Miłe kobietki,powinnam dawno Wam odpowiedzieć
ale tak się składa,że cierpię nagminnie na brak czasu.
Proszę o wybaczenie tego nietaktu.
Połączyłam moją odpowiedź dla Was z ledwo rozpoczętym Nowym Rokiem a także pierwszym zimowym dniem ze śniegiem.
Tyle okazji trudno pominąć milczeniem no i wreszcie trzeba się odezwać do swoich Gości.
Soniu,Halszko,Aniu,Bogusiu,Halinko bardzo miło mi jest Was tu gościć.
Aniu .
Faktycznie kwitł agapant, miał dwa kiepskie kwiaty ale miał
co było powodem do zadowolenia,bo poprzedni rok odpoczywał.
Jak pewnie pamiętasz ja aktualnie tęsknię do bylin. Mam nawrót zainteresowania nimi i już przebieram nogami przed nadejściem sezonu ogrodowego.
Jednak zawsze mnie cieszy wszystko co przetrwa zimowanie,co kwitnie lub się ciekawie wybarwia.
Bogusiu
Miło,że wróciłaś do nas.
Niebawem zacznie się wiosenna gorączka przygotowywania ogrodów do wegetacji.
Będzie znowu o czym dyskutować i co robić, bo w obecnej sytuacji ,dla wielu z nas będzie to prawdziwe wytchnienie od codzienności.
Ja przymierzam się do robienia roślinnych zakupów - nasion i zamówienia jakiś sadzonek.
Liczę,że dotychczasowe chryzantemy uda mi się uchronić wiosną przed przymrozkami ale jak będzie zobaczymy w maju.
Lubię je w przejściu od furtki do drzwi domu i chciałabym pozostawić je tam jeszcze przez jakiś czas.
Kiedy już nic nie kwitnie, one zdobią przedogródek do pierwszych mrozów.
Naprawdę jest to imponujący widok w grudniu.
Halinko
Już zbliża się czas pędzenia pacioreczników.
Pewnie niecierpliwie gromadzisz ziemię, donice i miejsce dla nich ,bo to zwykle stanowi problem.
Tak sobie pomyślałam a tu proszę zajrzałam do Twojego wątku i Ty już siejesz nasionka
Oj będzie się działo w tym temacie lada moment.
Soniu
Moje róże również długo kwitły . Chyba nawet dzisiaj są jakieś kwitnące w śniegu...
Halszko 
Jak ja Ci zazdroszczę tych niezwykłych skał w ogródku. Takie cuda na nich uprawiasz,że aż się ckni do lata.
Ja wspominam w swoim wątku jeszcze jesienne widoki. Zaniedbałam wątek więc coś powinnam nadrobić.
Powspominać jaka to była jesień, piękna,miła,ciepła...
Muszę się pochwalić,bo moją dumą jest uzyskanie pięknego owocowania kalikarp.
Callicarpa bodinieri - fioletowa to już klasyka ale japońska biała? Dopiero zaczyna (mam nadzieję) okres swoich spektakularnych owocników.
Powinno ich być coraz więcej z każdym rokiem,więc razem będą tworzyły niebywały duet.
Już jest fajny widok.
Cierpliwość nie jest moją mocną stroną i już zaczynam odliczać czas do wiosny,podobnie jak Wy
