Witam witam
U nas nadal posucha, liczyłam, że dzisiaj spadnie deszcz, ale przeliczyłam się. Na działce tak sucho, że woda nie chce wsiąkać, zrobił się popiół. Ale dzięki temu pozbyłam się czegoś w stylu jakby zielonych glonów ziemnych

nie wiem jak to nazwać.
Gabi u mnie irysy tez łysieją od środka, ale to im starsze tym rozrzedzone. Te na zdjęciu niedawno posadzone, więc trzymają fason.
Doroto, nasiona orlików bez problemu zbiorę, gorzej z dziewanną, bo ona potrzebuje odpowiedniej pogody na nasiona, jak będzie sucho i słonecznie to postaram się coś uzbierać.
Ewo ten wczesnomajowy mróz odbijać nam się będzie czkawką do końca sezonu chyba, dużo lilii w tym roku mi nie zakwitnie, w ogóle brzydkie się zrobiły, krzewuszka chyba też z tego powodu zdeformowane ma kwiaty. Dalie jeszcze zabunkrowane?

Pewnie wypuściły już zielone, więc w ziemi szybko podrosną.
Madziu u mnie irysy niebieski też rosną obok żółtego liliowca, wielosiła błękitnego i ciemnego orlika, super kompozycja, jedno podkreśla barwę drugiego
Irminko miło mi bardzo, że wykorzystasz w ten sposób moją fotkę, miłego oglądania ;) Dzięki!
Dzisiaj zapomniałam wziąć aparat na działkę, ale na szczęście siostra mi potem dostarczyła, więc zrobiłam na szybko małą sesję orlików (ale piękne są w tym roku). Niestety nie wszystkie, bo akumulatorki zaczęły wysiadać

Orliki - cz. 1
Ten czerwony to moja tegoroczna miłość orlikowa ;)
