Mój ogródek - chatte - 2cz. 2007r
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Moczę tak długo, ponieważ grzyb niszczący cebulę znjduje się nie tylko w łusce okrywowej ale także a właściwie przede wszystkim w piętce cebulki. A tam jest najtwardsze miejsce i żeby nasiąkło zaprawą, pół godziny to za mało.Im głębiej zaprawa wsiąknie w stwardniałe miejsca tym większa gwarancja na przetrwanie cebuli i zdrowe cebulki przybyszowe, tworzące się od piętki cebulki matecznej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
A ja to juz mam taki mętlik, że chyba zastosuję wszystko. Namoczę w mleku , w Funabenie, w czosnku i szałwi i pewnie zgniją od samego moczenia zanim je posadzę. Żartuję oczywiście. Ale to mleko to mam ochotę wypróbować.
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
- anu-la
- 200p
- Posty: 248
- Od: 19 cze 2007, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Izuniu czas tak szybko pędzi, ale chyba jeszcze szybciej strony w ogrodach forumowiczów, wydawało mi się że dopiero u Ciebie byłam, a to juz grubo ponad 10 stron przeleciało. Zapachniało ziołami, ale i kwiaty na koniec lata masz piękne. W walce z nornicam oczywiście Cię wspieram chociaż tylko wirtualnie, u mnie odpukać, ich nie ma, może ziemia za ciężka bo glina, za to plagą są mrówki które ze względu na wilgoć w ziemi wynoszą swoje mrowiska do góry często na łodygi roślin m.in. róż i wydaje mi się że to raczej różom nie służy.
Ale żeby nie smucić to ja czekam jeszcze na piękną złotą jesień.
Serdecznie pozdrawiam
Anu-La


Serdecznie pozdrawiam
Anu-La
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Jak chodzi o nornice to jam mam jakąś szkoloną. Nasypałam jej do dziury potłuczonego lusterka, wypchnęła /dlatego, że potłuczone?/. Lałam wodę z węża - uciekła pod kompostowink. Nasypałam trucizny dwa razy i widzę, że dalej działa, zaglądam do dziury a trucizna odsunięta na bok. Wczoraj nalałam chloru - trochę mało bo nie miałam - ziemia znowu wypchana go góry. Dzisiaj już nie miałam pomysłu i wsadziłam do dziury kocimiętki z macierzanką. Co jutro dać tej małpi już nie wiem. Może perfum?
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Mam to samo Aniuanu-la pisze:Izuniu czas tak szybko pędzi, ale chyba jeszcze szybciej strony w ogrodach forumowiczów, wydawało mi się że dopiero u Ciebie byłam, a to już grubo ponad 10 stron przeleciało...

Tym bardziej dziękuję, że znalazłaś czas, zeby zajrzec do mojego ogródka

Wiem, ze Cię to raczej nie pocieszy, ale plagę mrówek też mam

W Telewizji zapowiadają poprawę pogody od połowy września i ja bardzo na to liczę! To ma być jeszcze kawałeczek lata ;) Jeszcze na pewno złapiemy trochę słońca

I ja Cię pozdrawiam serdecznie![/img]
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Ja też tak myślę, bo jeszcze w planie mam grzyby, ścieżkę w ogródku przed domem, tulipany do sadzenia i wysadzenie roślin od forumowiczów. Uf....... Kiedy ja to zrobię ?
A jak twoje prace Izo, czy remont już skończony ? Jak przesadzanie roślinek ?Czy rysują się już jakieś nowe klomby?
A jak twoje prace Izo, czy remont już skończony ? Jak przesadzanie roślinek ?Czy rysują się już jakieś nowe klomby?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Krysiu, ja już swego czasu wypróbowałam na nornice wszelkie sposoby, o jakich zasłyszałam, z włosami i lizolem włącznie (Boże, jak ja smierdziałam!). Nic nie pomogło
Nie ma skutecznego sposobu, jedynie dźwiekowe (albo chodzi o drgania ziemi), bo dopiero hałasliwa kosiarka sąsiada je przepłoszyła.
Grażynko, jak chodzi o remont domu, to prawie skończony, ale o ogród lepiej nie pytaj
Rozkopałam połowę i czekam aż deszcz przestanie lać, bo mam tyle przesadzania, że nawet mnie się to nie chce w głowie pomieścić, że tak można
Wpadłam na szaleńczy pomysł, żeby warzywnik przenieść na część kwiatową i odwrotnie.
Zwariowałam!
W dodatku wykopałam wszystkie narcyzy i część śniedków(nie wiem po co?) a jeszcze nic nie posadziłam, nawet hiacyntów
Może uda mi się jutro? Jak na chwilę przestanie padać...
A co zrobiłam z zimowitami, to lepiej nie mówić

