Krysiu, miło mi, że wstrzeliłam się z majowym spacerem w odpowiedni moment ;-) Wyślij do mnie te śniegowe chmury, przyda się różom pierzynka
Dana, nie kokietuj kochana

U Ciebie soczystej zieleni i bujnych kwiatów jest w maju najwięcej!Prognozy łagodnieją, ale odetchniemy z ulgą dopiero za tydzień

Winko już mam nalane i delektuję się ostatnimi chwilami wolnego weekendu
Justynko, w takim razie dołączam się do wirtualnego toastu wznosząc kielich z wytrawną Rioją

Jagódka negocjuje z Najwyższym poprawę pogody, oby się udało
Aguś, cieszę się, że po wyśmienitej kolacji humor dopisuje, teraz trzeba wykorzystać resztę wieczoru najlepiej jak się da
Iwonko, witaj! Pochmurno jest, więc może sypnie wieczorem

Bardzo mi miło, że poświęciłaś czas na spacer po moim ogrodzie, dziękuję za wszystkie serdeczności i zapraszam do kolejnych wizyt
Jagi, tak się składa, że ostatnio oglądałam Avatara (pierwszy raz

) i te błękitne stwory chwyciły mnie za serce..poza tym lubię takie baśniowe dziwolągi, elfy i inne cuda wyobraźni
Marta, ja już jednego powojnika wsadziłam, drugi się hartuje i pójdzie do gruntu w przyszłym tygodniu. Nie chcę ich za długo przetrzymać, jak w zeszłym roku. A Ty rozkręcasz się z wysiewami i szykujesz herbarium z prawdziwego zdarzenia!
Marysiu, sasanki są urocze i pięknie się rozrastają co roku. Niestety nie lubią przesadzania więc najskuteczniejszy sposób rozmnażania to młode sadzonki lub wysiew.
No to kolejna porcja majowych wspomnień
