Ogrodowe zmagania Justyny

[justyna_gl]

I ten pomarańczowo żółty mi zrobiłaś?
To różowy robić Tobie? Może znajdę już coś ukorzenionego. Bo mój nie jest przysypany kamyczkami i jak jakaś gałązka spadnie to od razu wyciąga korzonki.

-- 12 lip 2012, o 15:17 --

Znaczy ostatnio czy dostałam od Ciebie właśnie ten pomarańczono - żółty

[malgocha1960]

Tak,z niego robiłam ci gałązki,a przyjął ci się?
U mnie gradobicie w tej chwili z taką ulewą,że po oknach leci woda jakby ktoś z wiadra lał,a świeżo myłam.
Nie wiem co bedzie z tych roslin do niedzieli,wszystko jest położone na ziemi.

[justyna_gl]

Gosiu, nie tylko Ty jedna to przechodzisz. U mnie wczoraj padał wielki grad. Przecież widzimy co się dzieje za oknem. I tak masz suuuuper ładnie. Ja nawet nie mam tak ładnie jak nie pada jak Ty teraz Głowa do góry

[lulka]

Justynko bardzo dziękuję, ale kupiłam ostatnio jakiegoś, nie pamiętam nazwy. No i nie wiadomo, czy to nie pomyłka. Jak będzie inny niż twój, to wtedy się uśmiechnęPamiętasz jego nazwę?

[malgocha1960]

Moja droga,ja cały czas czekam na zdjęcie mojego wiadra,przeciez do niedzieli dostane rozwolnienia.

[justyna_gl]

Madziu - niestety - nabytek po poprzednich właścicielach
Gosiu - już się robi

-- 13 lip 2012, o 12:51 --

Twoje wiadro u Ciebie

[Marzenka79]

[izabela skula]

chętnie - tylko gdzie Toruń a gdzie Myszków

[ARABELLA]

Justynko dziękuję za liatrę Ja będę pamiętała o sasankach

[justyna_gl]

Spoko Lucynka, będę się przypominać

[ARABELLA]

No tak,bo pamięć mam dobrą ,ale kuna krótką

[maja79]

Dziękuję wszystkim za odwiedziny. Coś ostatnio nie mam jakoś weny do pisania więc wstawię kilka fotek żeby nie było że już w ogóle nie zaglądam ;)


Pelargonia Happy Appleblossom

Piękna Sundaville ja w tym roku nie dostałam w mojej okolicy a z zeszłych lat poumierały ,piękny kolorek
pozdrawiam Maja

[sweety]

Jejku, jak Ty wszystko masz starannie wypielone, poukładane, a mówią, że to ja niby jestem pedantką Warzywnik imponujący.
I bardzo,ale to bardzo, podobają mi się Wasze pogaduszki

[justyna_gl]

Maju, mam ją pierwszy rok więc jeszcze nie wiem jak przezimuje. Z fuksjami się udało więc może z nią też się uda
Aniu, ja wypielone? Przy tych deszczach niestety nie daję rady. Co skończę jedno to trzy następne już zarastają. W tygodniu nie ma wiele czasu bo praca, potem zrobić obiad, zająć się troszkę córcią i już trzeba kłaść ją spać, poczytać książeczkę no i 21 na zegarze wybija. No ale jeszcze dwa latka i już wybierze koleżanki a nie mamusię więc będzie więcej czasu na ogród.

[maja79]

Justynko jak przezimowałaś Fuksje??? obcinałaś ją jak tak to kiedy???