
Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Ściskam mocno i szybkiej 16-stej 

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42367
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Agnieszko dzień pracy się kończy, a zarazem niekoniecznie lubiany poniedziałek. Pogoda znowu pod psem, ale podobno idzie zmiana na lepsze
Miłego popołudnia w cieple domku. Wyczochraj Sarunię ode mnie ! 



Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Marysiu, Aga, Kasia, Robaczek, Grażka, Magda, Lulka, Pani Bestio, Pat, Anasstasia, Ewa-gajowa, Bogna, Majutek, Ewa-majowa, Jagódko, Aniu - kochani, dziękuję za liczne odwiedziny, przesympatyczne wpisy oraz Wasz uśmiech na widok szorstkiej symbiozy Greeba i Sary... Muszę Wam powiedzieć, że Greebo to naprawdę niezwykle mądry kot - Sara wyprawia z nim cuda, wchodzi na niego, natrętnie całuje, a on to z nosi z godnością i tolerancją dla nieopierzonej Młódki 
Wybaczcie, że dziś piszę ogólnie, ale jestem wyczerpana poniedziałkiem w pracy... atmosfera dzięki wojowaniu Pana Sowy wciąż ciężka i czuję przez skórę, że to wszystko zmierza w jednym kierunku... szkoda, że parę naprawdę zdolnych i szalenie zaangażowanych osób rozstanie się z tak fajną kiedyś firmą... nie bardzo już to wytrzymujemy. Zobaczymy jak będzie. Uważam że nie należy poświęcać swojego zdrowia w imię czyichś wyimaginowanych i chorych wymagań.
Dzisiaj czekała na mnie w pracy przemiła przesyłka - otóż jestem posiadaczem dwóch cudownych, pięknie pachnących, wykonanych z ogromnym smakiem, poczuciem estetyki i elegancji wianków, made by Agness... kochana, raz jeszcze wielkie dzięki
! Jestem przezadowolona
Niestety nie mam dziś ręki do zdjęć, ale chciałam Wam je pokazać...
Oto pierwszy mniejszy wianek na świecę:

...i drugi, ok. 30cm średnicy, już wisi na drzwiach:

(tu jeszcze przed powieszeniem)
Może jutro wstawię zdjęcia zrobione za dnia, z detalami tej mistrzowskiej roboty
Mam nadzieję, że też się Wam podobają?

Wybaczcie, że dziś piszę ogólnie, ale jestem wyczerpana poniedziałkiem w pracy... atmosfera dzięki wojowaniu Pana Sowy wciąż ciężka i czuję przez skórę, że to wszystko zmierza w jednym kierunku... szkoda, że parę naprawdę zdolnych i szalenie zaangażowanych osób rozstanie się z tak fajną kiedyś firmą... nie bardzo już to wytrzymujemy. Zobaczymy jak będzie. Uważam że nie należy poświęcać swojego zdrowia w imię czyichś wyimaginowanych i chorych wymagań.
Dzisiaj czekała na mnie w pracy przemiła przesyłka - otóż jestem posiadaczem dwóch cudownych, pięknie pachnących, wykonanych z ogromnym smakiem, poczuciem estetyki i elegancji wianków, made by Agness... kochana, raz jeszcze wielkie dzięki


Niestety nie mam dziś ręki do zdjęć, ale chciałam Wam je pokazać...
Oto pierwszy mniejszy wianek na świecę:

...i drugi, ok. 30cm średnicy, już wisi na drzwiach:

(tu jeszcze przed powieszeniem)
Może jutro wstawię zdjęcia zrobione za dnia, z detalami tej mistrzowskiej roboty

Mam nadzieję, że też się Wam podobają?
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Aguś śliczne te wianki.
Wspólczuję atmosfery w pracy, zawsze będą mnie zadziwiać ludzie, którzy nie rozumieją, że to jak się czujemy w pracy wpływa na jej jakość.

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Świetna ta fotohistoryjka
Aguś, współczuję kiepskiej atmosfery w pracy, niestety wiem, z czym się borykasz.
Wiecie, tak sobie przypominam, jak narzekałyśmy na powrót zimy pod koniec lutego/pocz. marca, ale czy ktoś się wtedy spodziewał, że będziemy mieć coś takiego?
Podobno ma być coraz cieplej, ale aż boję się wyjść do ogrodu sprawdzić, czy są jakieś straty 

Aguś, współczuję kiepskiej atmosfery w pracy, niestety wiem, z czym się borykasz.
Wiecie, tak sobie przypominam, jak narzekałyśmy na powrót zimy pod koniec lutego/pocz. marca, ale czy ktoś się wtedy spodziewał, że będziemy mieć coś takiego?


- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42367
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Aguniu to dobrze, że takie promyczki oświetlały jednak ten poniedziałek, teraz wypoczywaj, bo jutro dopiero wtorek 

- BOGULENKA
- 500p
- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Aguś wianki prześliczne. Ja wiem o czym piszesz jeśli chodzi o pracę, ja zrezygnowałam po 13 latach i wcale nie żartuję jeśli powiem, że przepłaciłam to zdrowiem, powinnam była dużo wcześniej zrezygnować to nie jest tego warte. Wylądowałam na SOR ze stanem niemalże przedzawałowym w wieku 36 lat. Nie warto, korporacje wyciskają nas jak cytryny. Teraz jestem w domu, wiem, że muszę wrócić do pracy bo nie stać nas, żebym nie pracowała, bo kredyty i takie tam... Póki co łapię równowagę i chyba wiem co jest ważne, co mniej ważne tak naprawdę. Ja po porodzie małej Łucji wróciłam do pracy... po 3 dniach, takie miałam poczucie obowiązku. Teraz już takiego poczucia nie mam i mam nadzieję, że już nigdy mieć nie będę! Ale żal pozostał, dzisiaj przejeżdżałam obok firmy i łezka się zakręciła, ale idzie wiosna i nie ma się co martwić.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Agusiu nastrój bardzo świąteczny dzięki wianuszkom a raczej pracy przy nich bo to ona przestraja nasze myśli na odpowiednie tory. Bardzo ciekawe i łądne pomysły - gratuluję.
W tym roku nic nowego nie robię bo wyjeżdżamy na święta wiec nie chce mi się. Inaczej jak goście przyjeżdżają i chcę aby zawsze widzieli moje nowe prace a szczególnie córki i wnuczka.
W tym roku nic nowego nie robię bo wyjeżdżamy na święta wiec nie chce mi się. Inaczej jak goście przyjeżdżają i chcę aby zawsze widzieli moje nowe prace a szczególnie córki i wnuczka.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Śliczne wianki-optymistyczne
Słońce świeci, mróz trzaska, ja się wkurzam. To tak najkrócej 


- BOGULENKA
- 500p
- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Aguś dzień dobry wtorkowo
Dziś słoneczka jakby mniej, ale i mróz nieco mniejszy. Czyżby odpuszczało? Wczoraj byłam w LM i pokusiłam się na dalie takie z czerwonymi listkami. Mam zamiar je w doniczkach chodować, byłam też w Konstancinie ale nic nie zobaczyłam, bo jakiś pan poinformował mnie, że oni są w trakcie przeprowadzki w nowe miejsce. Ale niestety nie umiał mi powiedzieć dokąd się przeprowadzają i kiedy będą tam na nowo otwarci. Tak więc z donic na razie nici. Za to dziś poszoruję te co mam, bo jak naprawdę zrobi się ciepło, to sklepy będą chciały migiem powypychać zamówiony towar. Wczoraj wróciłam do mojego zamówienia fuksji i pelargonii -chyba mnie tego 3 stycznia naprawdę pogięło. Gdzie ja to wszystko posadzę nie mam pojęcia, martwi mnie tylko to, że miałam ograniczać zakupy do donic, bo potem to ciężko codziennie w te upały podlewać. Co roku w środku sezonu mam tak serdecznie tego dość, że stawiam te donice w zasięgu automatycznego podlewania. Myślałam też o tym hydrożelu do donic, ale jeszcze ostatecznie nie podjęłam decyzji. Rezygnuję natomiast z ukwiecania balkonu po południowej stronie, tam w upalny dzień pelargonie musiałam podlewać i 3 razy dziennie. Ale się rozpisałam, a jak daleko w przyszłość wybiegłam...