Grażynko, jak chodzi o remont domu, to prawie skończony, ale o ogród lepiej nie pytaj

Rozkopałam połowę i czekam aż deszcz przestanie lać, bo mam tyle przesadzania, że nawet mnie się to nie chce w głowie pomieścić, że tak można

Wpadłam na szaleńczy pomysł, żeby warzywnik przenieść na część kwiatową i odwrotnie.
Zwariowałam!
W dodatku wykopałam wszystkie narcyzy i część śniedków(nie wiem po co?) a jeszcze nic nie posadziłam, nawet hiacyntów

A co zrobiłam z zimowitami, to lepiej nie mówić

- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
To kosiarka Twego sąsiada musi chyba drgać jak młot do rozkuwania betonu, bo u mnie też kosiarka spalinowa jest w ciągłym użyciu a nornice nic sobie z tego nie robią.chatte pisze:Krysiu, ja już swego czasu wypróbowałam na nornice wszelkie sposoby, o jakich zasłyszałam, z włosami i lizolem włącznie (Boże, jak ja smierdziałam!). Nic nie pomogłoNie ma skutecznego sposobu, jedynie dźwiekowe (albo chodzi o drgania ziemi), bo dopiero hałasliwa kosiarka sąsiada je przepłoszyła.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
O, to muszę poszukać na szrotach, może sie uda i mnie taka kupić.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Te brzęczyki tak właśnie działają. Dżwięk jest przekładany na wibracje pod ziemią i myszy, nornice i krety uciekają.
Dawno temu kiedy jeszcze żył mój ojciec to wprowadzał spaliny z motocykla WFM do ziemi. Na rurę wydechową zakładał wąż, wkładał go do korytarza nornicy i gazował. Mogliście widzieć co się wtedy działo. Ojciec spocony z wypiekami na twarzy od emocji i wysiłku, ryczący na maksymalnych obrotach motor i dym unoszący się ze wszystkich mysich dziur w ziemi w zasięgu 20 m od motocykla. Na ten widok zleciało się chyba pół wsi, żeby to zobaczyć a ja z mamą siedziałyśmy zamknięte w altanie, żeby się schować ze wstydu. To dopiero była ogrodnicza pasja.
A wy chcecie zadowolić się kosiarką.

Dawno temu kiedy jeszcze żył mój ojciec to wprowadzał spaliny z motocykla WFM do ziemi. Na rurę wydechową zakładał wąż, wkładał go do korytarza nornicy i gazował. Mogliście widzieć co się wtedy działo. Ojciec spocony z wypiekami na twarzy od emocji i wysiłku, ryczący na maksymalnych obrotach motor i dym unoszący się ze wszystkich mysich dziur w ziemi w zasięgu 20 m od motocykla. Na ten widok zleciało się chyba pół wsi, żeby to zobaczyć a ja z mamą siedziałyśmy zamknięte w altanie, żeby się schować ze wstydu. To dopiero była ogrodnicza pasja.




A wy chcecie zadowolić się kosiarką.




Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
A w moich okolicach na krety i nornice ludzie w trawniki wbijają cinkie metalowe pręty i nakładają na nie puszki po piwie. Wiem, że to brzydko i głupio wygląda ale gdyby tak zamontować to nisko przy trawniku albo pomiędzy wysokimi roślinami? U mnie w kazdym razie nornic nie ma a muszę przyznać, ze i ja miałam kiedyś puszki po piwie na trawniku. Dla abstynentów polecam puszki po napojach...
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)