
Ogródek Pszczółki cz. 6
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Oglądałam ostatnio w szkółce Polkę i prawie się skusiłam ... chyba warto 

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12778
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
@ Abeille ? to jak to jest? Kiedyś mówiłaś mi, że maki najlepiej się uprawia jako dwuletnie, a teraz piszesz, że nie wschodzą? Nic już nie rozumiem. :-P
Co do siewu ogólnie ? no rzeczywiście można coś jeszcze wysiać albo na szybki zbiór, albo na rok następny. Ja planuję w październiku, w momencie, gdy będę sadził wiosenne cebulaki, posiać razem z nimi chabrów bławatków. W tym roku świetnie się to sprawdziło (mimo iż ich nie siałem, były to samosiejki), więc w przyszłym chcę to powtórzyć.
Pozdrawiam!
LOKI
Co do siewu ogólnie ? no rzeczywiście można coś jeszcze wysiać albo na szybki zbiór, albo na rok następny. Ja planuję w październiku, w momencie, gdy będę sadził wiosenne cebulaki, posiać razem z nimi chabrów bławatków. W tym roku świetnie się to sprawdziło (mimo iż ich nie siałem, były to samosiejki), więc w przyszłym chcę to powtórzyć.
Pozdrawiam!
LOKI
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu, u mnie Polka właśnie zaczęła kwitnąć.
Jaka ona jest piękna
, nie spodziewałam się, że aż tak 
Jaka ona jest piękna


Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Witajcie pochmurnie...
Igor, nic tak nie zdobi ogrodu późnym latem jak rudbekie
jestem całkiem za abyś je zaprosił do siebie,
ładnie rozświetlają pochmurne już dni.
Grażynko, u mnie już patyki perowskiej wsadzone do ziemi i przykryte folią. Poszłam na szaber to pewnie będą dobrze
rosły. Pierwszy raz się udało więc i tym razem powinno wyjść coś z tych sadzonek. Na wszelki wypadek też zrób z Twojej
jakieś sadzonki, a barbuli się nie dziwię że padła, ona jest bardziej ciepłolubna.
Na pocieszenie u mnie perowskia też miała długi start na początku, ale jak już się rozpędzi to jej nie dogonisz...
Joluś, warto, jasne że warto, to piękna i mocna róża tak jak my, wszystkie Polki
Loki, mówiłam, mówiłam, ale te lepiej rosnące dwuletnie maki to były samosiejki
a te z mojego jesiennego siewu
za nic nie wzeszły albo raczej chyba zjadły je ślimory
ostatnio posadziłam maleńkie maczki wschodnie z siewu
do gruntu i po dwóch dniach nie było po nich śladu.
a przecież chuchałam na nie chyba ze dwa albo trzy miesiące.
Czekam na rezultaty siania chabrów
Aniu, cieszę się bardzo że u Ciebie Polka też jest piękna
i że Ci się podoba
Danuśku, śliczna ta Cassandra
będę czekać cierpliwie aż zagości u mnie
a póki co miłego
i skutecznego pobytu w sanatorium. Wracaj do nas w pełnej formie
Igor, nic tak nie zdobi ogrodu późnym latem jak rudbekie

ładnie rozświetlają pochmurne już dni.
Grażynko, u mnie już patyki perowskiej wsadzone do ziemi i przykryte folią. Poszłam na szaber to pewnie będą dobrze
rosły. Pierwszy raz się udało więc i tym razem powinno wyjść coś z tych sadzonek. Na wszelki wypadek też zrób z Twojej
jakieś sadzonki, a barbuli się nie dziwię że padła, ona jest bardziej ciepłolubna.
Na pocieszenie u mnie perowskia też miała długi start na początku, ale jak już się rozpędzi to jej nie dogonisz...

Joluś, warto, jasne że warto, to piękna i mocna róża tak jak my, wszystkie Polki

Loki, mówiłam, mówiłam, ale te lepiej rosnące dwuletnie maki to były samosiejki

za nic nie wzeszły albo raczej chyba zjadły je ślimory

do gruntu i po dwóch dniach nie było po nich śladu.

Czekam na rezultaty siania chabrów

Aniu, cieszę się bardzo że u Ciebie Polka też jest piękna


Danuśku, śliczna ta Cassandra




i skutecznego pobytu w sanatorium. Wracaj do nas w pełnej formie

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Oj to niech się rozpędza i to szybko.
Chyba muszę ją do zimy też tak przygotować
a matecznej roślinie zafundować okrycie.
U mnie gorzej, bo nie bardzo mam gdzie szabrować.
Chyba muszę ją do zimy też tak przygotować

U mnie gorzej, bo nie bardzo mam gdzie szabrować.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu,
czy rosplenica Rubrum u Ciebie zimuje? U nas niestety nie, więc z żalem zrezygnowałam.

