Orzech włoski - uprawa Cz.1

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

paula8305 pisze:SHAD skąd ja to znam...na niejednym forum znajdą się takie "życzliwe" osoby jak ty,które zawsze służą dobrą radą ;:215
Wiesz przy dwójce małych dzieci trochę ciężko mi przewertować czterdzieści stron forum...Oczywiście próbowałam znaleźć coś zanim napisałam...
Ale zrozum też i mnie. Ja również mam wiele spraw na głowie i ciągle mi towarzyszy brak czasu, ale zawsze staram się wejść na to forum i jeśli mam o czymś wiedzę to się z nią dzielę, tłumaczę, opisuję i informuję innych forumowiczów, sam też o wiele rzeczy pytam. Jeśli jednak codziennie widzi się nieraz po kilka nowo założonych tematów albo wpisów, w których są pytania o jedne i te same rzeczy na które już wielokrotnie odpowiadano na forum, to można się lekko zirytować.
Trzeba było od razu napisać że nie masz czasu zapoznać się z tematyką i potrzebujesz szybkiej i krótkiej odpowiedzi na zadane pytania. Generalnie kozula już wszystko Ci napisała, ja dodam tyle że Allegro to nie jest dobry pomysł na zakup drzewek, można bardzo łatwo zostać oszukanym. Jeśli chcesz mieć orzecha wielkoowocowego, zwanego potocznie Jacek, wałach, mamut, to tylko i wyłącznie w grę wchodzi roślina szczepiona. Siewki orzecha włoskiego nie powtarzają cech rośliny matecznej, choć może zdarzyć się wyjątek i taka siewka będzie rodzić jeszcze większe owoce niż te z których została wysiana, ale to taki totolotek. Jeśli chcesz mieć pewność że twoje drzewko będzie rodzić duże i smaczne orzechy, to tylko szczepione, niema co ryzykować szczególnie że na pierwsze owocowanie siewki czeka się nawet kilkanaście lat.
Ja proponuję kliknąć ci na link znajdujący się pod wpisem kozuli, niebieski napis "Moje orzechy włoskie", na pewno sobie coś dobierzesz.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4701
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Orzech włoski

Post »

W sklepach wysyłkowych mamy różne typy(odmiany?) orzecha włoskiego- które aktualne polecacie?
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski

Post »

Odmiany komentowano w linku wyżej. Kupiłem ubiegłego roku kilka szczepionych drzewek różnych odmian typu 'Jacki' - na pytanie co to jest i jakie odmiany dostałem uczciwą odpowiedź: kilka typów, każdy inny, a co zacz - kto to wie?
Się osobiście nie znam - ale polecam najpierw dobrze sprawdzić czy to są odmiany (ha, ha, odmiany...) i czy w ogóle szczepione ;:173
Zwyczajne orzechy, te przechowujące się - siałem sobie, mam sprawdzone typy a nie spieszy się (mówta co chceta, trzecie wysiane pokolenie ma wciąż identyczny owoc :lol: a plony, odporność - w praniu wyjdzie)
:wit
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=516
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=669
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2294
http://szczepionyorzech.pl/opis_odmian.html
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4701
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Orzech włoski

Post »

No wiem- szczepiony ponad stówke chcą i się nie dziwię. Jednak sprzedają różne siewki za normalne pieniądze, a zastanowiło mnie, że mają jakies nazwy. Jest tam Jacek, Kościuszko, Koszycki, Magixx, Resovia. Mars, SEIFENDORSKI, Tryumf, Jupiter... Radosna twórczość sprzedawców?
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski

Post »

Jacek to typ - wielkoowocowy do spożycia na świeżo. Może być jakikolwiek. Reszta odmiany - ale ich siewki to będzie loteria, zwłaszcza jeśli z przepylenia z innymi. Siewki to propozycja dla tych co zakładali "plantacje orzechów" pod dopłaty.
Ja sobie brałem do siewu orzechy z samotnych drzew, w nadziei że z samozapylenia :wink: To się dość sprawdza - a jak nie to wytnę ;:173 .
Poza tym długo na owoce się czeka. Chociaż mam typ (siewki, od hodowcy): pięć drzew wyszło identycznych, zaowocowały szybko, po kilku latach a nie kilkunastu :wink: zdrowe, płodne, smaczne - ale skorupa twarda jak nieszczęście, co się w opisie nazywa "średnio twarda"... ładne do sklepu, ale sobie radzę brać te z opisem "miękka skorupa".
Podoba mi się Broadview - owoc średni ale przedniej jakości, łatwy do łuskania; płodny. Samopylny. Znam jego siewkę, nawet może lepszą :D i owocowała też po kilku latach - właśnie sobie ją posiałem w nadziei że będzie szybko.
Seifendorfer też dobry w smaku i niezbyt gruba skorupa, płodny, z tym że orzech niezbyt duży. Też siewki wyszły bardzo udane. Odmiana samopylna.
A blisko masz w Brzeźnicy (za Skawiną, moje strony) - mam od nich parę drzewek, nie orzechów akurat - nie narzekam na jakość. Nie wiem jakie ceny... http://dudek-sad.pl/
:wit
szpaq
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 3 maja 2011, o 19:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski

Post »

Kilka lat temu po wizycie na alledrogo myślałem, że cena za szczepiony orzech to ok. 100 zł.....
W zeszłym roku kupiłem około metrowe szczepione drzewko za chyba 40zł, a 2 lata temu 170cm za około 60 zł. To większe rosło zdrowo i wypuściło grube gałęzie, a to mniejsze dopiero zaczyna swoją pierwszą wegetację po zimie(sadzone na jesieni). Nie wiem jakie są ceny na ten rok. I jeszcze jedno - ważne jest by odpowiednio uformować pień(wysokość) i ilość gałęzi u takich drzew.
szczepionyorzech.pl/opis_odmian.html
szczepionyorzech.pl/uprawa.html
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski

Post »

Rossyant, jeśli w prawdziwym opisie odmiany orzecha jest napisane ,,skorupa średnio twarda'', to wciąż orzech daje się zgnieść w rękach, tyle że nie w dwóch palcach jak to jest u odmian z cienką skorupą. Problem w tym, że opisy odmian orzechów są używane przez sprzedających w stosunku do siewek, a nie drzewek szczepionych.
Nawet jeśli orzech jest szczepiony, to jego opis zwykle jest zbiorem życzeń klientów, i często zupełnie rozmija się z prawdą.

