
Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Fotki z wycieczki świetne, gdzie Ty Milenka się podziewasz? Ptaszki fotografujesz? 

Pozdrawiam, Iwona.
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3388
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Moje dwa krasnoludki też nie zawiodły ....uwielbiam je i na pewno dokupię do kolekcji pozostałych.Śpioszek cudny.Pomidorki 

- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Witajcie
Mam ostatnio rodzaj "czasoskurczu" - jak zresztą pewnie większość z Was
Liczę na wyrozumiałość, wrzucę dziś tylko kilka fotek z ostatnich dni...
Anafalis perłowy:

Annabelle mnie nie zawiodła, czego niestety nie można powiedzieć o Vanille Fraise (to te zielone habazie obok...)

Charles Austin - jedna z moich młódek - ulubienic:

Charming Piano kilka dni temu, bardzo szybko się zestarzała. Powiedziałabym, że to taka gorsza wersja First Lady:

Crown Princess Margareta:

Dalijki:


Friendship - taka skromna, przytarasowa "latarenka"

Fuksje przy wejściu:


Jeden kwiat Gebruder Grimm:

...i drugi. Uwielbiam róże mieniące się kolorami tęczy:

Grujecznik - zawsze po deszczu obsypany diamentami

Blue Bird:

Jeżówek nie mogłabym nie kochać, skoro kochają je pszczoły

Zwyczajna komarzyca...

...postanowiła zmutować i jeden pęd wypuściła całkowicie inny:

Jak miło, że grzyby w tym roku rosną nie tylko na roślinach
Pod starą brzozą doczekałam się dorodnych koźlarzy (chyba). Ze śmietaną i cebulką - palce lizać
Te skonsumowane, ale rosną już kolejne

Liczi w nowej praktycznej odsłonie:

Liatry zaczynają:

Lilia Dimension:

Saltarello - zapach obłędny (płotek postawiony w czasie, gdy na rabacie mysz doszczętnie objadła mi 3 inne lilie):

Doczekałam się Marii Teresy:

Mrs. Pollock z drobnymi, jaskrawymi kwiatuszkami, nienachalnymi w stosunku do wyjątkowo ozdobnych liści:

Naparstnica rdzawa - wyjątkowo fotogeniczna dziewczynka:


Nieśmiałek wyjątkowo uwielbiany przez pszczoły:

Piilu w gęstwinie róż i ostróżek:

Pomidorki strzeżone przez dwóch Krasnali

Rącznik:

Rotes Meer może kwieciem nie są obsypane, ale praktycznie ciągle coś tam kwitnie:

Bezimienna:

Reszta za chwilę (mam nadzieję), bo mam kłopoty techniczne z serwerem, na który wrzucam zdjęcia...


Anafalis perłowy:

Annabelle mnie nie zawiodła, czego niestety nie można powiedzieć o Vanille Fraise (to te zielone habazie obok...)

Charles Austin - jedna z moich młódek - ulubienic:

Charming Piano kilka dni temu, bardzo szybko się zestarzała. Powiedziałabym, że to taka gorsza wersja First Lady:

Crown Princess Margareta:

Dalijki:


Friendship - taka skromna, przytarasowa "latarenka"


Fuksje przy wejściu:


Jeden kwiat Gebruder Grimm:

...i drugi. Uwielbiam róże mieniące się kolorami tęczy:

Grujecznik - zawsze po deszczu obsypany diamentami


Blue Bird:

Jeżówek nie mogłabym nie kochać, skoro kochają je pszczoły


Zwyczajna komarzyca...

...postanowiła zmutować i jeden pęd wypuściła całkowicie inny:

Jak miło, że grzyby w tym roku rosną nie tylko na roślinach




Liczi w nowej praktycznej odsłonie:

Liatry zaczynają:

Lilia Dimension:

Saltarello - zapach obłędny (płotek postawiony w czasie, gdy na rabacie mysz doszczętnie objadła mi 3 inne lilie):

Doczekałam się Marii Teresy:

Mrs. Pollock z drobnymi, jaskrawymi kwiatuszkami, nienachalnymi w stosunku do wyjątkowo ozdobnych liści:

Naparstnica rdzawa - wyjątkowo fotogeniczna dziewczynka:


Nieśmiałek wyjątkowo uwielbiany przez pszczoły:

Piilu w gęstwinie róż i ostróżek:

Pomidorki strzeżone przez dwóch Krasnali


Rącznik:

Rotes Meer może kwieciem nie są obsypane, ale praktycznie ciągle coś tam kwitnie:

Bezimienna:

Reszta za chwilę (mam nadzieję), bo mam kłopoty techniczne z serwerem, na który wrzucam zdjęcia...
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Nie widzę ani jednego zdjęcia 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
No ja właśnie też nie. Choć czytając tytuły... nie mogę się ich doczekać. Czytam że Charming Piano się szybko zestarzała. U mnie nieziemsko długo się trzymała.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Cześć Dziewczyny
Tak podejrzewałam - mam nadzieję, że serwerek szybko powstanie i będę mogła dorzucić resztę
A póki co lecę dokończyć octan wapnia - te 5 litrów wystarcza ledwo na połowę róż i kilka pomidorów
Na szczęście ocet jabłkowy jeszcze z torbami mnie nie puścił
A naprawdę warto - efekty widzę, oczywiście nie po jednorazowym oprysku, pryskam regularnie na przemian z herbatką tymiankową. Jeszcze żeby wódka była tańsza
Choć i tak kupuję oczywiście najtańszą. Wcześniej nawet nie miałam pojęcia, ile kosztuje pół litra 






- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
To raczej jest naparstnica rdzawa
Masz jutro czas
?

Masz jutro czas

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42373
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Dużo wspaniałego kwiecia, ale Liczi to jest model! no to trzeba iść na grzyby
Co jest na zdjęciu z anafalisem p. (różowe)?
U mnie VF kwitnie od pierwszego roku

Co jest na zdjęciu z anafalisem p. (różowe)?
U mnie VF kwitnie od pierwszego roku

- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko ho ho ho
! Róże, pomidorki, dalie. Grzybki i to na ogrodzie:? Będzie trzeba odwiedzić las.
No a pelargonia o pstrych liściach to moje chciejstwo nr jeden od tej chwili na taras w przyszłym roku
. Super wygląda. I rewelacyjna naparstnica!

No a pelargonia o pstrych liściach to moje chciejstwo nr jeden od tej chwili na taras w przyszłym roku

- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10609
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko naparstnica
nie widziałam takiej
cudna.
Liczi- arystokrata cudowny, świetnie wygląda po wizycie u fryzjera


Liczi- arystokrata cudowny, świetnie wygląda po wizycie u fryzjera

- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Misiu - naparstnicę rdzawą trzeba po prostu mieć.. Oprócz tego, że te drobne "dzwoneczki" wyglądają obłędnie, jest jeszcze jeden ważny powód. Na zdjęciu 5, ale było ich o wiele więcej

Aniu - oczywiście, że rdzawa
Jeszcze w nocy z komórki edytowałam, bo uświadomiłam sobie, jaką bzdurę napisałam

Marysiu - zaczęły się upały i młode grzybki pod brzozą uschły. Ostatnie dwa, równie dorodne jak te ze zdjęcia, były okropnie robaczywe. Ale grunt, że się pojawiają - może na jesień uda się coś podjeść z ogródka?
VF rok temu jako młódka kwitła, w tym - nie mam pojęcia, co się wydarzyło...
Z anafalisem na zdjęciu jest krwiściąg - jakoś za nim nie przepadam, kwiaty po pierwszym deszczu wyglądają jak mini-szczotki do... czyszczenia butelek
Niech sobie jednak rośnie, podobno przyciąga jakiś rzadki okaz nocnego motyla... A w temacie motyli, dla Ciebie rusałka pawik - ta dziś wyjątkowo pozowała do zdjęć 



Karolinko - brzoza, pod którą wyrosły jadalne grzyby jest już bardzo stara. Pamiętam, że gdy wprowadziliśmy się jesienią 2012 r. pod rosły pod nią tylko jakieś "blaszkowe". Pelargonię o kolorowych listkach (Mrs Pollock) kupiłam wczesną wiosną w markecie budowlanym "na C", ale jeszcze niedawno również były osiągalne. Pomidorków jeszcze nie chwalę, może wydarzyć się jeszcze dużo złego, nim dojrzeją..
Póki co i te w gruncie i w donicach jakoś sobie radzą, radość jest tym większa, bo na samych naturalnych opryskach


To jeszcze reszta fotek - sprzed kilku dni i dzisiejszych:
Dalie ostatni rok w tym miejscu - jest zbyt cenne na moim wilgotnym terenie, będą musiały ustąpić miejsca... różom

Frenesie nieśmiało pokazuje pierwszy kwiat
Może jutro?

