Witajcie

.
Naprawiacz się nie spisał, nie żeby nie umiał, nie wywiązał się z terminu

.
Zatem wymieniłam na innego

.
Póki co nadaję z
placówkowego 
.
Wieczorem się okaże

.
Izo, wiesz, że ze sportów zimowych to ja najbardziej i najskuteczniej kocykowanie uprawiam

, stąd w cieplejsze strony mnie poniosło, gdy za oknem zimno i szaro. Egipt i trochę Izraela (ze śniegiem zresztą

). Przywiozłam opaleniznę , trochę energii na zapas i kamyki na korale-na szyję

.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że już niedługo będę nadawała regularnie
