Truskawki amatorska uprawa - cz.1

Drzewa owocowe
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

Tak, na całe truskawki i nic im się nie dzieje.
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5162
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

Tylko są potem mniej smaczne, ale co tam , przecież to na sprzedaż. Jestem przeciwnikiem herbicydów i uprawiam tyle ile dam radę wypielić, albo stosuję włókninę czarną.
Awatar użytkownika
majs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1321
Od: 15 kwie 2011, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Midgard

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

Bez tej całej chemii której tak wszyscy nie lobią, warzywka na zupę byłyby tak drogie jak wołowina na drugie danie. Choć może i nie bo bez chemii i wołowina by była droższa. Albo głód jak w Somalii. Znajomy sprzedał swoje ekologiczne gospodarstwo, po 15 latach upraw, powodem były chwasty nie dawał już sobie z nimi rady, Walka z chwastami w ostatnich latach jego działalności kosztowała więcej niż przychód ze sprzedaż warzyw. Na swoim nikt nam nie karze pryskać, ale nie gańmy tez tych którzy utrzymują z się z płodów rolnych, stosują opryski zgodnie z ich przeznaczeniem, w odpowiednich ilościach i zachowaniem okresu karencji.
A jak już chcemy naprawdę być tacy :eko: to samochody na złom, bo metale ciężkie nam na warzywka szkodzą,elektrownie wyburzyć i rozdać kaganki. Wrócić do czasów chłopa pańszczyźnianego, co będzie cały dzień z motyka po polu biegał, ganiał chwasty i inne choróbska to wtedy może nam wystarczy pensja na kilka obiadów.
brak polskich znaków
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

Majs, popieram Twoją wypowiedż.
Co prawda nie stosuję środków na chwasty bo je mechanicznie zwalczamy ale na to można pozwolić sobie tylko przy małym areale. Jest to ciężka praca bo wszystkiego glebogryzarką nie zrobimy i trzeba dokończyć motyką. Czasami to wkurza człowieka.
Czasem mam wrażenie, że klienci truskawek to właśnie widzą producenta w roli chłopa pańszczyżnianego biegającego cały dzień z motyką, na dodatek mają też wygórowane oczekiwania co do ceny minimalnej.
Ja nieraz mówię, niech sobie posadzi taki sadzonki, poplewi kilkanaście razy w roku itp, itd. to wtedy zrozumie.
Awatar użytkownika
wanderka
200p
200p
Posty: 201
Od: 26 cze 2008, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

Nie do końca rozumiem.
Czy z sadzonek posadzonych teraz(na jesień) będzie w najbliższym roku (najbliższe lato) mniejszy zbiór niż gdybym je przezimowała i wsadziła wiosną, a później już się wyrówna w kolejnych latach?
Czy chodzi o to że ogólnie krzaki sadzone wiosną trzymają się lepiej i zawsze?(co roku) dają większy plon niż te same odmiany posadzone jesienią?
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2989
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

wanderka pisze:Nie do końca rozumiem.
Czy z sadzonek posadzonych teraz(na jesień) będzie w najbliższym roku (najbliższe lato) mniejszy zbiór niż gdybym je przezimowała i wsadziła wiosną, a później już się wyrówna w kolejnych latach?
Czy chodzi o to że ogólnie krzaki sadzone wiosną trzymają się lepiej i zawsze?(co roku) dają większy plon niż te same odmiany posadzone jesienią?
.......a może w tych sadzonych wiosną obcina sie kwiatki i wcale nie ma owoców na przyszłe lato?
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
majs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1321
Od: 15 kwie 2011, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Midgard

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

wanderka
Wszystko co żyje, rośliny tak samo jak my potrzebujemy opieki i odpowiednich warunków do rozwoju, zwłaszcza na samym początku naszej życiowej drogi. Co się dzieje z noworodkiem, który jest niedokarmiony i wyziębiony?. jak rozwija się takie dziecko w późniejszych latach?
Tak wiem dziwne porównanie/
Ja już dawno zaniechałem sadzenia truskawek jesienią, powodem była zniżka plonowania i to nie tylko w pierwszym roku, wypadanie sadzonek podczas zimy, skarłowaciałe sadzonki, zmniejszona odporność na choroby grzybowe.
Mamy już prawie październik, a truskawka odcięta od ;pępowiny; potrzebuje czasu aby się usamodzielnić i odnaleźć w nowych warunkach. A pierwsze przymrozki i mrozy mogą się zacząć lada dzień.
brak polskich znaków
Awatar użytkownika
majs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1321
Od: 15 kwie 2011, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Midgard

