sokolica pisze:Dziś na przykład się rozczarowałam. Po raz pierwszy zakwitł Gymnocalycium knolli WO 66
(...)
Kwiatek nie dość, że jakiś taki mało zachwycający, to jeszcze wyjątkowo, jak na ten rodzaj, malutki - może 2cm średnicy.
A ten to dopiero pewnie ma depresję!! Się postarał, jak umiał, po raz pierwszy w dodatku a tu zero docenienia!
Trzeba wyjść z założenia, że jakby wszyscy mieli pięknie, to nie byłoby widać różnic, ani z czego czerpać wzorców!
Każda kolekcja jest piękna, jeżeli jest zaprawiona miłością do roślin!
I nawet jeśli się podoba tylko jednej osobie - właścicielowi, to i tak ma sens

Chociaż kolekcja Tomka (nie kolekcja, tylko ten
ład!!) zwala z nóg, to osobiście ani trochę nie jestem zazdrosna, już raczej zazdroszczę jego kobiecie takiego poukładanego partnera
Ale nie wpadam w depresję, bo od tego zmarszczki się robią i cera szarzeje
Kwiatka się nie czepiaj, bo ładny

I już lepiej siedź w domu, bo podróże Ci szkodzą!
A za parę dni zajrzyj do mnie, bo mi zakwitnie jakieś gymno, to powiesz mi co to jest, zobaczysz prawdziwą masakrę i na kolanach przeprosisz swoje roślinki
