Jestem!
Popracowałam 3,5 godziny i wystarczy - i tak jutro ledwie wstanę z łóżka ;-))
Przycięłam dziś wszystkie hortensje (~40 sztuk), część wrzosów, budleje i tawuły... wygrabiłam kolejną sporą część trawnika i rozpaliłam spore ognisko

Pozbyłam się też części krecich kopców, ale czeka mnie przy tym jeszcze trochę pracy.
Jeśli ktoś reflektuje na patyczki hortensjowe do ukorzenienia, to oferuję: Limelight, Vanille Fraise, Tardiva, Silver Dollar i Pink Diamond.
Nie ma tego dużo, więc proszę o szybkie info
Iwonko, z chęcią wpadłabym do Twojego ogrodu, albo zaprosiła Ciebie do siebie - we dwie robota paliłaby się w rękach

Dużo dziś zrobiłam i jestem z tego zadowolona... wciąż jednak dużo mam oczyszczania i na rabatach, i cięcia, i oprysków, a potem tego wszystkiego, co już nie raz wymieniałam...
Jaka dziś u Ciebie pogoda? Zdrowiej, wiosna za pasem
Kasiu, zazdroszczę Ci kolejnego wyjazdu ;-)
Jest ciepło?
Ja się uwijam jak mogę, bo strasznie dużo roboty w tym roku mam... będę musiała wykorować sporą część rabat... kret narobił mi dużo szkód...
Pozdrowienia!
Moniko, u mnie była naprawdę ładna pogoda... do ogrodu wyszłam przed 10ą, tylko w bezrękawniku z dresem pod spodem i było naprawdę ok.
Nie martw się przesadzaniem. Liściaki z pewnością tej przeprowadzki nie odczują, a jeśli martwisz się iglakami, to zapewniam, że teraz jest na to dobry czas.
Wyraźnych symptomów wiosny u siebie jeszcze nie widzę... cebulowe grzecznie siedzą w ziemi - tylko kilka szczypiorków widzę nad ziemią.
Za to krzewy liściaste zaczynają nabrzmiewać - najlepszy moment na wiosenne opryski.
Miłego popołudnia i owocnego weekendu!
Majutek, u mnie też się zachmurzyło, ale przedpołudnie było naprawdę przyjemne.
Rozsądnie popracowałaś, więc nic nie powinno się odbić na zdrowiu...
Souvenir de William Wood ani trochę nie przemarzł!

Justynko, zdrowia życzę Basieńce... jeśli tylko M. posiedzi z małą w weekend, to z pewnością nadgonisz z pracami - ma być ładna pogoda

Pozdrowienia!
Ula, i ja ciepło pozdrawiam!
Różyczko, nie szczędzisz miłych słów mojemu ogródkowi - bardzo Ci za nie dziękuję
A propos kontaktów kocich z kurami - kotka nie ma lisich zapędów?

Żyje w przyjaźni z kurami?
Pozdrowienia!