Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
-
- 500p
- Posty: 878
- Od: 6 lip 2014, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
- Kontakt:
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Piękne różyczki i te rabaty tak ciekawie skomponowane u mnie ciągle chaos he he co roku staram się to jakoś ogarnąć ale nie wychodzi
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Wandziu czytam wymianę zdań na temat uprawy liliowców, a potem w podsumowaniu Twoja wyliczanka wad ...
Prawda jest taka,że żadna roślina nie wygląda zbyt efektownie jeśli sa na niej przekwitłe kwiaty ale ... większość z nich ma bardziej trwale kwiaty czyli dłużej niż 1 dzień ...
Po czyszczeniu liliowców nie mogę domyć rąk i doprać jasnych bluzek ale póki co rosną u mnie i niesamowicie szybko rozrastają. czeka ich drastyczne odchudzenie i chyba zmiana miejsca .
Ścieżki w Twym ogrodzie to wspaniały pomysł ... śledziliśmy ich powstawanie, wprowadziły ład i stały porządek bo sama wiesz, że każdy inny rodzaj łatwo zmienić a w związku z tym kształt rabat itd.
Ta stałość pewnych elementów to dobra sprawa przy naszym wiecznym lataniu ze szpadlem.
Początek hortensjowej sesji juz rozpoczęty więc częściej będę bywać u Ciebie . Pozdrawiam

Prawda jest taka,że żadna roślina nie wygląda zbyt efektownie jeśli sa na niej przekwitłe kwiaty ale ... większość z nich ma bardziej trwale kwiaty czyli dłużej niż 1 dzień ...

Po czyszczeniu liliowców nie mogę domyć rąk i doprać jasnych bluzek ale póki co rosną u mnie i niesamowicie szybko rozrastają. czeka ich drastyczne odchudzenie i chyba zmiana miejsca .
Ścieżki w Twym ogrodzie to wspaniały pomysł ... śledziliśmy ich powstawanie, wprowadziły ład i stały porządek bo sama wiesz, że każdy inny rodzaj łatwo zmienić a w związku z tym kształt rabat itd.
Ta stałość pewnych elementów to dobra sprawa przy naszym wiecznym lataniu ze szpadlem.
Początek hortensjowej sesji juz rozpoczęty więc częściej będę bywać u Ciebie . Pozdrawiam
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16302
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
ASK_anulla, u Ciebie na pewno liliowce pięknie kwitną i rozrastają się w kępy wydając po kilka, a może kilkanaście pędów. Na lubelszczyźnie macie wspaniałą gliniastą ziemię, a poza tym Ty masz dużo słonecznej przestrzeni. Nie dziwię się, że w takiej sytuacji lubisz liliowce. Ja mam chyba jednak za dużo cienia u siebie i może za dużo azotu w glebie. W moim ogrodzie wszystko ma tendencję do rośnięcia w liście. To jest taki mój problem.
Swoje liliowce możesz sobie spokojnie przesadzić w bardziej dogodne miejsce, bo wyjątkowo dobrze znoszą przesadzanie. Można je przy okazji podzielić.
Dorotka, nie wiem dlaczego, ale prawie wszyscy faceci strasznie bronią trawnika. Ileż ja się musiałam natłumaczyć, nawyjaśniać. W końcu centymetr po centymetrze przesuwałam obrzeża rabatek, aż zostało niewiele trawy. Naprawdę małe fragmenty. Ale jednak te zielone fragmenty są niezbędne. Czasem trzeba coś położyć, coś postawić, a nawet położyć siebie na chwilę relaksu - wtedy trawniczek się przydaje. Tak całkowicie bez niego to nie dałoby rady
Witch, te moje donice to na szczęście nie wszystkie są na tarasie na stałe. W połowie te rośliny pójdą niedługo do gruntu. Zwłaszcza róże, dla których wiosną nie było miejsca, ale teraz już jakimś cudem się znalazło.
Marzena77, ja myślę, że większość z nas miała na początku chaos w ogrodzie. Ale pomalutku, pomalutku jakoś udaje się to ogarnąć. Ja sobie zimą spisuję plan działań i potem staram się realizować. Gdy nie zdążę, przesuwam na kolejny rok.
Christinkrysia, faktycznie są takie odmiany liliowców, które straszliwie brudzą ręce. Ja też mam czasem fioletowe plamy na dłoniach, tak jakby polane farbą. Początkowo nie wiedziałam od czego, dopiero potem się zorientowałam, że to od liliowców. Być może nawet wykorzystuje się to do produkcji barwników.
Teraz po deszczach strasznie dużo jest tych przekwitniętych liliowcowych kwiatów do czyszczenia. Właściwie trzeba to robić codziennie. Co innego róże, które się przytnie od razu i czeka pewien czas na powtórne kwitnienie.
Dlaczego Krysiu chcesz odchudzić swoje kępy liliowców? Czyżby gorzej kwitły? Bo ja właśnie chciałabym mieć duże kępy, a moje wciąż za małe.
















