Nasze marzenie - część druga :-)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Ewuś trzymam się średnio ciepło bo pogoda ok ale nie zapowiadane 30 stopni. Poza tym nie miła atmosfera jest. Wnuczek sąsiadki 9 latek dostał wylew. Walczy o życie. Helikopterem go do szpitala zabrali. Jest w śpi?czce :-( a taki fajny chłopak. Jeszcze dwa tygodnie temu zdrowy itd. Eh oby go Bozia do siebie nie zabierała. Za młode dziecko.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Madziu trzymam kciuki za małego chłopca,oby tylko wyzdrowiał ;:168
Awatar użytkownika
dusza001
200p
200p
Posty: 306
Od: 6 lis 2012, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

:wit Madziu trzymaj się ciepło i korzystaj ze słonka, z chłopcem nieciekawa sytuacja ale wierze że wyzdrowieje ma młody organizm a dzieci maja bardzo silną wole walki ;:168 trzymam kciuki za niego oby wyszedł z tego
Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy a Titanica profesjonaliści...
Jestem Ania Witam serdecznie i zapraszam
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Witajcie, melduję że już jestem :) Weekend uznaję .. za taki sobie. Właściwie niby zrobione wiele a niby nic. No i humor nie dopisywał przez tego Patrysia i jego sytuację zdrowotną. I ogólnie jakoś tak do d...

-- 16 cze 2013, o 22:40 --

A w ogóle to róż mam już serdecznie dość! Nie wiem co robię nie tak. Już nie mam do nich sił. Padają mi teraz te szczepione na pniu. Jedna ma dwa pąki ale ich nie rozwija i w dodatku ma opadłe liście jakby usychała. Druga ma liście w porządku za to brak pąków. Jedyna róża jaka mi się trzyma to ta w donicy na tarasie. Myślę że jeszcze kilka chwil i będzie mieć kwiatki. A reszta do niczego. Dziś to miałam ochotę wypierdzielić te wszystkie róże i nie czekać aż same uschną. Jak jestem na działce to leje mega dużo wody. W sobotę, niedzielę. Zalewam je. Opryskane były czosnkiem i na grzyba bo łapały na liściach. Nic poza tym. A i tak paskudy się nie trzymają i koniec. Mam taką chandrę przez te rośliny że nawet mi się nie chce już myśleć o tym wszystkim. Kosodrzewina mi zarosła trochę chwastami i przyznam się że jej nie wypieliłam bo straciłam absolutnie wenę na to wszystko. ;:222
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Madziu ;:168 strasznie mi przykro z powodu chandry i małego Patrysia :( Mnie dziś też przez moment dopadła chandra, ale wzięłam szybko się w garść - to nie pora na dołki, jeszcze cała jesień i zima przed nami na to :wink: Róże masz wszystkie z tego samego źródła? Myślę, że po prostu trafiły Ci się trefne egzemplarze.. Ja też nie mam żadnego doświadczenia, a jakoś rosną.. Na Twoim miejscu porobiłabym zdjęcia z bliska i wstawiła do różanego działu - tam na pewno Deirde Ci pomoże i podpowie, jak im pomóc ;:196
PS. Na "1" własnie leci "Pamiętajcie o ogrodach" :wink:
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Wiesz nie mogę sobie poradzić.. że tyle pijaków chodzi zdrowych i tych co żony leją czy gwałcą, mordują. A takie małe dziecko. Nic nie winny chłopczyk został tak ciężko potraktowany przez los. Dowiedziałam się że wybudził się na chwilkę ze śpiączki i coś nie tak z nóżkami było. Potem znowu zapadł w śpiączkę. :( ;:145 Dziś mi się całą noc śnił.
A co do pnących to są z tego źródła co flamm, ta na tarasie jest zeszłoroczna z tracza. I ona póki co sobie bardzo dobrze radzi. Szlak mnie już trafia z tymi różami. Ale udam się tam gdzie poleciłaś. Poszukam rady. Chętnie bym obejrzała ten program, gdyby to był inny dzień. Dziś mam takie anty na wszystko że nawet tv mi się nie chce włączyć.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Madzia, nie dołuj się jeszcze bardziej, nic nie poradzimy na pewne sprawy, ja jak zacznę rozmyślać i się nakręcać to już klapa... Dziś usiadłam sobie pod jodłą z gniazdem pełnym młodych drozdów i też wzięło mnie na rozmyślanie.. Tak jak Dziewczyny napisały - młody organizm powinien szybko się zregenerować. Będzie dobrze. A link już Ci chyba kiedyś podawałam, ale dla przypomnienia http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p3990907
A na 1 naprawdę ładnie śpiewają ;:333 A potem kabarety - może oderwiesz myśli od problemów.. Włącz na przekór samej sobie :)
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
MaKi
50p
50p
Posty: 72
Od: 16 kwie 2013, o 01:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/Zamojszczyzna

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Magda, ja też nie mam za duzego doświadczenia jeśli chodzi o róże ale mogę podpowiedzieć co ja stosuję.Podsadzam je aksamitkami, jesienią tnę aksamitki na drobne kawałki i przykrywam ziemią. Przez zimę się rozłożą i są podobno doskonalym zielonym nawozem dla róż.
Wiosną, po rozgarnięciu kopczyków,zasilam nawozem do róż,dodaję trochę popiołu(potas), w czerwcu sypię drugą, ostatnią dawkę nawozu.
Poza tym u mnie dużo zależy od tego jak róże przezimują,w tym roku bardzo ładnie przetrwały zimę.
Pozdrawiamy Mirka i Krzysiek

