Witajcie
Jak dobrze, ze mam jeszcze trochę wolnego
Romku, dziękuje za spotkanie, miło było was poznać.
Czarny bez w zamiarach ma zasłaniać słup energetyczny, więc może się rozrastać (na razie

) potem sekator w dłoń. One ponoć dobrze znoszą cięcie.
Wandziu, dziękuję, że pamiętałaś

. My malowaliśmy Sadolinem.
Aniu, wspaniała ta kompozycja. Nie mogę się napatrzeć. Koniecznie muszę dosadzić u siebie rudbekię

Trawkę albo wyślę, albo przywiozę ci na targi.
Elu, też podoba mi sie to zestawienie. Czeka mnie tam mała rewolucja, ale generalnie zostaje. Mam tylko nadzieję, że ten kosmos chętny do samosiewów

Niestety, choroby grzybowe i u mnie zbierają żniwo

Połowa róży poszła pod sekator, reszta oberwana z liści. Mam tylko nadzieje, że nie ruszy teraz zbyt intensywnie i nie padnie mi zimą
Grażynko, wszystko powolutku znajdzie się i w twoim ogrodzie, łącznie z cieniem

. ja mam to "szczęście", ze u mnie dużo drzew i w ogrodzie i w okolicy.
Jolu, jestem, jestem tylko czasu brak
Majeczko, u mnie robali juz nie ma, same pozostałości. W przyszłym roku będę pilnować. Na mączniaka (prawdziwego) woda z mlekiem i sodą, rzekomy niestety bardziej upierdliwy
masz doświadczenie z pomarańczowym kosmosem? sam się nasiewa czy trzeba zbierać nasiona?
Basiu, u mnie takich kolorów stosunkowo niewiele o tej porze. Ale coraz więcej sie pojawia. Ta rabata, pomimo ognistości nawet mi się podoba (oczywiście juz planuję zmiany

) Westerland jest piękną różą,a le ta zmienność koloru powoduje, że trudną w kompozycjach.
Zdjęć na razie brak, muszę lecieć do ogrodu obfotografować zdobycze
W sobotę byłam na wspaniałym spotkaniu w Krzywczce. Dziękuję wszystkim i mam nadzieję, że to nie ostatni raz
A w niedzielę było mi malo i pojechaliśmy na Agropromocję w Nawojowej. Też coś niecoś nabyłam
Na razie fotka z zeszłego tygodnia i spadam do ogrodu
