Hm, mam jeszcze jedno stare drzewo, które przeznaczę na podpórkę. Jest to butwiejąca jabłoń, tylko w odróżnieniu od renklody na niej pojawiły się huby.
Oczywiście, że warto wykorzystać takie "gotowe" podpórki ale czy warto uprawiać grzyby na nich rosnące? Zwłaszcza, że obok tych staruszek ma się w planach utrzymanie zdrowego sadu.
Nie mam jeszcze wyrobionego zdania na ten temat.
Pokażę Wam kolekcję nadrzewnych grzybów rosnących w Ogrodzie nad Oranią.
Ale się nie przestraszcie!
- Czego mam się przestraszyć?- przyłożywszy do ucha kościstą, starczą dłoń zapytała niedosłysząca Hrabina Śliw...
- Hrabino, mowa tu o klejnotach rodowych Ogrodu - z zażenowaniem szepnęła równie stara księżna Jabł...
- A, - machnęła ręką Hrabina - klejnoty Ogrodu. Księżna wie, że Markiza Renkl... posiada taki klejnot .
- Hrabino, mnie wystarczają moje drogocenne brosze.
- No cóż, każda z naszego rodu posiada jakiś klejnot. Przecież to oznaka godności. Ostatnio podarowano mi żabot i kolię.
- Oznaka godności i statusu - zacisnąwszy wykrzywione usta, bezzębnie wycedziła księżna Jabł...
Ja ostatnio nabyłam kamelię.
Ech moje miłe Hrabino Śliw....,Księżno Jabł...
Grzyb na drzewie to - alla fine della commedia!
A tu wiosna.
Dzisiaj przekopałam ziemię wokół trzech drzew.
Dzisiaj przekopałam część warzywniaka
Dzisiaj spod topniejącego śniegu wykiełkowały pierwsze krokusiki!
Dzisiaj przyleciały małe ptaszki.
Przedsmak wiosny!