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu,
jak tak pochmurnie, to człowiekowi "opadają ręce", a jak tylko promyk słońca zaświeci, to od razu przychodzi ochota do działania. Lato równo daje nam słońce i deszcz. Nareszcie nie muszę się stresować, że brakuje wody.
Teraz sporo róż zaczyna powtarzać kwitnienie, wiele z nich dopiero teraz odżyło po zimie.
Życzę Ci słonecznej pogody, takiej dobrej dla zdjęć z ogrodu


Teraz sporo róż zaczyna powtarzać kwitnienie, wiele z nich dopiero teraz odżyło po zimie.
Życzę Ci słonecznej pogody, takiej dobrej dla zdjęć z ogrodu


- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Kochani, trochę słoneczniej się zrobiło i wiatr ucichł, ale tak jakoś jest coraz bardziej jesiennie...
Grażynko, to już jest czas by pomysleć o zimowych sukienkach i okryciach. Opatul dobrze twoja perowskię
a u mnie na jej szaber to miałam nawet wybór bo często sadzą na miejskich klombach.
Adrianko, u mnie niestety też jeszcze nigdy nie przezimowała, ona znika przy -1 stopniu to żadnych szans na przezimowanie,
ale ją traktuję jako jednoroczną
byle tylko udało się ją zdobyć na wiosnę a nie na jesieni
Krysiu, taka ta pogoda jesienna że tylko na chandrę się zbiera i nic już się nie chce działać. Dobrze że u mnie deszczyk
też podlewa ogród bo tego też już mi się nie chce i noszę tylko deszczówkę do donic.
Tobie również dużo
i mile spędzonego czasu
U mnie jak na razie nic nowego specjalnie się nie dzieje w ogrodzie i niewiele pozostało do kwitnienia poza tojadem,
astrami i chrysantemami to już w zasadzie na nic nie czekam. Poszłam więc do mojego ulubionego parku zobaczyć
co tam się dzieje, a tam też jakoś bardzo jesiennie. Karczochów potargane głowy rozsiewają wokół nasiona

Jakiś smutny ostatni kwiat hibiskusa bagiennego zabiera się z przekorą do kwitnienia

Kilka irysów powtarza jeszcze kwitnienie


ale kolorowe lato jest już za nami. Nawet stawek wygląda jesiennie

Poczłapałam nad Sekwanę szukać jeszcze spóźnonego lata ale tam też już czuć jesienią

trzeba niestety pożegnać lato.
Do zobaczenia za rok
wracaj nam jak najszybciej
Grażynko, to już jest czas by pomysleć o zimowych sukienkach i okryciach. Opatul dobrze twoja perowskię
a u mnie na jej szaber to miałam nawet wybór bo często sadzą na miejskich klombach.

Adrianko, u mnie niestety też jeszcze nigdy nie przezimowała, ona znika przy -1 stopniu to żadnych szans na przezimowanie,
ale ją traktuję jako jednoroczną


Krysiu, taka ta pogoda jesienna że tylko na chandrę się zbiera i nic już się nie chce działać. Dobrze że u mnie deszczyk
też podlewa ogród bo tego też już mi się nie chce i noszę tylko deszczówkę do donic.
Tobie również dużo


U mnie jak na razie nic nowego specjalnie się nie dzieje w ogrodzie i niewiele pozostało do kwitnienia poza tojadem,
astrami i chrysantemami to już w zasadzie na nic nie czekam. Poszłam więc do mojego ulubionego parku zobaczyć
co tam się dzieje, a tam też jakoś bardzo jesiennie. Karczochów potargane głowy rozsiewają wokół nasiona

Jakiś smutny ostatni kwiat hibiskusa bagiennego zabiera się z przekorą do kwitnienia

Kilka irysów powtarza jeszcze kwitnienie


ale kolorowe lato jest już za nami. Nawet stawek wygląda jesiennie

Poczłapałam nad Sekwanę szukać jeszcze spóźnonego lata ale tam też już czuć jesienią

trzeba niestety pożegnać lato.


Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu
, nie smuć się.
Jeszcze trochę kolorków wokól, a u Ciebie tak szybko mija zima i znowu będziesz miała świeże kwiaty.
Zresztą do zimy jeszcze daleko. Ciesz się takimi pięknymi kolorami wokół.
Nie spotkałam jeszcze takich powtarzających kwitnienie irysów.
Miłego dzionka i


Jeszcze trochę kolorków wokól, a u Ciebie tak szybko mija zima i znowu będziesz miała świeże kwiaty.
Zresztą do zimy jeszcze daleko. Ciesz się takimi pięknymi kolorami wokół.
Nie spotkałam jeszcze takich powtarzających kwitnienie irysów.

Miłego dzionka i


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu, jak zwykle cudne zdjęcia!!
Niestety, jesień już coraz bliżej... u mnie może tego aż tak bardzo nie widać, bo mam mnóstwo zimozielonych roślin, a i dęby dosyc późno zaczynają się przebarwiać. Niemniej brzozy juz całkowicie żółte i intensywnie gubią liście.
Nie przypuszczałam, że irysy o tej porze powtarzają kwitnienie
Pozdrawiam Cię serdecznie
Niestety, jesień już coraz bliżej... u mnie może tego aż tak bardzo nie widać, bo mam mnóstwo zimozielonych roślin, a i dęby dosyc późno zaczynają się przebarwiać. Niemniej brzozy juz całkowicie żółte i intensywnie gubią liście.
Nie przypuszczałam, że irysy o tej porze powtarzają kwitnienie

Pozdrawiam Cię serdecznie

Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu, coś nostalgią zaleciało z Twojego ostatniego postu
A tak naprawdę to jeszcze jest kalendarzowe lato, u nas od tygodnia przepiękna, słoneczna pogoda i aż chce się żyć :P
W moim ogrodzie jeszcze nie widać jesieni, bo nie liczę tych kilku żółtych listków leżących na trawniku, czy snujących się pajęczyn...Sporo kwiatów jeszcze kwitnie - niestrudzone hortensje, przyciągające owady rozchodniki, wesołe marcinki, wytrzymałe róże czy słoneczne topinambury
Ja jakoś nie mam jeszcze czasu na małe smuteczki, bo w ogrodzie ciągle jest sporo pracy - a to walczyć z chwastami trzeba, a to przycinać przekwitłe rośliny, a to dzielić, przesadzać, a to sadzić cebulowe...
Wiesiu, u Ciebie też z pewnością jeszcze jest pięknie w ogrodzie, a zakupy kilku cebulek tulipanów czy innych poprawią Ci humor!

A tak naprawdę to jeszcze jest kalendarzowe lato, u nas od tygodnia przepiękna, słoneczna pogoda i aż chce się żyć :P
W moim ogrodzie jeszcze nie widać jesieni, bo nie liczę tych kilku żółtych listków leżących na trawniku, czy snujących się pajęczyn...Sporo kwiatów jeszcze kwitnie - niestrudzone hortensje, przyciągające owady rozchodniki, wesołe marcinki, wytrzymałe róże czy słoneczne topinambury

Wiesiu, u Ciebie też z pewnością jeszcze jest pięknie w ogrodzie, a zakupy kilku cebulek tulipanów czy innych poprawią Ci humor!
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6

Wiesiu, fotki piękne, ale faktycznie słońce już na nich trochę jesiennie świeci ... szkoda lata. U mnie go w tym roku w ogóle nie było

Zaskoczyły mnie irysy - nie wiedziałam że powtarzają kwitnienie ! A wyglądają pięknie

U mnie wiatry na przemian - raz mocniej, raz trochę słabiej - ale praktycznie wieje non stop. I jakoś w tych wiatrach nie mogę się zebrać, żeby tulipany powsadzać

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12778
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Nie da się zaprzeczyć, że coraz bardziej jesiennie? Jak sobie pomyślę, że jeszcze tak niedawno czekałem na pierwsze narcyzy i krokusy, to aż mi się wierzyć nie chce? Gdzie ten czas zleciał?
No ale u mnie na balkonie jest jeden niemalże wiosenny akcent? Właśnie kwitnąć zaczyna? Trzecie pokolenie chabrów bławatków (drugie w tym roku),
Pozdrawiam!
LOKI
No ale u mnie na balkonie jest jeden niemalże wiosenny akcent? Właśnie kwitnąć zaczyna? Trzecie pokolenie chabrów bławatków (drugie w tym roku),

Pozdrawiam!
LOKI
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu, może czuć jesień, ale za to jaka jest piękna! 

pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4