Witajcie kochani
Kilka fajnych dni spędziłam ciekawie i pracowicie, a dzis się Wam pochwalę małym co nie co
Marysiu to sadziec czekoladowy, nowa u mnie roslinka, bardzo się z niego cieszę

u mnie nieba sięga właśnie Makleja i Głowaczek
Elu jak pewnie każda z nas, nie lubię odpoczywać na leżąco, odpoczywam pracując na działeczce, a kawkę i tak zawsze spokojnie sobie wypiję i zdjęć napstrykam
Wiewióreczko witaj, baletnica wymaga już renowacji, ale ja nie bardzo chcę byle jak to zrobić, chyba na zimę zostawię jej odnowę, bo śliczna jest i szkoda bylło by spartaczyć
Jadziu ja też mam zaległości na FO, ale ja liczę na to że zimą nadrobię, znaczy dokładniej pooglądam, a teraz tylko przelotem jestem, tojeść rozłazi się ale mi to nie przeszkadza, przeżedzam ją czasem tylko, a zasłania mi glebę i ta szybko nie paruje, choć w tym roku to jest zbyteczne bo podlewanie z nieba mamy co dziennie prawie
Lucynko taka pora kwitnień
Najpierw ostatnie zdjęcia z działeczki
Zakwitły mi Titonie, ale mnie ucieszyły te kwiaty
A tu co prawda nie jadalna, ale jak apetycznie wygląda
Kilka różyczek jeszcze
Górny taras trochę zmieniliśmy, osłoniliśmy, czekam teraz aż winobluszcz oplecie go tak żeby zrobił sie daszek
Mieczyk abisyński na reszcie

Za długi ten post, więc CDN.