Witajcie Forumki
Jakuch-, Ewciu17 - potwierdzam, lubimy przesadzać, właśnie wczoraj jedna moja hortensja zmieniła miejscówkę, nawet Połówek wołał, że ja to usiedzieć nie potrafię i ciągle coś zmieniam. Dobrze, ze nie wie, co szykuję na wiosnę, bo by mnie chyba przywiązał do kaloryfera...
Semirek-Aurelko - u Ciebie też . Choć kolorków coś jakby mnie się robiło, I liście opadają na potęgę
Agniesiu-Agness - fakt, hortensje sie u mnie zadomowiły i rosnąąąą.

Wiosną też mam zamiar ze 2 przesadzić, żeby im zrobić więcej miejsca. Jak sadzimy to nam się wydaje, że te krzaczki urosną... ale to będzie kiedyś... i sadzimy za blisko. Potem przesadzanie wielkich krzaczorów to już problem.
Marylko 56-56 - nie, jaśminowca nie przesadzałam, ale od 2-ch lat mocno go tnę, bo obok posadziłam dalszą część Szmaragdów do żywopłotu i muszę im zrobić miejsce. Tuje, jak w nie wchodzą inne rośliny (krzaki), to potrafią się ogałacać i brzydko to wygląda.
Jałowce potrzebują 2-3 lata na zadomowienie się, a potem szybko przyrastają.
Mój kretołap

niezwykle cierpliwie pilnuje tych podziemnych łazików.
