Dorotko u nas nie tyle kradzieże, co rozboje o niskiej szkodliwości.
Sasiadce scieli i zostawili na działce wszystkie kwitnące tulipany.
Mi oberwali sporo rozkwitajacych piwoni i rozsypali płatki po scieżce.
Innej sasiadce zniszczyli ogrodzenie, bo grupowo przełazili przez płot na truskawki.
Takiej starszej Pani 90letniej ukradli wózek, którym wozila wodę ze studni - nie daje rady nosić w rekach, wiec woziła po 2 wiaderka na wózku.
Zazdroszczę Ci kulturalnych i uczciwych sąsiadów działki. Mają ode mnie medal