Swoje liliowce możesz sobie spokojnie przesadzić w bardziej dogodne miejsce, bo wyjątkowo dobrze znoszą przesadzanie. Można je przy okazji podzielić.
Dorotka, nie wiem dlaczego, ale prawie wszyscy faceci strasznie bronią trawnika. Ileż ja się musiałam natłumaczyć, nawyjaśniać. W końcu centymetr po centymetrze przesuwałam obrzeża rabatek, aż zostało niewiele trawy. Naprawdę małe fragmenty. Ale jednak te zielone fragmenty są niezbędne. Czasem trzeba coś położyć, coś postawić, a nawet położyć siebie na chwilę relaksu - wtedy trawniczek się przydaje. Tak całkowicie bez niego to nie dałoby rady

Witch, te moje donice to na szczęście nie wszystkie są na tarasie na stałe. W połowie te rośliny pójdą niedługo do gruntu. Zwłaszcza róże, dla których wiosną nie było miejsca, ale teraz już jakimś cudem się znalazło.
Marzena77, ja myślę, że większość z nas miała na początku chaos w ogrodzie. Ale pomalutku, pomalutku jakoś udaje się to ogarnąć. Ja sobie zimą spisuję plan działań i potem staram się realizować. Gdy nie zdążę, przesuwam na kolejny rok.
Christinkrysia, faktycznie są takie odmiany liliowców, które straszliwie brudzą ręce. Ja też mam czasem fioletowe plamy na dłoniach, tak jakby polane farbą. Początkowo nie wiedziałam od czego, dopiero potem się zorientowałam, że to od liliowców. Być może nawet wykorzystuje się to do produkcji barwników.
Teraz po deszczach strasznie dużo jest tych przekwitniętych liliowcowych kwiatów do czyszczenia. Właściwie trzeba to robić codziennie. Co innego róże, które się przytnie od razu i czeka pewien czas na powtórne kwitnienie.
Dlaczego Krysiu chcesz odchudzić swoje kępy liliowców? Czyżby gorzej kwitły? Bo ja właśnie chciałabym mieć duże kępy, a moje wciąż za małe.
















- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Wandziu masz cudowny, tętniący życiem ogród.
Jak ja Ci zazdroszczę, że możesz na bieżąco zadbać w miarę potrzeb o rośliny, opryskać i nawodnić.
Róże pięknie kwitną, u mnie nawet liliowce już sobie nie radzą, coraz więcej żółtych liści.
Pięknie wyglądają alejki z granitu, tak bardziej przestrzennie się zrobiło. Bardzo dobrze, że masz zminimalizowany trawnik, gdyż on także jest absorbujący w pielęgnacji i wyschnięty, tak jak u mnie, nie zdobi.

Róże pięknie kwitną, u mnie nawet liliowce już sobie nie radzą, coraz więcej żółtych liści.
Pięknie wyglądają alejki z granitu, tak bardziej przestrzennie się zrobiło. Bardzo dobrze, że masz zminimalizowany trawnik, gdyż on także jest absorbujący w pielęgnacji i wyschnięty, tak jak u mnie, nie zdobi.

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16302
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Tajeczko, ogród przy domu to faktycznie dar losu, można wszystkiego dopilnować i cieszyć się na bieżąco kwiatami. Zupełnie nie wyobrażam sobie mieć np. liliowce na działce poza domem. W ogóle nie widzi się ich kwiatów, bo rzadko kto jeździ na działkę codziennie. Tym bardziej was podziwiam, że stworzyliście na odległość takie piękne rabaty. Ileż to trzeba pracy włożyć, żeby móc go utrzymywać w tak dobrej kondycji. Niestety tegoroczna susza sprawiła, że nie wszystko może wyglądać idealnie. Ja choć mam ogród pod ręką też mam straty spowodowane wysoką temperaturą.
Dziękuję, że mnie odwiedziłaś
Dziękuję, że mnie odwiedziłaś

- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Co jak co ale róże masz przepiękne
Szczególnie mi się podoba ta kremowa pełna.