Odmiany orzechów będę stopniowo opisywać dokładniej, ale muszę mieć więcej owoców do dyspozycji. Na razie nie było z czego zrobić zdjęć rozłupanych orzechów, tak aby każdy mógł zobaczyć co jest w środku. Sad mam jeszcze bardzo młody (większość drzewek drugi rok po posadzeniu). Pierwsze owoce szczepionych orzechów są znacznie mniejsze niż typowa wielkość dla danej odmiany, więc nadal nie będę mieć właściwych owoców do zdjęć.

Pozdrawiam, kozula
paula8305
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 28 mar 2012, o 08:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Witam!

Wpadam napisać że w końcu zakupiłam sadzonkę.Byłam w Krakowie i podjechałam do szkółki w Marcyporębie- zdecydowałam się na Koszyckiego.Cena w porównaniu do Allegro prawie połowę niższa.Sadzonka piękna,duża-pocztą na pewno trzeba było by przyciąć.Teraz muszę podejść do sąsiada po trochę obornika i będziemy sadzić :) Przy okazji kupiłam parę drzewek i krzewów owocowych.
Ciekawa jestem jak mu się tu będzie rosło bo ziemia niby w tym rejonie żyzna ale dość wietrznie jak to w Świętokrzyskim ;)

kozula dzięki za rady.Postanowiłam nie czekać do jesieni bo jednak sadzenie na wiosnę chyba dużo bezpieczniejsze.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
leniawka
500p
500p
Posty: 504
Od: 27 sie 2010, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

:wit
Czy już macie na orzechach pąki, moje posadzone jesienią nie wykazują oznak życia :(
Mam się już martwić?
pozdrawiam
Iwona
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Dzisiaj u mnie pąki nieco zgrubiały, ale nie na wszystkich odmianach. Drzewka sadzone jesienią budzą się później, niż starsze orzechy tych samych odmian. Jeśli sadzonki nie były zabezpieczone na zimę, to należy liczyć się ze stratami. Zimą miejscami było -30 stopni, a to dla młodych orzechów jest już groźne. Jeśli drzewka są przemarznięte, kora zaczyna się marszczyć i przybiera kolor rudo- brązowy.

Pozdrawiam, kozula
muranos
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 25 kwie 2012, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Trójmiasta

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Witam.
Jestem nowy na tutejszym forum, zamieszkuje okolice Gdańska i zamierzam wychodować sobie "orzechową niezależność":)
Po zeszorocznym wymarźnięciu moich nasadzeń orzecha odtwarzam co wymarzło, ale tymrazem sczepionymi drzewkami.

Jak tam Wasze orzechy?
Na południu pąki już pęcznieją, czyli mogę się spodziewać ,że u mnie dopiero po majówce(obsuwa zazwyczaj 2 -3 tygodnie jest).
czy osłony już wszyscy pościągali, czy czekacie na zimną Zośkę?
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Osłony powinny być dawno zdjęte. Na przymrozki i tak się nie zdadzą, a mogą być przyczyną chorób kory, z powodu utrzymywania nadmiernej wilgotności.

Na pełniejszą ocenę uszkodzeń mrozowych trzeba poczekać jeszcze przynajmniej ze dwa tygodnie. U mnie wymarzł 3 letni Wiśnicz (wylazło bokiem austriackie pochodzenie), ale o dziwo wytrzymała Franquette (Francuz), sadzona jesienią i pozostawiona bez okrycia. W zeszłym roku wymarzł młody Lake, w tym roku sadzony jesienią przetrwał bez uszkodzeń. Najlepiej przezimowały drzewka, które dostawały pomidorową pożywkę (za dużo potasu jak dla orzechów), w wyniku czego były cienkie, ale miały twarde drewno. Przy okazji wyszło, jak duże znaczenie dla zimotrwałości orzechów, ma dobre odżywinie potasem (i fosforem również).
Miejsce do testowania wytrzymałości odmian mam odpowiednie, czyli na wygwizdowie.

Pozdrawiam, kozula
pafcio
50p
50p
Posty: 98
Od: 20 sty 2012, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bieniewice k. Warszawy

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

U mnie to o pąkach dawno już zapomniałem - normalnie już małe listki są najwcześniej ruszył koszycki.
Roger_Wolff
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 22 mar 2011, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

U mnie również są już listki, oby tylko nie zmarzły.. :roll: Czy liście orzecha marzną już minimalnie poniżej zera (np minus 0,2) czy tolerują np 1-2 stopnie mrozu? Pomimo, iż orzech posiada pąki zapasowe, to jednak przemarznięcie liści "głównych" powoduje straty czasowe i mniejsze przyrosty. Tak czy owak orzeszki się obudziły :)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
pafcio
50p
50p
Posty: 98
Od: 20 sty 2012, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bieniewice k. Warszawy

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Przede wszystkim przemarznięcie = brak orzeszków w danym roku, bo np moje orzechy nie owocują z pąków zapasowych.
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”