie kwitną Ci fiołki, pozazdrościć
Troszkę zaniedbałam odwiedzanie swojego wątku ,ale dziś mam wreszcie silną motywację
Pierwsze w tym roku kwitnienie hibiskusa
Kwiatuszka pokazał też pachypchytum ,ale jest niepozorny i ciężko mu było fotkę strzelić
No i troszkę nie na czasie ,ale grudnik pięknie mi wreszcie zakwitł
o ile odwiedzin Dziękuję za wszystkie miłe słowa i pochwały kwiatuszków
Szkoda tylko że mam mało czasu (zaraz biegnę do pracy ) bo wreszcie rozwinął się pierwszy kwiatuszek u mandarynki Pachnie niesamowicie ,no i mimo że malutki to bardzo piękny .Jak tylko znajdę trochę czasu to je wstawię . A teraz lecęęęęęęęę . Czy u was też nadal biało i zimno ?
Fajnie Mirek że do mnie zajrzałeś . Ja trochę zaniedbałam swój wątek bo czas niestety nie bardzo pozwolił na aktywność na forum.Teraz też w sumie powinnam zająć się świątecznymi porządkami ,tyle że to chyba pora żeby się wreszcie pochwalić że moja cytrynka skierniewicka jest cała oblepiona pąkami . Jak wszystkie rozkwitną naraz to chyba zapach rozniesie się na całą okolicę . Poza tym pąki ma też cytryna którą mam z nasionka . Trochę mnie to dziwi bo ma 3 czy 4 lata ,a wszędzie czytałam że na kwiaty u takich ,,dziczków'' to trzeba czekać 10 -15 lat . Widocznie zimowanie w chłodzie dobrze jej posłużyło . No i parę zdjęć na pierwszym właśnie te maleńkie pączki ,,dzikiej'' cytryny ,trochę kwitnących i moja nowo skończona serwetka
No faktycznie cytryna oblepiona kwiatami.Gratulacje
Ja też czytałem,że trzeba długo czekać na kwiaty lub owoc swojej siewki.
Zapach będzie cudny...uwielbiam kwitnącą cytrynę.
Fiołaski ślicznie kwitną,hibek jak zawsze .
Szacuneczek za ręczne robótki.
Oooo, jaki ładne kwiatuszki. Ten mandarynki szczególne urodziwy.
Musisz pobawić się w pszczółkę, to może owocki będą.
Mój hibek dopiero ma malutkie listeczki, więc na kwiaty jeszcze poczekam, ale nie martwię się, kwitną skrętniki. Akurat na Święta.
Talencik w paluszkach zaklęty.