jeśli mogę prosić tu o odpowiedz to będę wdzieczna. W tej chwili nie wolno mi długo siedziec przy komputerze (a lubilam grzebac, czytac), bo jestem po operacji guza mózgu. Za jakiś czas mam nadzieje na wczytywanie sie - teraz potrzebuje konkkretnej odpowiedzi.
z góry dziekuje.
I jeszcze jedna prosba. Mam nasiona "cherolla"- mieszaniec F1 hibrid (zakupione w Praktykerze). Czy ta odmiana nadaje sie do uprawy na balkonie? Na opakowaniu nie ma nic o wysokości rosliny.
Sioniu, nikt się nie będzie śmiać, bo każdy kiedyś tak zaczynał.
Napiszę Ci jak ja robię;
do doniczki (średnica 10cm) nasypuję ziemi (do siewu i pikowania), lekko ugniatam, podlewam letnią wodą , czekam aż woda wsiąknie.Ziemia powinna być wilgotna, nie mokra. Końcem ołówka, lub patyczkiem robię 4 pół-centymetrowe wgłębienia, wkładam nasionko i przygrzebuję, lekko uciskam by nasionko otuliła ziemia. Przykrywam kawałkiem folii, obciskam gumką recepturką i taka doniczka ląduje w ciemnym i ciepłym miejscu- u mnie w łazience na szafce. Po trzech dniach sprawdzam już codziennie, czy schodzą. Jeśli pokazują się łebki, doniczka wędruje na parapet już bez przykrycia. Jeśli siejemy do kubków po jogurcie (- z dziurkami w dnie), to tylko po dwa nasionka. Tak siejemy, jeśli mam mnóstwo odmian a każdej chcę spróbować. Dawniej siałam najwyżej dwie odmiany, no to w skrzynkach a potem się rozsadzało.
Nie wiem, czy Ci jasno to napisałam, może inni forumowicze robią inaczej.
Ziemię trzeba by odkazić, by zgorzel nie zaatakowała i by Ci siewki nie padły.
U mnie już padły pory- jeden się ostał i rudbekia czerwona.
Kupiłam Previcur Energy i do podlania dodaję kroplomierzem 3 kropelki na 1/2 l wody. Wcale nie wiem czy to dobra proporcja, ale pomidorki mi już zeszły, jeden nawet wyszedł taki przewężony u podstawy, ale się podniósł.
gienia1230 pisze:Sioniu, nikt się nie będzie śmiać, bo każdy kiedyś tak zaczynał.
Napiszę Ci jak ja robię;
do doniczki (średnica 10cm) nasypuję ziemi (do siewu i pikowania), lekko ugniatam, podlewam letnią wodą , czekam aż woda wsiąknie.Ziemia powinna być wilgotna, nie mokra. Końcem ołówka, lub patyczkiem robię 4 pół-centymetrowe wgłębienia, wkładam nasionko i przygrzebuję, lekko uciskam by nasionko otuliła ziemia. Przykrywam kawałkiem folii, obciskam gumką recepturką i taka doniczka ląduje w ciemnym i ciepłym miejscu- u mnie w łazience na szafce. Po trzech dniach sprawdzam już codziennie, czy schodzą. Jeśli pokazują się łebki, doniczka wędruje na parapet już bez przykrycia. Jeśli siejemy do kubków po jogurcie (- z dziurkami w dnie), to tylko po dwa nasionka. Tak siejemy, jeśli mam mnóstwo odmian a każdej chcę spróbować. Dawniej siałam najwyżej dwie odmiany, no to w skrzynkach a potem się rozsadzało.
Nie wiem, czy Ci jasno to napisałam, może inni forumowicze robią inaczej.
Ziemię trzeba by odkazić, by zgorzel nie zaatakowała i by Ci siewki nie padły.
U mnie już padły pory- jeden się ostał i rudbekia czerwona.
Kupiłam Previcur Energy i do podlania dodaję kroplomierzem 3 kropelki na 1/2 l wody. Wcale nie wiem czy to dobra proporcja, ale pomidorki mi już zeszły, jeden nawet wyszedł taki przewężony u podstawy, ale się podniósł.
Gieniu,
dziękuję bardzo za te informacje i list prywatny. Życzę ci też wszystkiego najlepszego.
Może ty orientujesz się co to za pomidory Charolla Fi hibrid. Czy nadają się na balkon, czy są niski?
Potrzebuję pomocy, mam problem...
Moze ktos z was wydsiewał nasiona "Koralika" i "Maskotki"? Ja posiała, nie opisałam, tylko położyłam opakowania przy doniczkach. Potem te opakowania wzięłam, by wysłać znajomej trochę nasionek i oczywiście nie odłożyłam na miejsce. Teraz nie wiem, które roslinki sa jakie. Możecie mi podpowiedziec może po sile wzrostu? Jedne z nich mają wyraźnie większe, grubsze i wczesniejsze roslinki. Nie wiem czy tylko u mnie, czy te odmiany tym się charakteryzują.
Nikt z was nie sieje jednocześnie i "Koralika"i "Maskotke"?
Czy to normalny wygląd moich siewek (to moje pierwsze podejście)? Wydaje mi się, że są jakieś wyciągnięte. Długość od ziemi do listków (tych pierwszych to 6 cm. Stoją na parapecie południowym, wysiane 8 marca. jeśli sa wyciągniete, to co zrobiłam źle? Moze powinnam od nowa wysiać?
Ja wysiewałam tylko Koralika więc porównania nie mam, ale moje siane 4 marca maja nie więcej jak 2-3 cm.
Być może zbyt gęsto je wysiałaś i mają zbyt ciepło ...to powód ze tak wystrzeliły w górę, niestety nie doradzę czy wysiewać ponownie, poczekaj aż ktoś z bardziej doświadczonych wypowie się.
Ja miałem w zeszłym sezonie czereśniowy i koralika pewnie ten czereśniowy jest podobny do maskotki koralik był niskim pomidorem bardziej krzaczastym za to czereśniowy jest wysokim i owoce są w gronie ale nie będę już uprawiał żadnych tych małych gdyż jako tako nie są ani smaczne a zarazę pierwsze dostały
sionia pisze:Nikt z was nie sieje jednocześnie i "Koralika"i "Maskotke"?
Czy to normalny wygląd moich siewek (to moje pierwsze podejście)? Wydaje mi się, że są jakieś wyciągnięte. Długość od ziemi do listków (tych pierwszych to 6 cm. Stoją na parapecie południowym, wysiane 8 marca. jeśli sa wyciągniete, to co zrobiłam źle? Moze powinnam od nowa wysiać?
Ja w prawdzie się jeszcze nie znam bo to moja pierwsza przygoda z pomidorami, ale podobnie jak Ty 08.03 wysiałam pomidorki maskotki. Wieczorkiem zrobię zdjęcie i wstawie - to sobie porównamy, ale moje tez są bardzo wyciągnięte
Poza tym 08.03 wysiałam tez bawole serce i atola - jeszcze nie zaczęły kiełkować - czy to normalne??
carmen83 - kolejne podejście do ogródka warzywno-kwiatowego