Oglądałam wczoraj jakąś stronę angielską, ale były cudne odmiany......a ceny

Katherine Hodgkin

Marysiu, coś za coś..... Ty masz morze.

Sabinko


Ewo, moje róże powariowały z tym rośnięciem, a cebulowe pomalutku wyłażą. Dziś zakwitły pierwsze wielkokwiatowe


Gosiu, ja dosadzam irysy żyłkowane co roku. Poluję na nie w B. wtedy taniej wychodzi. Oglądałam wczoraj takie odmiany po kilka funtów, tych by było szkoda.

Spędziłam dziś pracowity dzień w ogrodzie.
Zrobiłam oprysk Promolanem. Świerki są bardziej zielone po tym zabiegu. Mam problem z przędziorkiem, który niszczy im wierzchołki . Może udało się unieszkodliwić część szkodników.
Potem porządkowałam kolejne rabaty różane. Przycięłam Star Profusion prawie do samego kopca nie dlatego, że jej to obiecałam, była cała przemarznięta. Późną jesienią wypuściła pąki i to pewnie spowodowało takie straty.
Reszta róż ma się całkiem nie źle, choć jest kilka z czarnymi pędami. Bouqet ma czarne środkowe fragmenty łodyg.
Rozprawiłam się z dziką różą przerastającą przez płot od strony sąsiadów.
Rozgrzebałam część kopców..... nie do końca.... tylko je trochę zmniejszyłam.....podobno ma przyjść ochłodzenie.



Justyna mam ciąć Frankiego
