No to sobie od Forum powagarowałem
W każdym razie-wrzuciłem wszystkie foty z fona na kompa i usunąłem z niego.
Mam coś w stylu przełamania artystycznego,nie mam zamiaru cofać się do starych fot,teraz będą inne.
Oczywiście nawet Bóg nie wie,o co mi chodzi,ale może Wy coś później zobaczycie to napiszecie
A dzisiaj ostatnia partia starych fot.
Bea,krzewuszki mam trzy-jedna z dni pola,przesadzone na skalniak,tradycyjnie uschła cała góra i ścięta do cna,ale odbija jak nigdy,zobaczymy.
Kupna zeszłoroczna Wings Of Fire trochę była pocięta,pędy albo przemarzły albo po prostu stwierdziła że ma za dużo,kwiatów nie widzę ale z liści ozdobna jest całe szczęście to nie płaczę
Mam też tegoroczną z żółtymi liśćmi i też bez kwiatów.
Agnieszko,jakby pod tuje od razu nie można było
Oj,się narobisz
Sabino,każda babcia ma swoje pomysły,nie zmienimy tego a trzeba jakoś razem żyć
No to lecimy
A,zacznę od dzwonków.
Są super,dźwięczą ślicznie.Takie super,że miały być w ogrodzie a są pod okiem na karniszu,muszę tylko tą denerwującą firanę zdjąć