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Dzień dobry wszystkim... mam okropnego pracowego doła - budzę się codziennie o 4ej i jakaś podświadoma obawa nie daje mi już zasnąć. Mam nadzieję, że uporam się z tym i zleję to wszystko, bo tak na dłuższą metę się nie da funkcjonować.
Bogna, bardzo fajny temat podjęłaś i pobudziłaś moja wyobraźnię pisząc o zapełnianiu donic jednorocznymi, wspominając przy okazji o upałach i palącym słońcu od południa... jakoś mi się dobrze i gorąco zrobiło
Ja 3 stycznia chyba tez trochę zaszalałam, ale umiarkowanie, bo również ograniczam ilość donic. Podlewanie to codzienny obowiązek i lepiej sobie tego nadmiernie nie dokładać.
Temat problemów w pracy i stresów jakie niesie za sobą korporacja trudny i nie do przetrawienia. Przykro mi, że tyle przeżyłaś, ale dobrze, że znalazłaś jednak siłę na odważną decyzję. Ja niestety właśnie ze względu na kredyt nie mogę całego ciężaru zrzucić na M. i zarabiać muszę. Pytanie czy trzeba pracować akurat w tym miejscu, płacąc cenę swojego zdrowia. Cały czas się zastanawiam co dalej, przy okazji wertując oferty. Bogna, dobrego dnia!
Ewa, mróz jest, słońce świeci, zmierza jednak ku wiośnie - damy radę wytrzymać jeszcze te parę dni. Wianki wniosły sporo optymizmu w szary dzień - jest milej dzięki nim!
Krysiu, cieszę się, że podobają Ci się moje wianki made by Agness
Na święta nie zamierzam szaleć. Kilka prostych potraw wystarczy. Wydaje mi się, że z roku na rok bardziej unikam obżarstwa przy stole... Wolę miły spacer w niedzielne popołudnie
Udanego wtorku, Krysiu!
Marysiu, dziękuję za słowa wsparcia! Mam nadzieję, że dziś będzie dobry dzień (idę sobie przeskanować głowisię). Miłego!
CDN...
Bogna, bardzo fajny temat podjęłaś i pobudziłaś moja wyobraźnię pisząc o zapełnianiu donic jednorocznymi, wspominając przy okazji o upałach i palącym słońcu od południa... jakoś mi się dobrze i gorąco zrobiło

Temat problemów w pracy i stresów jakie niesie za sobą korporacja trudny i nie do przetrawienia. Przykro mi, że tyle przeżyłaś, ale dobrze, że znalazłaś jednak siłę na odważną decyzję. Ja niestety właśnie ze względu na kredyt nie mogę całego ciężaru zrzucić na M. i zarabiać muszę. Pytanie czy trzeba pracować akurat w tym miejscu, płacąc cenę swojego zdrowia. Cały czas się zastanawiam co dalej, przy okazji wertując oferty. Bogna, dobrego dnia!
Ewa, mróz jest, słońce świeci, zmierza jednak ku wiośnie - damy radę wytrzymać jeszcze te parę dni. Wianki wniosły sporo optymizmu w szary dzień - jest milej dzięki nim!
Krysiu, cieszę się, że podobają Ci się moje wianki made by Agness


Marysiu, dziękuję za słowa wsparcia! Mam nadzieję, że dziś będzie dobry dzień (idę sobie przeskanować głowisię). Miłego!
CDN...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Dominiś, myślę, że wiosna za pasem, mimo że jeszcze za oknem tego nie widać. Bądźmy dobrej myśli!
Beatko, takie życie... przyjdzie jeden i wywróci wszystko do góry nogami to, co super działało w świetnej atmosferze... wydaje mi się, że wbrew pozorom, tak się dzieje bardzo często i ja po prostu do tej pory miałam szczęście do szefów na poziomie!
Beatko, takie życie... przyjdzie jeden i wywróci wszystko do góry nogami to, co super działało w świetnej atmosferze... wydaje mi się, że wbrew pozorom, tak się dzieje bardzo często i ja po prostu do tej pory miałam szczęście do szefów na poziomie!
-
- 200p
- Posty: 234
- Od: 14 lis 2011, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Aguniu, da się funkcjonować - ja już prawie 20 lat tak funkcjonuję, ale jest niefajnie
Życzę poprawy, może Tobie się uda
I masz tu trochę słoneczka ze Szczecina
na szczęście tego mi nie brakuje w ostatnich dniach 




"Na początku był Smok."
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Ocieplenie idzie, dziś tylko -12 

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42367
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 16
Agnieszko jeżeli przeglądasz oferty to znaczy, że coś znajdziesz, rzucić pracę jest najłatwiej ale i największe konsekwencje można ponieść. Widzę, że nawet Pani Bestia się odezwała nikomu nie jest obojętny Twój los! Dobrze, że masz ciepły dom, bo są tacy co i tu i tu nie mają spokoju!
tulam Cię