Szczególnie mi się podoba ta kremowa pełna.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Wandziu sadząc liliowce różnych odmian na trójkątnej rabacie rozmieściłam je w jednakowych odstępach. Okazało się, że część z nich zbyt szybko się rozrosła zabierając tym samym miejsce przeznaczone dla innych i powstał problem .... odchudzić rozrośnięte ,a resztę zostawić bez zmian, a może wykopać większe kępy i przenieść na inne miejsce ? Wolne miejscówki pozwoliłyby rozluźnić zagęszczenie , czy znaleźć dla wszystkich nowe miejsca niekoniecznie wszystkie obok siebie tylko rozsiać po całej działce. Duże kępy nawet ładniej się prezentują solo bo w gąszczu innych odmian giną szczegóły ...wanda7 pisze:Dlaczego Krysiu chcesz odchudzić swoje kępy liliowców? Czyżby gorzej kwitły? Bo ja właśnie chciałabym mieć duże kępy, a moje wciąż za małe.

Widzisz jaki mam na jesień dylemat ?... ale coraz bardziej podoba mi się trzecia opcja jednak możliwa do przeprowadzenia etapowo .
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12101
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Wandziu dzięki za kolejne zdjęcia Pastelli.
mam dużo miejsca na skarpie i chętnie bym posadziła tam kilka róż. Tylko, że to południowy stok.
Zakątek gdzie rośnie Kent, Aspirynka i Kardynał śliczny. Róże i powojniki niezmiennie mnie zachwycają.
Przeraża mnie myśl, że mogą się zarażać chorobami grzybowymi.
Jednak miejsce na róże się znalazło.
Mężowie bronią trawnika, bo jak inaczej zaznaczyliby swój udział w pracach ogrodowych. 






- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Wandziu, ja też wzbogacam się ostatnio o trawki, więc chętnie podglądam je u innych
Zebrinusa kupiłam ostatnio maleńkiego, mam nadzieję że zakorzeni się dobrze przed zimą i wzmocni, bo na razie skromniutki.
Donice na tarasie uwielbiam
im więcej tym lepiej
Niestety mój taras to południowa wystawa i niewiele tam daje radę.
Pomimo że podlewam rano przed pracą, to jak wrócę to i tak rośliny "klapnięte".
Na hortensje i ja czekam
bardzo je lubię 

Zebrinusa kupiłam ostatnio maleńkiego, mam nadzieję że zakorzeni się dobrze przed zimą i wzmocni, bo na razie skromniutki.
Donice na tarasie uwielbiam


Pomimo że podlewam rano przed pracą, to jak wrócę to i tak rośliny "klapnięte".
Na hortensje i ja czekam


- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
http://i57.tinypic.com/117v5hf.jpg Wandziu ta bursztynowa róża co to za cudo?
- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Piekny, dojrzaly i tajemniczy ogrod - ogladajac zdjecia chce sie w nim byc




Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Pozdrawiam Anka
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Wandziu połączenie Gebruder Grimm z Grasten
Obie panny pasują do siebie.
Czy Twoja Rosenfee pokłada się, czy ma raczej sztywne pędy?

Czy Twoja Rosenfee pokłada się, czy ma raczej sztywne pędy?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16302
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Witch, ta kremowa pełna to róża Lichfield Angel. Bardzo mi się ona rozrosła, muszę ją ograniczyć jakąś podporą.
Christinkrysia, rzeczywiście, gdy liliowce kilku odmian rosną razem, to nie widać ich szczegółów. Ja sadzę najwyżej dwie odmiany: jedną wyższą i jedną niższą. A gdy kępa jest wielka to tak jak piszesz, najlepiej wygląda solo. Tylko że ja nie mam takich wielkich kęp. Nie wiem dlaczego, ale liliowce słabo się u mnie rozrastają. Może trzeba więcej nawozić? W ogóle to jakoś ostatnio czuję zniechęcenie do tych moich roślin. Dużo tego mam, ale kwitnienia są raczej mierne w porównaniu z tym, co widzę w waszych ogrodach.
Cyma, pisałam już chyba do ciebie w poprzednim poście, że Pastelle nadają się na południowy stok. Jako jedne z nielicznych znoszą upały. Oczywiście do pewnych granic, bo powyżej 30 stopni to chyba każda odmiana ma na pędach skwarki zamiast kwiatów.
Sweety, miskanty szybko się rozrastają, ale na szczęście miskanty chińskie nie wypuszczają podziemnych rozłogów, tylko przyrastają w kępie. Twój Zebrinus szybko będzie duży. Czy zostawiłaś wokół niego trochę miejsca. Zobacz, jak mi się rozrósł miskant Afrika! U podnóża rosną róże Baronesse i Honey Border. Wydawało mi się, że odległość dałam sporą, ale jak widać trzeba będzie szybko te różyczki przesadzić, bo miskant za chwilę całkiem je zarośnie.

