Ogródek AGNESS cz. 10

[Matrix2]

rozplenice podobno są odporne na mrozy i łatwo się aklimatyzują w naszych ogrodach, tak bardzo mi sie spodobały, że dokupiłem dwie i sadziłem początkiem października, a swoją ubiegłoroczną przesadzałem w inne miejsce. Wszystkie zachowały sie podobnie jak Twoja, sadzone zielone, szybko zmieniły kolor na żółty ... mam jednak nadzieję, ze z wiosną ożyją i wkomponują się w ogród

[JacekP]

Ja też już posadziłem dwie rozplenice i na tym się nie skończy . One są szalenie efektowne. Nie wiedziałem, że mogą przemarzać i nie okryłem, a mimo to pięknie przezimowała, choć nie powiem - stres był, bo wypuszcza późno liście.

[AGNESS]

Iguś , no właśnie u mnie tak jest Teraz jesienią to już tylko prace przygotowujące ogród do zimy.....i niestety te nieszczęsne plany

Ryszardzie mam nadzieję, że i Twoje i moje pięknie się zaaklimatyzują i w przyszłym roku będą ozdobą naszych ogrodów, bo są naprawdę śliczne

Jacku w Twoim ogrodzie jeszcze mnóstwo pola do popisu, i ja jestem pewna, że na na tych dwóch się u Ciebie nie skończy .....u Ciebie całe kolekcje każdego gatunku Tylko podziwiać

[mm-complex]

Witam Cie niedzielnie !!!Steskniłam sie za Twoim 'skromnym' ogrodem.... cudownie uchwycona jesienna natura Podziwiam !!!

[Anna11]

Agniesiu przypomniałam sobie że wysiewałaś kiedyś hosty...zeszły jakieś czy nic z tego nie wyszło U mnie przetrwały tylko dwie takie same, liczę że dopiero w przyszłym roku będzie można je oznaczyć. Fotki jesienne cudowne

[AGNESS]

Witaj Danuś, cieszę, się , ze już jesteś, dawno nie zaglądałaś na Forum....mam nadzieję, że u Ciebie wszystko ok

Aniu hosty powschodziły pięknie cały las siewek....było ich tak dużo, około 200, że nie chciało mi się pikować....nie miałam zresztą tyle doniczusi i miejsca.....teraz na zimę posadzę je po prostu do ogrodu....co będzie....jak przetrwają dobrze, jak nie trudno .....

[grazynarosa22]

Witaj Aga....byłam już dziś u Ciebie a teraz wracam z podziękowaniem....za rady....jakoś mi tak zeszło z tą pelargonią...a szkoda....

[AGNESS]

Grażynko nie ma sprawy. Sadzonki pelargonii robię od wielu lat, ponieważ zawsze potrzebowałam około 100 krzaczków, a kupić taką ilość to było mi stanowczo za drogo.....więc przechowywałam. Teraz sadzę już dużo mniej...ale też lubię swoje ulubione przechować.....choć z miejscem krucho

Jesienne widoczki....jeszcze z przed przymrozku

[Irena37]

Agusiu chryzantemki cudne, nie można się na nie napatrzeć, również cały ogród ciągle piękny, jeszcze tak zielono. Skalniak masz wyjątkowo okazały i przepiękny, wiele kolorowych roślin i te wielkie kamienie, które też bardzo lubię.

[an-ka]

Oj Aga dobrze ,że tak daleko mieszkasz bo pewnie hortusia byłaby uszczknięta.Ten kolor jest zniewalający.Podobną ma Nela ale strzeże ją jak Cerber i jedynie co mogę dostać to ze trzy kwiaty .(zasuszam i właściwie nie zmieniają wiele ze swego kolorku).U mnie czereśnia to już golas w porównaniu z Twoją.No i kupiłam następną żurawkę.

Aga wejdż do mojego wąytku i napisz jak przechowujesz pelargonie żeby nie zmarniały.

[FRAGOLA]

Ogród z przed przymrozku wygląda jeszcze tak ładnie...a jak po

[kropelka]

Jakież piękne widoczki

[pamelka]

Właśnie, Aga jak tam po przymrozkach?

[AGNESS]

Irenko kamienie i pniaczki są dla mnie po prostu konieczne w ogrodzie Nie wszystkim się to podoba, ale ja uwielbiam te klimaty....cieszę się, ze Ty też

Aniu a wiesz, że takie hortensje ścięte do bukietu wspaniale się ukorzeniają
Wiosną bardzo chętnie Ci ukopię sadzonkę od korzenia
Moja czereśnia jeszcze pełna liści, nawet się nie przebarwiła łobuzica spadają pojedyncze....niby jest ich na trawniku dużo....ale po drzewie nie widać żadnych ubytków
O pelargonijkach już napisane

Grażynko ....po.... niestety już dużo gorzej. Dalie, hortensje, wiele host.... już zniszczone mrozem....strasznie mi ich zal.....kwiatów już wiele nie zostało w tym roku

Kropelko, mam nadzieję, że pogoda pozwoli jeszcze jakiś czas cieszyć się jesiennymi widokami .....

Joluś....no niestety dużo roślin zostało uszkodzonych przez spory przymrozek.....dalie całkowicie ....hortensje ogrodowe sflaczałe, bukietowym kwiaty zbrązowiały....aż żal.....na szczęście liści na drzewach pełno , nie opadły....oby jeszcze udało im się przebarwić.....

[Olusia]

Jeszcze nie zdążyłam nadrobić zaległości....
ale ostatnie zdjęcia zachęcają do cofnięcia się i do poprzedniej części.
U mnie dwie ostatnie noce a może poranki były z przymrozkiem.
Pelargonie jeszcze dzielnie stoją ale begonie i koleusy musiałam wyrzucić.