Aniu - anabuko1 Nawożenie róż należy już zakończyć, chyba, że masz specjalny nawóz jesienny. Nawóz z dużą dawką azotu jest niewskazany, bo pędy nie zdążą zdrewnieć przed zimą i przez to są bardziej podatne na uszkodzenia mrozowe

Róże najlepiej nawozić na początku sezonu i drugi raz zaraz po pierwszym kwitnieniu. Drugie nawożenie ma zapewnić róży substancje odżywcze, niezbędne do wytworzenia nowych pąków i tym samym powtórzenia kwitnienia

. Graffin Diana to róża Kordesa z serii Parfuma, niestety nadal droga... Jak chcesz mogę Ci podesłać link na pw.
Dla Ciebie English Garden
Dorotko - dorotka350 nie pocieszyłaś mnie...

Jednak coraz bardziej przychylam się do Twojej opinii, że na czarną plamistość rady nie ma. Obecnie u mnie stoją łyse: Old Port (3 szt.), Gruss An Aachen (2 szt.) i Ascot (2 szt.)

. Ta ostatnia zaraża się od rosnących w sąsiedztwie Old Portów. Na szczęście te róże rosną na skarpie, tam oprócz mnie nikt nie zagląda... Jednak powoli dojrzewam do wywalenia tych róż, chociaż kwitną pięknie i obficie...
Na LFC niespecjalnie mi zależy, ot, kolejna róża kupiona pod wpływem
"owczego pędu"... Moja jest zdrowa, bez oznak jakiejkolwiek choroby, tyle że mikra i kwitnąć nie chce...

Pastella u mnie także najładniejsza
była w pierwszym roku i też zastanawiałam się nad dokupieniem. Z każdym kolejnym rokiem było gorzej. Płakać nie będę, jeżeli padnie. Zrobiłaby mi nawet przysługę, bo odpadłby problem co z nią począć

.
Dorotko, nad Abrahamem się zastanowię, może faktycznie dokupię nową sadzonkę? Kwiaty ma naprawdę cudne

. Dla Ciebie Dorotko Chandos Beauty
Jagódko - JagiS ochy i achy nadal są, niektóre róże łapią za serce tak samo jak drzewiej bywało

. Nie będę jednak się krygowała i pisała prawdę niecałą. Te akurat róże tak się u mnie zachowują i tyle

.
Avalon na tyle podbił moje serce, że spróbuję go ratować, a jak się nie uda, to kupię nową sadzonkę. Marzy mi się, żeby był okryty chmurą swoich cudnych falbanek

Róże Harknessa uwielbiam i za nic się ich nie wyrzeknę

.
Clair Marshall od początku była marna, miałam nawet wrażenie, że trafiła mi się sadzonka II kategorii - jeden palowy korzeń skrócony do 20 cm, praktycznie brak korzeni bocznych i włosowatych a na dodatek z miejsca szczepienia wychodziły tylko dwa rachityczne pędziki

. Moim zdaniem szanująca się szkółka nie powinna wysyłać takiej kondycji sadzonek. No, ale zamiast reklamować, optymistycznie zakładałam, że jednak uda mi się ją wyprowadzić na popisowy egzemplarz

. Po latach zostałam odarta ze złudzeń. Może być tak, że z dorodnej sadzonki po zimie albo chorobach, zrobi się licha, ale w druga stronę to raczej nie działa

. Dla Ciebie Jagódko rozwar w Twoim ulubionym kolorze, ostróżki już niestety przekwitły...
Matti - Tulap Koko Loko to będzie chyba jedna z moich ulubienic, o ile dobrze zniesie zimę. Na razie sadzonka silna i zdrowa, a kolor kwiatów wyjątkowo niebanalny. Zaczyna od kawowego z odcieniem moreli, a kończy w kolorze sino-fioletowym jak Novalis

. Kwiaty duże, trwałe. Jak dotąd żadnych zastrzeżeń. Żeby mieć kwiaty róż w lipcu są dwie drogi - albo kupić takie, które pierwsze zaczynają i o tej porze mają drugi rzut (u mnie np. Lavender Ice) albo kupić tzw.
"Niemki", które zaczynają późno (np. Kordeski-Garden of Roses czy Graffin Diana). Ale najpewniej kupić kilka liliowców, które właśnie w lipcu dają popis

. U mnie pustawo na rabatach zaczyna się naprawdę dopiero w sierpniu, a eksperymenty z jeżówkami nie do końca się sprawdziły... Dla Ciebie Hrabini Diana
Aniu - Ann_85 hi, hi, no właśnie
"miłe złego początki" były u mnie i u Dorotki, i u Asi - z roku na rok z Pastellą było gorzej

