Moi podopieczni też galopują ze wzrostem, jeszcze ze 2 tyg, i pierwsze piętro powędruje na parapet, by zahamawać trochę wzrost, papryki są najedzone, co tydzien dokarmiane dolistnie i doglebowo florowitem. A oto mój apartamentowiec papryczny pierwsze pietro wysiew 16 styczeń, 2 piętro 2 luty, 3 piętro 6 luty
Tys piknie!Growbox to fajna sprawa,jednak nie można zapominać o wietrzeniu.Ciepło wydzielane przez lampy powoduje wyciąganie się rozsady.Lekarstwem na to ciepło jest modyfikacja naszego oświetlenia w kierunku oprawy typu "cool tube".Żródło światła zamocowane jest w przezroczystym tunelu,w którym jest wymuszony przepływ powietrza.
Moje zjadły już papu z ziemi do sadzonek i czas na dokarmianie.
Zginęły mi zeszłoroczne notatki z FO dotyczące fertygacji papryki, mam tylko do pomidorów 3 ml/litr - Morango jakie dajesz stężenie Florovitu na 1l.
Beata Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Dzięki Morango, tak mi się coś kołatało, że mniejsze stężenie niż do pomidorów ale wolałabym się upewnić.
Zastanawiałam się czy to pisać - ale gwoli przestrogi. Na innym Forum na takie samo pytanie otrzymałam informację 10ml/litr.
Jest to standardowa dawka dla pelargonii i papryczki na pewno by ją przypłaciły zdrowiem. Ktoś bezmyślnie przepisał mi z etykiety, nie zastanawiając się jakie te rośliny mają różne zapotrzebowania.
Fajnie, że tu wszyscy podchodzą rzetelnie do tematów.
Beata Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Ja trzymam się zasady, że opryski robię o połowę mniejszym stężeniem niż do fertygacji. A że papryka ma podobne wymagania nawozowe co pomidor, to do oprysku daje 1.5ml florovitu do pelargonii na litr wody. Przynajmniej na etapie rozsady. Później zapewne będe zmieniał nawóz by wzmóc kwitnienie, jednak to dopiero przyszłość.
A ja muszę z kolei pochwalić się szybkością kiełkowania, mineło 8 dni od wysiewu ( bez wacików ) a już najostrzejsza z papryczek czyli Carolina Reaper już się wychyla z ziemi
Pasjonat olbrzymich warzyw, ostrych papryczek i wszystkiego co zielone
Czy ktoś z was ma papryki chili: Piri piri i bhut jolokia? O piri piri wyczytałem gdzieś na początku wątku że najszybciej wykiełkowała któremuś z forumowiczów, a u mnie bardzo długo kiełkują w porównaniu z innymi. Czy u was też tak było? Reszta już skiełkowana i poszła dzisiaj w komplecie do ziemi (17 odmian), a te dranie ani jedna nie chce skiełkować. Jak to u was było?
Ja mam bhut jolokia chocolate i u mnie wykiełkowała w ciągu 4 dni. Nasiona były świeże, dłubane przeze mnie we wrześniu
Nasiona kiełkowałam na wacikach, w łazience na szafce pod sufitem.
Mam problem z papryką Numex coś tam.. Wykiełkowała w czapeczce i tak stoi już tydzień, nic nie rośnie, stoi w miejscu, nie pomaga kropienie jej wodą. Nie wiem co zrobić, ą bardzo mi na niej zależy.
Nade mną jakieś fatum w tym roku zawisło. Żadna z ostrych do tej pory nie ma nawet jednego kiełka a od 2 tygodni siedzą na wacikach.
Pomału tracę nadzieję.
Aaaaaa to nie mam się co na razie martwić o o te dwie odmiany. Ja wszystkie na waciki wyłożyłem 27 lutego. Dzięki za odpowiedzi. Na bhut jolokia bardzo mi zależało stąd moje pytanie.