Witam wszystkich serdecznie

ciesze się, że zaglądacie do mnie mimo mojej forumowej bierności.
Ale od września jestem mocno zapracowaną istotą ( życie to nie bajka) a i na działce jeszcze przecież jest wiele do zrobienia.
Tak więc wczoraj po pracy wyruszyliśmy z eMkiem na działkę, a dzisiaj po południu powrót i witaj szara rzeczywistość.
Wczoraj udało nam się wykopać kilka dołków pod róże, zerwać kawałek darniny - bo róż zamówionych jak zawsze, więcej niż miejscówek

,pościnaliśmy kilka bylin, powyrywałam część jednorocznych, bo już fatalnie wyglądały.
A dzisiaj kolejne słoiczki z sokiem z pigwowca pasteryzowałam, wyszło ich 12 szt i kolejna pigwa nastawiona jest na sok
aha, jeszcze nasiona z kwiatów zbierałam ale pozostawiłam na działce do przeschnięcia, bo wszystko wilgotne.
Na rabatach mokro, że nie szło pielić, ale przynajmniej rośliny na zimę zaopatrzą się porządnie w wodę.
Z cebulowych, hiacynty tylko posadziłam, czekają w kolejce jeszcze tulipany.
Aniu 
witam serdecznie w moim ogródku, różyczki to moja miłość nr1 z Jalitah będziesz zadowolona, Baronesse też godna polecenia, a Dolce Vita to młódka, zobaczymy co pokaże w przyszłym roku, chciałabym aby tak pięknie kwitła jak w tym, bo zauroczyła mnie i to bardzo.
Gosiu 
Jalitah to cudo, fajnie, że ją zamówiłaś, będziesz z niej zadowolona.
Iwonka 
część zamówionych różyczek będzie posadzonych w miejsce tych, które tej wiosny wypadły
Dorotka 
pewnie masz już posadzone różyczki
Zuzia 
witam w moim ogródku. Większość róż sadziłam jesienią i wszystkie się przyjmowały, a i start na wiosnę mają lepszy.
A tera trochę dzisiejszego ogródka
Żurawki jeszcze się ładnie prezentują