

Jak będę miała troszkę wolnego zacznę grzebać za nasionami na razie trzeba popracować bo wypłata będzie kiepska.Gosia w twoim ogrodzie można znaleźć wszystko ja jeszcze na wiele tylko choruję a dzisiaj spotkałam panią która opowiedziała o swojej przygodzie ,wyjechali z miasta mają 3 konie w tym 2 hucuły ,kozę i jeszcze jakieś zwierzaczki i dają radę szkoda że nie nawiązałam większego kontaktu bo właśnie byli żywym przykładem moich marzeń małe prywatne niby ranczo nie gospodara dochodowa tylko na własne potrzeby dla własnej radości.Kupowali marchew dla konia akurat była duża i tania.Pani mówiła że konie jedzą dużo marchwi.A ja bym im sadziła dużo, dużo .

