Działka na Kaszubach - siódmy rok na Forum

[Darmokot]

Na pierwszym zdjęciu wspaniale kontrastują barwy świerka i cyprysika (?). Wspólczuję posiadania kreta, swojego się pozbyłem w październiku ale żeby go złapać musiałabyś się na działkę przeprowadzić na jakiś czas i pilnować choć z tego co widzę spaceruje sobie w kółeczku.

[Grazia]

A gdzie kretox bariera? Byliśmy 2 listopada, chcemy jeszcze pojechać jak trochę wyklaruje się pogoda. Pozdrawiam wszystkie forumki.

[asma]

Pozdrawiam Grażynko,pisz częściej

[amba19]

Ło matko ilu miłych gości a ja się włóczę po cudzych ogrodach - na Podlasiu chociaż to chyba raczej Polesie... (wirtualnie) i po Zielonych Pokojach ( w realu)

Marysiu - ładnie kwitną wysokie białe marcinki. One są dość późne i tegoroczna długa ciepła jesień chyba im się przysłużyła. Chyba jeszcze nigdy nie kwitły tak ładnie
Agnieszko-Kochammm... - a ładnie to tak wyśmiewać się z mojego koteczka Bubeczka? On jest dzielny łowczy, ale czasami musi odpocząć....
A iglaczki - no cóż....za małe dwadzieścia lat będziesz miała takie same
Agnieszko-Pell - moja taka przyszywana, bardzo kochana babcia również pochodziła z Wilna!
Białe astry - jak pisałam wyżej dały popis w tym roku. A do kreta mam stosunek obojętny. Nie przepadam, ale morderczych zapędów we mnie niet Nie mam angielskich trawników i łyse placki mnie nie denerwują...
Izo-Tamaryszku - jak miło że zajrzałaś! Faktycznie długo jestem na FO i dużo osób się w tym czasie przewinęło. Ale na pewno są tutaj osoby o dużo dłuższym stażu niż ja.
Pierwiosnki faktycznie traktuję trochę po znajomości...poranek zaczynam przeważnie od poczęstowania ich konewką wody.
Listki irysków są widoczne przez całe lato do teraz i wiosna szybko się pokazują. Z kretami nie wojuję, z nornicami za to mam na pieńku - pożarły mi ponad połowę mieczyków w tym roku . Nie wiem czy jeszcze będę je sadzić...
Bogusiu - witaj! Pierwszy raz jesteś u mnie prawda? Trzy lata temu byłaś nad morzem - no to czas najwyższy to powtórzyć
A przy okazji można by się spotkać
Bogusiu "wczasy" faktycznie się skończyły...wszystko co dobre kończy się za szybko. Ale czekamy a następną wiosnę, my i koty
Michał - ja tam na kreta polować nie będę, ale mój L. już planuje wykonanie jakiegoś morderczego narzędzia w celu unicestwienia >krtka<
Aż się boję czy to na pewno jest legalne
A iglaki to srebrny świerk i tuje. Cyprysiki wymarzły w 95%
Grażynko to ja się cieszę, że Cę spotkałam u Jagody a Ty u mnie
Asiu - popieram!

Jak już pisałam - wczoraj byłam w Zielonych Pokojach, to cudne miejsce prawda?

[JagiS]

Cześć, Marysiu .
Jakoś wolę zielone pokoje fotografowane aparatem, a nie tabletem, dziwnie jakoś wyszły te zdjęcia, szczególnie kolory, nie uważasz? No i ten nieszczęsny wąż .
Bardzo mi Ciebie brak w związku z przesyłaniem zdjęć... , że też nie spytałam Cię o to, kiedy mnie odwiedziłaś... .

Jagoda

[Maska]

A już myślałam, że Marysia też ma Baden Baden

Jagódko a może tak?

[JagiS]

Dzięki, Marysiu Małopolska, ale kiedy porównasz zdjęcia Amby robione aparatem fotograficznym, to zobaczysz, że różnica jest kolosalna

Jagoda

[Maska]

Widziałam u Ciebie, ale to jest takie samo. Cóż aparat to aparat

[amba19]

Jagódko - pisałam u Ciebie - no problem! Ja bardzo chętnie wpadnę jeszcze raz
Marysiu - jak ktoś ma sklerozę i pakuje do torebki aparat bez karty, to potem musi robić zdjęcia tabletem, który przypadkiem znalazł się również w tej torbie
Nie ma porównania pomiędzy zdjęciami robionymi moją starożytną, najprostszą na świecie lustrzanką a nowiutkim tabletem. Dlatego ja już nigdy nie kupię sobie cyfrówki. Choćbym miała żyć o chlebie i wodzie - jak mi padnie ten aparat, który mam - to na pewno kupie kolejną lustrzankę.



