emilka79 Witaj mój drzem z jabłek Pokrojone na ćwiartki jabłka ze skórką wkładam do sokownika zagotowuję i odstawiamy do przesunięcia następnie przecierem przez sito dodaję 2- 3 opakowania galaretki cytrynowego i trochę cukru do smaku wszystko dokładnie mieszam i przekładamy do słoików. Pasteryzuje słoiki tak ok.10 minut
Sok powstały w wyniku odparowania jabłek możesz od razu wykorzystać ,bo nie będzie go zbyt dużo ,tak ok 1 szkl.chodzi o to by
roma333 pisze:Gotujecie dzem z zielonych pomidorów ? Ja gotuje dzisiaj druga porcje. Sporo jeszcze mam zielonych pomidorów. Oberwałam bo przecież jest juz dla nich za zimno na krzaczku a pewnie nie wszystki dojrzeją w domu. Przepis z netu - długo sie gotuje ale smakuje rodzince.
Ponawiam pytanie. Ugotowałam juz z 6 KG i smakują nam, ale bardzo słodkie, interesuje mnie wersja mniej słodka. Pomidory zielone jeszcze mam.
Roma
Z zielonych pomidorów zrobiłam sałatę ,jak dla mnie najlepsza z sałatek.Pomidory kroję ,solę i odstawiam .Następnie jak puszczą sok odcedzam na sicie dodaję cebulę też wcześniej nasoloną i pokrojoną .Pakuję w słoiki.Zalewam zalewą z przyprawami.Przyprawy mielone,nie lubię jak mi coś chrupnie w zębach.A konkretnie to pieprz,ziele angielskie ,liść laurowy,gorczyca.Zalewa 1 szl.octu spirytusowego 10 procentowego,4 szkl.wody , cukru jak kto lubi ja daję około 1 szkl .Pasteryzuję kilka minut.
Dzięki. Dzisiaj pokroiłam pomidory i posoliłam. Jutro zrobię sałatkę. Ciekawe czy przypadnie domownikom do gustu i mnie oczywiście. Jeszcze nie jadłam takie sałatki a w pewnym wieku nie zawsze smaki inne sie spodobają. Mam tez komu wydawać.
Macie jakieś pomysły na przetworzenie selera korzeniowego?
Bulwy mi wyrosły bardzo ładne, niestety nie mam zimnej piwnicy i 2 tygodnie po wykopaniu już zaczynają więdnąć. Część pokroiłam i zamroziłam, wykorzystam do zup ale marzy mi się taki w zalewie, do sałatki.
Część możesz po prostu zadołować w ziemi . Ja dołuję w tunelu pory i selery.Selery nawet ze środkowymi liśćmi,które wystają nad ziemię.W pogotowiu mam zawsze worek suchych liści i w czasie większych mrozów wysypuję na selery.Przechowują się świetnie
Ika 2008
Marta
Od wielu lat część warzyw korzeniowych po obraniu układam w litrowe słoiki. Wkładam tak aby mieć gotowy zestaw do sałatki jarzynowej.
Zalewa 1 litr wody ,1 czubata łyżka soli,1 łyżeczka cukru wymieszać ,rozpuścić. Zalać warzywa.
Jedynym utrudnieniem jest pasteryzacja która trwa 2 godz.
Przepis dostałam naprawdę bardzo dawno i zawsze robię kilkanaście słoików .Osoba od której miałam przepis robiła osobno seler ,osobno pietruszkę, marchewkę...ja wolę mieszać mam gotowy zestaw na szybką sałatkę.
Małgosia
Dziewczyny dziękuję bardzo. Dziś"pracowałam" nad burakami, czego efektem jes 30 słoików ćwikły. Jeszcze mam w planie buraczki z cukinią. Selerami zajmę się w przyszłym tygodniu.
Ika2008 pisze:Macie jakieś pomysły na przetworzenie selera korzeniowego?
Bulwy mi wyrosły bardzo ładne, niestety nie mam zimnej piwnicy i 2 tygodnie po wykopaniu już zaczynają więdnąć. Część pokroiłam i zamroziłam, wykorzystam do zup ale marzy mi się taki w zalewie, do sałatki.
Ja robie konserwowy w slojach - smakuje jak te paseczki w sloikach w sklepie tylko wygląd trochę inny bo przepuszczam przez tarkę w maszynce jarzynowej( chociaż moze udałoby sie te nitki). Wykorzystuje do takiej sałatki z selera i szynki konserwowej, robiłam juz z tego jarzynke do obiadu z jabłkiem, nadaje sie tez do klasycznej sałatki ziemniaczanej. Przepis na tego selera miałam z neto. Jak nie znajdziesz a zechcesz robic to prześle bo mam w komputerze a teraz pisze na tablecie.
Roma
Emilka jabłka przez sokowirówkę i do słoików, butelek pasteryzowałam w piekarniku i już niektóre 2 lata i są ok a i do szarlotki, trę do słoików odrobina cukru i pasteryzuję i też szybko i ok się trzymają a jak puszczą dużo soku to na sitko sok wypijamy a reszta do ciasta o niebo lepsze niż kupne a dżem jabłka trę robotem przesmażam z cukrem i do słoików .
O kurcze mam ze 4 selery niewykopane łał zapomniałam o nich.
Niestety selera używam tylko na jarzynkę do zupy ( dużo osób ma uczulenia i mój eM na korzeń ma) i zresztą smak nie ten więc nie pomogę.
Sałatka z zielonych pomidorów wspomnienie ale mi bardzo smakowała.
Ja kiedyś zrobiłam taką sałatkę z zielonych tzn niedojrzalych pomidorów, wszystko zgodnie z przepisem a mimo to jeden z domownikow sie ciężko zatruł, od tamtej pory zielone idą na kompost.