Goździki letnie z własnego siewu - za ciasno, za dużo, ale jakie to typowe dla mnie
I jeszcze samosiejki nagietków, kosmosów, kocanek - wszystko po to, by clematisy miały nogi w cieniu. No po prostu brakuje już tylko... zasmażki
Można by podsumować - ale to nic, to jednoroczne. Cóż z tego, za rok z całą pewnością w tym miejscu popełnię podobny... misz-masz

Pachnąca wieczorami na dobre kilkanaście metrów (obok niej Queen Elizabeth). Kwiaty ma ogromne. Niestety nie oznaczałam nasadzeń lilii... Ale z takich bladawców pasuje mi na Gizmo, ewentualnie Big Brother. Może ktoś z liliomaniaków potwierdzi?

Długo wyczekiwane pierwsze kwiaty czeskiej Mileny. Faktycznie jest trochę podobna do Queen Elizabeth, choć chyba ciekawiej się wybarwia:


Posadzona kilka dni temu przy tarasie malutka Nostalgia chyba jest zadowolona z miejscówki

Moje pelaśkowe ulubienice - Unity i tulipanowa Linea Andrea...

...musiałam ściągnąć z kuchennego okna, bo nagle po dwóch sezonach zaczął rosnąć milin pod oknem i coraz trudniej było mi do nich dojść.

Na koniec moja niezawodna Charles Austin, którą szczerze każdemu polecam:

Dobrej nocy Kochani!


Aniu - oczywiście, że rdzawa



Marysiu - zaczęły się upały i młode grzybki pod brzozą uschły. Ostatnie dwa, równie dorodne jak te ze zdjęcia, były okropnie robaczywe. Ale grunt, że się pojawiają - może na jesień uda się coś podjeść z ogródka?







Karolinko - brzoza, pod którą wyrosły jadalne grzyby jest już bardzo stara. Pamiętam, że gdy wprowadziliśmy się jesienią 2012 r. pod rosły pod nią tylko jakieś "blaszkowe". Pelargonię o kolorowych listkach (Mrs Pollock) kupiłam wczesną wiosną w markecie budowlanym "na C", ale jeszcze niedawno również były osiągalne. Pomidorków jeszcze nie chwalę, może wydarzyć się jeszcze dużo złego, nim dojrzeją..




To jeszcze reszta fotek - sprzed kilku dni i dzisiejszych:
Dalie ostatni rok w tym miejscu - jest zbyt cenne na moim wilgotnym terenie, będą musiały ustąpić miejsca... różom


Frenesie nieśmiało pokazuje pierwszy kwiat


Goździki letnie z własnego siewu - za ciasno, za dużo, ale jakie to typowe dla mnie




Pachnąca wieczorami na dobre kilkanaście metrów (obok niej Queen Elizabeth). Kwiaty ma ogromne. Niestety nie oznaczałam nasadzeń lilii... Ale z takich bladawców pasuje mi na Gizmo, ewentualnie Big Brother. Może ktoś z liliomaniaków potwierdzi?


Długo wyczekiwane pierwsze kwiaty czeskiej Mileny. Faktycznie jest trochę podobna do Queen Elizabeth, choć chyba ciekawiej się wybarwia:


Posadzona kilka dni temu przy tarasie malutka Nostalgia chyba jest zadowolona z miejscówki


Moje pelaśkowe ulubienice - Unity i tulipanowa Linea Andrea...

...musiałam ściągnąć z kuchennego okna, bo nagle po dwóch sezonach zaczął rosnąć milin pod oknem i coraz trudniej było mi do nich dojść.

Na koniec moja niezawodna Charles Austin, którą szczerze każdemu polecam:

Dobrej nocy Kochani!

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko ależ cudowności pokazałaś
Crown Princess Margareta przepiękna.... już od jakiegoś czasu zerkam na nią łakomym okiem
Lilijka to na pewno nie Big Brother, a właśnie Gizmo ...... cudna jest
Naparstnica piękna.....ależ pszczół się przy niej kręci

Crown Princess Margareta przepiękna.... już od jakiegoś czasu zerkam na nią łakomym okiem


Lilijka to na pewno nie Big Brother, a właśnie Gizmo ...... cudna jest

Naparstnica piękna.....ależ pszczół się przy niej kręci

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Piękną masz tą lilie. Motyl świetnie pozuje. Czym pryskasz pomidorki? Moje też są naturalne. Z resztą niczego w warzywniaku nie pryskałam. Do pomidorów stosuję drożdże i czosnek.
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko cudowny ten twój ogród 
