.....i przyszła wiosna w wiejskim ogrodzie cz.18

[alicjad31]

Marysiu śliczne roślinki i ślicznie pokazane

[zielonajagoda]

Marysiu, w tym roku nie ma wyboru, plagi prawie egipskie nawiedzają ogrody, niestety bez chemii ten rok się nie obejdzie, kiedy można eko-środkami zaradzić to można, ale nie w tym roku Na rabaty idą granulki na mrówki, na ślimaki wspomagająco do piwa również granulki, a mszyc jest tyle że bez chemii nie ma szans , coś okropnego, najgorszy rok odkąd mieszkam na wsi , przynajmniej w warzywniku pójdą same eko-środki bo jest nieduży i dam rade go ogarnąć pokrzywianką, mniszkiem, czosnkiem czy wrotyczem.

[Maska]

Agnieszko byłam, widziałam, napisałam

Irminko cieszy mnie, że Ci się podoba i jego widok zachęca Cię do wzięcia ewentualnie pod uwagę skalniaka w swoim ogrodzie

Aluniu bardzo dziękuję, dzisiaj skalniak wzbogacił się o kolejny okazik


W ogrodzie pojawiły się po ślimakach mszyce no to wytoczyłam ciężką artylerię i zrobiłam oprysk na razie rozcieńczoną gnojówką pokrzywową z mydłem potasowym czosnkowym. Zobaczymy jaki będzie efekt jak żaden to pójdzie w ruch chemia.



rozkwitły iryski, które wczoraj były w pączkach






co przeszło przez mój rozsadnik?



Będąc dzisiaj na placu mimo zakazu pozwoliłam sobie na małą przyjemność, u mojego pana sprzedającego rośliny!
ten rozchodnik ma taki kolor




mimo że dzwonki nie bardzo lubią u mnie być to kupiłam skupiony



jagoda kamczacka ma już spore owocki!



Pogoda dopisała cały dzień i temperatura była w okolicy 20 st, ale po wczorajszym szaleństwie dzisiaj pracowałam bardzo oszczędnie. Jutro w planach mam odchwaszczanie poletek i posianie części jarzyn ....może fasolkę posieję

[Margolcia_K]

co przeszło przez mój rozsadnik?

Ojej! Straszny dziki dzik?

Czy milutka sarenka? Ale też deptać nie powinna!

[Lusia 57]

Marysiu dziękuję . Prawda, że śliczny aroniowy kwiatuszek, lekko różowy z ciemniejszymi pręcikami na tle zielonych błyszczących liści. A jesienią pięknie się przebarwia.

[Maska]

Margolciu to bardzo dziwny ślad, bo na trzy jeden ma tą raciczkę na szczęście egzemplarz niezbyt ciężki
Lusiu usiadłam zmęczona, bo naprzeciwko mam ławeczkę i patrzę jest! rozwinięty kwiatuszek i od razu pomyślałam o Tobie
Kwiatuszek rzeczywiście śliczny ...trochę jak sztuczny bo te pręciki jakby przerysowane, jakby za duże .
Na jesieni to i aronia i borówki amerykańskie ślicznie się przebarwiają.

[iwonaPM]

Zachód masz jak zwykle zjawiskowy

[lora]

Maryś piękne masz te zachody słońca ja w swojej dolince nie widzę...
...a sadzonki kupiłaś bardzo dorodne...

[Maska]

Iwonko ale się przesunął i muszę coraz dalej w pole maszerować
Misiu jest taki młody człowiek na placu Imbramowskim znany paru osobom na FO; przeciętnie sadzonka kosztuje 5 zł, ale kępy są wielkie i z bryłą ziemi

[BOGULENKA]

Marysiu, takiego rudego nagusa widziałam pierwszy raz w zeszłym roku, wygląda jeszcze brzydziej niż czarny. Ja redlinkę jedną już mam i dzisiaj patrzę, a tam marchew wzeszła. Po powrocie z majówki zrobię taką podwójną na dwa rządki. Ciągle poznaję u Ciebie nowe roślinki. Pozdrawiam i życzę słonecznej majówki.

[adamiec]

Podziwiam wszystko i czekam cd. Jestem w głębokim porządkowaniu altanki i obejścia a jest co robić. Dobrze że jest FO można odreagować

[aguskac]

Widzę, że nowy sprzęcior w natarciu Jak ja nie cierpię oprysków brrr... No ale z taką maszyną to można działać.
Współczuję ataku ślimorów i mszyc. U mnie na szczęście tylko mszyce, za to w zdwojonych ilościach.
Lewizje bardzo mi się podobają, ale niestety one nie na moje mokrości. Miałam tylko jedną ślicznotkę, ale po 2 latach zniknęła ze skalniaka.

[cyganka77]

Marysiu, już sama nie wiem, co mam zrobić z tym skalniakiem. Na razie do jesieni zostanie, a co potem to się zobaczy.

[hala67]

Marysiu, piękny zachód słońca uchwyciłaś . Sadzonki rzeczywiście spore. Szczodry sprzedawca!
Piszecie o pladze mszyc, ślimaków. Współczuję. U mnie na szczęście ich nie ma, ale mrówek pod dostatek. Nieraz już byłam pogryziona, gdy przypadkiem rozgrzebałam ich kryjówki. Muszę i ja rozpocząć bój z nimi.

[zwkwiat]

U mnie podobnie jak u Halinki, mrówek mnóstwo, a nasze sklepy zaspały, kupić jakiś środek przeciw nim to trzeba się wybrać do stolicy chyba, bo lokalni nie wiedzą że już wiosna. Z komarami pewnie też tak będzie.
Marysiu, masz szczęście do takiego sprzedawcy .