Może Ty znasz imię mojej pięknej nieznajomej? Ta rozyczka dochodzi do 1,3 - 1,5 m i nie pachnie
NN



Aniu - mimo, że Gebruder wyrosła dość duża, to dopiero jej trzeci sezon. W 2015 była posadzona wiosną i cały rok rosła sobie malutka, w ubiegłym roku też szału nie było. Dopiero teraz pokazała swą moc. Zakwitła i rozrosła się jakby była na dopalaczach! Powtarza kwitnienie, ale nie powiem Ci w jakim stopniu, bo w ubiegłym roku nie zawracałam sobie nią głowy - nie było na czym oka zawiesić i tyle. Muszę się jej przyjrzeć w tym sezonie, ale jak pisałam wcześniej, poleciła mi ją prawdziwa znawczyni róż!
Widoczki z dnia dzisiejszego, choć to najpiękniejsze kwitnienie moje panienki mają już za sobą



Jadziu - dziś od południa IMGW ostrzegła przed burzami z gradem, które miały nawiedzić Wielkopolskę. Na szczęście do tej pory nie padało, po ostatnich deszczach i wiatrach ogród był w tak opłakanym stanie, że dwa dni doprowadzalam go do jako takiej świetności. Zwrociłam uwagę, że roże w okolicach Wrocławia i Poznania kwitną wcześniej niż w innych regionach Polski, ale też wcześniej porzekwitają. Mam nadzieję, że zła pogoda ominie Twój ogrod, bo znów chcę napawać się widokiem Muzykantów. Ciągle nie mam tej rozyczki, więc z przyjemnością oglądam ją w innych ogrodach. Ciebie duecik
Icerberg i Dieter Muller wśród maków