A tutaj ten sam miskant trochę mniejszy sprzed dwóch lat.


Dorcia7, ta róża to Lichfield Angel. Przez dwa lata była średniego wzrostu, ale teraz ma bardzo grube pędziska i staje się wielkoludem. Szukam dla niej solidnego obelisku.
Asta, ta dojrzałość mojego ogrodu wynika chyba z obecności dużych drzew, które były tutaj przed nami. Dają dużo cienia i w pochmurne dni bardzo na nie narzekam, ale teraz, w czasie upałów są błogosławieństwem. Tylko dzięki nim daje się jakoś przeżyć.
Dorotko kochana, róża Rosenfee ma pędy sztywne i dlatego bardzo mi się podoba. Noszę się właśnie z zamiarem dokupienia jeszcze jednej sztuki albo nawet dwóch, bo jest to naprawdę porządna odmiana.
Christinkrysia, rzeczywiście, gdy liliowce kilku odmian rosną razem, to nie widać ich szczegółów. Ja sadzę najwyżej dwie odmiany: jedną wyższą i jedną niższą. A gdy kępa jest wielka to tak jak piszesz, najlepiej wygląda solo. Tylko że ja nie mam takich wielkich kęp. Nie wiem dlaczego, ale liliowce słabo się u mnie rozrastają. Może trzeba więcej nawozić? W ogóle to jakoś ostatnio czuję zniechęcenie do tych moich roślin. Dużo tego mam, ale kwitnienia są raczej mierne w porównaniu z tym, co widzę w waszych ogrodach.

Cyma, pisałam już chyba do ciebie w poprzednim poście, że Pastelle nadają się na południowy stok. Jako jedne z nielicznych znoszą upały. Oczywiście do pewnych granic, bo powyżej 30 stopni to chyba każda odmiana ma na pędach skwarki zamiast kwiatów.
Sweety, miskanty szybko się rozrastają, ale na szczęście miskanty chińskie nie wypuszczają podziemnych rozłogów, tylko przyrastają w kępie. Twój Zebrinus szybko będzie duży. Czy zostawiłaś wokół niego trochę miejsca. Zobacz, jak mi się rozrósł miskant Afrika! U podnóża rosną róże Baronesse i Honey Border. Wydawało mi się, że odległość dałam sporą, ale jak widać trzeba będzie szybko te różyczki przesadzić, bo miskant za chwilę całkiem je zarośnie.

A tutaj ten sam miskant trochę mniejszy sprzed dwóch lat.


Dorcia7, ta róża to Lichfield Angel. Przez dwa lata była średniego wzrostu, ale teraz ma bardzo grube pędziska i staje się wielkoludem. Szukam dla niej solidnego obelisku.
Asta, ta dojrzałość mojego ogrodu wynika chyba z obecności dużych drzew, które były tutaj przed nami. Dają dużo cienia i w pochmurne dni bardzo na nie narzekam, ale teraz, w czasie upałów są błogosławieństwem. Tylko dzięki nim daje się jakoś przeżyć.
Dorotko kochana, róża Rosenfee ma pędy sztywne i dlatego bardzo mi się podoba. Noszę się właśnie z zamiarem dokupienia jeszcze jednej sztuki albo nawet dwóch, bo jest to naprawdę porządna odmiana.
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Wandziu, jestem w szoku jak Twoj ogrod zmienil sie przez ostatnie lata. Wlasnie ogladalam zdjecia z 2012-13 roku i to jaka prace wykonalas
!!!!!!!!!!!! Niesamowite i napawa mnie nadzieja, ze moze kiedys tez cos takiego stworze, alebo zaprosze Cie na Weekend do mnie i przy kawce poplanujemy razem
Opanowalas wyzsza sztuke latania
Napisz mi prosze jakie trawki u Ciebie kroluja? Rozpoznaje tylko tygrysia, a w Weekend wybieram sie na zakupy moze cos ladnego wpadnie w moje lapki.




Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Pod dębowym okapem - róże, tulipany i hortensje. 15
Wandziu, dzięki za zdjęcia poglądowe miskanta. Już widzę, że swoją Afrikę posadziłam za blisko hortensji



Pozdrawiam
Kasia
Kasia