@ E-Genia ? Wiesz, to zawsze jest coś za coś. Z narcyzami nie mam problemów, ale za to tulipany po prostu znikają w ekspresowym tempie. Większość zakwita tylko raz, na wiosnę po posadzeniu, potem przez rok czy dwa produkuje jeszcze pojedyncze liście, a potem definitywnie znika.
@ Kogra ? U mnie cały tydzień piękne słońce, w czwartek rąbnęło 24°C w cieniu (sic!), niemniej jednak jak zwykle jestem pechowcem i w weekend leje, by od poniedziałku znowu się wypogodzić. W każdym razie jeszcze raz chciałem Ci podziękować za nasiona groszku wiosennego, które wysłałaś mi parę lat temu. Znowu mi tenże groszek pięknie kwitnie.
@ Seba ? Nie no, jasne, pewnych bylin nasion po prostu nie ma w sprzedaży i tyle... Inne z kolei nie bardzo chcą wschodzić... Ale jak tylko da się kupić i da się wyhodować, to staram się z nasion. Ja w sumie nie pikuję. Większość sieję do gruntu na miejsce docelowe, część do doniczek ? i te potem wysadzam z całą bryłą ziemi. Co do tulipanów ? ano nie mam, bo niestety nie pasują im moje warunki glebowe. Sadziłem dziesiątki różnych odmian. Znakomita większość zakwitła tylko raz, na drugi i trzeci rok miała jeszcze liście, ale nie kwitła, a potem znikła definitywnie. No to nie będę się upierał, czasem trzeba wiedzieć kiedy odpuścić...
A poniżej moja deszczowa wiosna:
Dicentra spectabilis


Erysimum cheiri

Erythronium tuolumnense

Fritillaria amana

Fritillaria meleagris


Fritillaria persica

Lathyrus vernus

Lunaria annua

Narcissus jonquilla

Narcissus sp.




Narcissus tazetta


Narcissus triandrus

Viola x wittrockiana
Pozdrawiam!
LOKI