No, ale nie stresuj się, może u ciebie akurat tak nie będzie? Chippendale u wielu Forumek jest popisową różą, tak więc kolejny dowód na to, jak wiele zależy od sadzonki.
Pashmina do pokazania pełni swojej urody wymaga suchej pogody, w deszczu nie sprawdza się. Daj jej czas, zobaczysz, ze Cię jeszcze zachwyci

Dla Ciebie neonowa Heidetraum
Gabrysiu - Gabi widzisz, co osoba, to inne opinie, doświadczenia i...gusty

. Fajnie się tak swoimi spostrzeżeniami wymieniać, tym bardziej, że są tak różne. Jubilee Celebration u połowy osób jest znakomita, a u połowy nie. Ciesz się, że należysz do tej pierwszej połowy

. Kwiaty są cudne, ale czy aż tak mi na nich zależy? Austin wyprodukował mnóstwo odmian, jest z czego wybierać

...
A Pashmina jest rekordzistką w trzymaniu kwiatów - żadna inna róża tak długo ich nie utrzymuje

No i Pashmina najlepiej wygląda jako dorodny krzak z mnóstwem bukiecików. Coś takiego chciałabym uzyskać jak u Dorotki albo Aneczki, a w tym celu trzeba dokupić nową sadzonkę...

Dla ciebie Gabi spokojna, niezawodna Lion's Rose
Gosiu - Margo2 masz całkowitą rację co do Pashminy, ona potrzebuje suchej pogody

Za to wtedy trzyma kwiaty i trzyma, i trzyma, aż by się chciało, żeby już przestała

. Widzę, że sposób wywalania róż z plamistością zyskuje coraz więcej zwolenników

Ja chyba też dojrzewam do tego...
Gosia, jak wywalisz Scarlett to będzie akurat miejsce na coś nowego

Dla Ciebie Granny
Wandziu - wanda7 Cóż mam powiedzieć? Twój ogród i to Ty masz się w nim czuć dobrze

.Jeżeli do tego potrzebujesz pozbywania się róż, to trudno (dla róż oczywiście

) Ja tam wywalam tylko te, które mi podpadły. Reszta zostaje, bo jednak róże mają kilka niepodważalnych zalet ( tym poniżej).
Dla Ciebie Wandziu niespotykana malwa, którą dostałam w tym roku
Grażynko - kogra dziękuję Ci za cenne uwagi

Nie wiedziałam, że dobrze jest stosować jeden rodzaj nawozu

W takim razie będę się trzymała tego, który zastosowałam w tym roku.
Jedną z Twoich wcześniejszych porad (o sadzeniu do donic przed sadzeniem na stałe) już wcieliłam w życie i chyba rzeczywiście na naszą glinę to dobra rzecz

. Jeszcze raz serdeczne dzięki

.
Masz jeszcze jakieś ciekawostki z Twojej skarbnicy mądrości? Będę bardzo wdzięczna, jeżeli raczysz się nimi podzielić. U nas warunki glebowe i klimatyczne prawie takie same, u Ciebie tylko chyba ciut cieplej, dlatego twoje doświadczenia na 100% sprawdzą się i u mnie. Dla Ciebie Grażynko Garden of Roses
Jagna - jajagna oj tam, zaraz podziewasz...

Doba za krótka i tyle

. Dla Ciebie drugi prezencik
Aniu - klara154 witaj

. Cieszę się, jeżeli mogę pomóc, chociaż i ja cały czas się uczę, często na własnych błędach, niestety
Odmianowe liliowce są na ogól bardzo drogie, niektóre mogą mieć cenę nawet i 200 zł za sztukę

Ja takich nie mam, ale kilka
ciekawych udało mi się kupić

. Jeżeli chcesz mogę Ci podesłać info na pw. Dla Ciebie Cherzogin Christiana
Maju - majka411 tak, porady Grażynki są na wagę złota
Jeżeli chodzi o miejsce - zaobserwowałam, że jak jest słaba sadzonka to nic nie pomoże. W tym roku mam kilka róż w donicach i już po nich widzę jak bardzo się różnią - niektóre zdrowe, silne i będzie z nich pożytek, a dwie mam takie biedy, że zastanawiam się czy w ogóle wysadzać je na miejsce stałe...

Dla Ciebie Majuś
"kosmiczny" bukiecik czyli Kosmos Rose
Asiu - JLG nic dodać, nic ująć

Dla ciebie coś w Twoim ulubionym kolorze - świetlista Grande Amore
Aniu - AnaAn hm, mam nadzieję, że żadnej sadzonki z rozmysłem nie zmarnowałam... Chociaż niewątpliwie ciągle się uczę i kilka lat temu popełniałam błędy, których teraz już bym nie zrobiła

Z fioletowych oprócz Novalis u mnie także Heidi Klum nie ma plamistości (i całe szczęście). Dla Ciebie Aniu niezawodna Gaden of Roses