Ogród pod sosnami-zapraszam
Awatar użytkownika
Grazka226
1000p
1000p
Posty: 1356
Od: 12 mar 2012, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Madziu przychodzę aby Cię ;:168 i mam nadzieję, że dzisiaj lepiej się czujesz :lol:
Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy­maj się z da­la od ludzi, którzy próbują pom­niej­szać Two­je am­bicje. Ma­li ludzie zaw­sze tak ro­bią, a nap­rawdę wiel­cy spra­wiają, że czu­jesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Awatar użytkownika
becia123
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5002
Od: 12 wrz 2012, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: RYPIN -okolice

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Madziu moje róże tez marne te tegoroczne nawet bardzo marne ale za rok będą ładne daj im szansę .Chandra minie .Kłopoty Patrysia nie powinno tak być .Dzieci powinny zawsze być zdrowe , mieć wszystko ale niestety tak nie jest jakoś trzeba to przejść. Bądż dobrej myśli .
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Witajcie.
Krzysztof dziękuję za radę. Na pewno się przyda. Moje te chore były sadzone dopiero w tym roku także ja je żadnym nawozem poratować nie mogę :( W ogóle nie wiem jak je ratować.
Grażynko dziękuję. Lepiej może nie jest. Chandra dalej trzyma. Ale wasze towarzystwo bardzo mnie pociesza :)
Beciu jego siostra wstawiła jego zdjęcie pod aparaturami. Nie mogę się po tym widoku pozbierać :( Z tymi różami to sama masakra. Jedna już padła ( flammentanz) A te marnieją z dnia na dzień. Sama zobaczysz jak wkleję za chwilę zdjęcia.
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Jak co tydzień, przedstawiam Wam małą fotorelację. W kwestii roślin nie wiele się zmieniło. Lilie mają coraz większe pąki. Róże to już wiecie, jedna tawuła nawet rozwinęła kwiatki. Powojniki trzymają się jak się trzymały. Cała reszta też.
W sobotę mimo braku ogrodzenia postanowiliśmy rozłożyć basen. Bujaliśmy się z tym z mężem pół dnia. Ale za to, w tym roku się z mężem wycfaliniśmy i zamiast 8 czy 10 czy 12 godzin ( bo to różnie bywało). Pompowaliśmy go 1,5 godziny. Po prostu zamiast pompą normalną wyciągnęliśmy pompę strażacką. No i dzięki temu efekt był natychmiastowy. Ale co z tego? Miał być weekend upalny a tu było ciepło i bez deszczu ale nie na tyle żebym chociaż raz weszła do wody. Nawet w niedziele rano mniej więcej od 6 do 12 grzało dość solidnie. I już poszłam wyciągnąć pompkę żeby nadmuchać sobie koło do leżenia. No i wtedy przyszły chmury, koła nie nadmuchałam i generalnie LIPA. Nie wykąpałam się ani razu.
Najwięcej czasu zajęło rozłożenie go. Napełnianie wodą to już formalność :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
W zeszłym sezonie nie mieliśmy okazji go rozłożyć gdyż pogoda nie dopisała. No i z tego wszystkiego zapomniałam ile on ma metrów. Obstawiałam że 6 czy 7. Mąż mówił że 5. Okazało się że ma 3 na 8,5 metra. Także jest w czym popływać :)

Resztę dnia spędziliśmy na koszeniu pożyczoną koszarką i zgrabianiu gdyż mimo kosza bardzo syfiła. No i trawnik w bardzo kiepskiej kondycji po wcześniejszym użyciu podkaszarki. Teraz czekamy na jego regeneracje. W niedzielę trochę popieliłam no i poleżałam na leżaku. Nie chciało mi się nawet iść na grzyby a wiem że były bo ludzie całe kosze nosili. Okazało się że wuj chętny do pomocy więc z eMem naciągnęli siatkę. I dobrze bo spokojniejsza o basen jestem. Choć brama jeszcze nie wisi.

Obrazek
W miedzy czasie zakwitnął sobie floks
Obrazek
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

cd
No i te róże...
Ta tarasowa sobie świetnie radzi. Co prawda na jednym pędzie bo pozostałe musiałam uciąć, też coś usychały.
Obrazek
No i myślę że niedługo zaszczyci mnie swoim pięknem.
Obrazek
Natomiast te dwie delikwentki to...
To ta co ma dwa pąki (które nie wiem czy nie odpadną bo jakoś się dalej nie rozwijają), no i te liście zamierajace

Obrazek
Obrazek
A to ta co liscie jej nie opadły ale za to zero pąków
Obrazek
Awatar użytkownika
ewa_rozalka
1000p
1000p
Posty: 6406
Od: 10 cze 2012, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Madziu ,Twoje róże faktycznie wyglądają paskudnie .Problem jest tej natury ,że róże są w doniczkach i do tego pienne .Ty nie masz ich na co dzień pod opieką .Moim zdaniem problem tkwi w korzeniach .Ja bym je wsadziła do ziemi ,poobcinała króciutko i wlała przynajmniej konewkę wody na roślinę .
Przydało by się psiuknąć Topsinem .Może uratujesz .A na przyszłość nie kupuj takich róż ,bo one są mało odporne na wszystko .Poszukaj sobie wśród krzaczastych w Rosarium ,oni tam mają naprawdę odporne gatunki ,wystarczy ,że raz w tygodniu dostaną konewkę wody i nie musisz się o nic martwić ;:173
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Nasze marzenie - część druga :-)

Post »

Dostają Ewciu konewkę. Zraziłam się okropnie do róż.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”