Uprzejmie informuję, że kostrzewa sina z mojego wysiewu i mam jeszcze kilka trawek w doniczkach zadołowanych w warzywniku. Mam w związku z nimi koncepcję na niską część Różowej Rabaty( przed bukszpanami}
Jadę na działkę bo słoneczko świeci Lecę pakować jedzonko i aparat z kartą w środku

[Maska]

Oj Maryniu, ale trudno lustrzankę nosić ze sobą, a kompakcik zawsze wejdzie i jak jest dobrej jakości to zdjęcie wyjdzie lepsze niż tabletem (chyba bo nie mam ). Nawet komórkę wzięłam pancerną przystosowaną do robót ogrodowych więc zdjęcia robi koszmarne!
Miłej niedzieli i

[Ignis05]

No ładnie , koty wyjechały to krety harcują.

[amba19]

Marysiu - ja się wszędzie ciągam z moją lustrzanką, wchodzi mi do niektórych torebek albo klucze, portmonetka, telefon i chusteczki mieszczą się w torbie z aparatem Cyfrówką chyba nie dałabym rady robić zdjęć - bo na wyświetlaczu niewiele widzę bez okularów zaś w okularach widzę na odległość ok. 35 cm
Krysiu - nie tylko harcują, ale jeszcze robią krecią robotę
Byłam na działce i spotkałyśmy się na chwilę z Grażynką Miło było pogadać chociaż przez chwilę...Pogoda sprzyjała, słoneczko wyglądało zza chmur - zrobiliśmy sobie spacerek dookoła działek. Potem L wymienił ułamany zawór wisząc głową w dół...Ja znalazłam zapomniane cebulki tulipanów i natychmiast wsadziłam je pomiędzy pierwiosnki ząbkowane. Uporządkowaliśmy nasz(nadwątlony) zapas drewna do kominka i dzień pomału zaczął się kończyć Trzeba było wracać zanim zapadną ciemności egipskie.

[Kochammmkwiaty]

Marysiu ...a gdzież ja bym śmiała kicia odważna i pracowita

Dni mijają szybko i ciemności też nadchodzą - za szybko , dzisiaj zapomniałam się ze spacerem - ani się nie obejrzałam a za oknem było czarno. Piękne widoki z ogrodu. Zobaczyć Jagody ogród na żywo to niezapomniane wspomnienia

[klarysa]

Marysiu, fotki z Wilna przepiękne.
Odwiedziłam to miejsce kilka razy i zawsze byłam zauroczona.

Na leśnej działce jeszcze wiele się dzieje i tyle pięknych obrazów.
Moja miss pokrzywa kwitnie na biało. Bardzo ja lubię.

A lustrzanka to marzenie. Pewnie kiedyś przeważy element egoistyczny i kupię.
Pozdrawiam

[amba19]

Agnieszko - przecież wiesz, że żartowałam
Justynko - ten wyjazd do Wilna to było moje marzenie od wielu lat....Bardzo się cieszę że moje fotki Ci się podobały. Teraz sobie czasem wspominamy tę wycieczkę popijając kawkę i oglądając zdjęcia
Na mojej działce niewiele już się dzieje( fotki chyba mocno tendencyjnie zrobione ) Szaro, buro i pełno kretowisk...jak co roku!
Moja rada - jak kiedyś będziesz zmieniała aparat - kup sobie lustrzankę, nie będziesz żałowała. Musisz sobie tylko dać trochę czasu na opanowanie aparatu. To jednak trochę inna bajka niż cyfrówka. Powiem Ci, że ja kilka dni po zakupie tego aparatu pojechałam na wycieczkę do Parku Ojcowskiego. Tak fatalnych zdjęć nie mam z żadnego wyjazdu Po powrocie byłam załamana. Ale nie minęło dużo czasu i fotki zaczęły wychodzić jak należy

A dzisiaj w Gdańsku jak zwykle 11 listopada przeszła Parada Niepodległości więc fotki będę nieogrodowe