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

suzana
Pisałem o tym już wcześniej, ze naszym kraju wszystko puszczone jest samopas, każdy człowiek może nasadzić np. truskawek i sprzedawać, bez jakiejkolwiek wiedzy choćby teoretycznej na temat oprysków stosowania nawozów sztucznych. To jest całkowita wolna amerykanka, i tu jest błąd,
Zanim pozwolą mu sprzedawać żywność powinien iść na kursy dostać odpowiedni certyfikat i dopiero na rynek. Sanepid zamiast biegać i szukać okruszków w restauracjach pod obrusami, powinien wyrywkowo kontrolować warzywka na zawartość wszelakiego świństwa chemicznego i zabierać pozwolenia tym nieuczciwym producentom którzy nie przestrzegają okresów karencji ilości oprysków itp.
A tak na marginesie to jak można rozłożyć czarna agro np. pod 100ha pszenicy?
ostatnia szansa
Jeśli masz sadzonki A+ to niczego nie musisz obcinać.
brak polskich znaków
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

majs, nastąpiły zmiany, producent stosujący środki ochrony musi mieć ukończony kurs chemizacyjny a jak nie to osoba która mu opryskuje musi mieć taki kurs.
Awatar użytkownika
majs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1321
Od: 15 kwie 2011, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Midgard

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

suzana
Tak wiem ze musi mieć kursy,ale co po takich kursach jak i tak będzie ładował świństwa tyle ile wlezie i nie będzie np. dotrzymywał terminu karencji. Przez takich właśnie partakow ludzie tacy jak Ty postrzegani są jako potencjalni truciciele. A wystarczy wprowadzić wyrywkowe kontrole karać trucicieli, zabronić im sprzedaży swoich płodów. Wtedy na rynku zostana tylko uczciwi producenci, sprzedający swoje produkty za uczciwa cenę rekompensująca ich ciężką prace.
brak polskich znaków
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

Swego czasu sprowadzono do Rosji japońskie lodówki. Rosjanie reklamowali całą partię, że dużo egzemplarzy nie działa. A lodówki miały wbudowane czujniki azotanów. :lol:

Pozdrawiam
elzunia70
100p
100p
Posty: 157
Od: 18 mar 2011, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

Witam w ;:3 poranek
więc i ja mam nadzieję skorzystać z waszej wiedzy i doświadczenia dzięki któremu jeszcze dziś zbieram z krzaków
pomidorki i inne warzywa(z uprawy umiarkowanie ekologicznej :tan )
na wiosnę wysiałam truskawkę Temptation ponieważ to truskawka do pojemników to po drugim pikowaniu poprzesadzałam do doniczek w których rosną do dziś
na początku było zatrzęsienie odrostów które ukorzeniałam w małych doniczkach
później odrosty przestały rosnąc w ogóle za to zaczęły kwitnąc jak głupie,ale za radą Majs
z krwawiącym sercem ale wytrwale obrywam wszystkie kwiatki tylko dla 6szt. pozwalam owocować i one wciąż kwitną i nawet te z odrostów tez ciągle chcą owocować wystarczy parę dni do nich nie zajrzeć i już są nowe kwiatki
dlatego teraz proszę o pomoc jak je przechować przez zimę z najmniejszą szkodą dla nich ponieważ dzięki radom z tego forum spróbowałam pierwszego w życiu arbuza co wyrósł od nasionka tu w moim ogródku na Podlasiu ;:138
a sąsiedzi pukali się w głowę jak taka zielona amatorka sadziła np.arbuzy czy pomidory do gruntu :D
więc w domu mam temp.21-22*C w piwnicy 13-15*C ale tam jest mało światła
poradźcie bardzo proszę tak łopatologicznie bo to moje pierwsze truskawki i boję się że je ukatrupię niechcący
czy :
- gdzieś zadołować z doniczkami i przykryć białą agro?
-jednak mimo wszystko wysadzić do ziemi jeszcze teraz
-przenieść do piwnicy koło okna poustawiać i czasem przewietrzyć mroźnym powietrzem
-czy trzymać w domu na parapetach i skąpo podlewać tylko czy one zdążą odpocząć przed wiosną
a może jakoś jeszcze inaczej
pozdrawiam
elżunia
Awatar użytkownika
majs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1321
Od: 15 kwie 2011, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Midgard

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

elzunia70
Witam. Temptation niektórzy próbują wmówić ze to truskawka pnąca choć takie nie istnieją. A co masz z nimi zamiar zrobić docelowo? Wysadzić do gruntu, czy do jakiś wiszących doniczek?
Na przesadzanie do gruntu jest troszkę już późno, w piwnicy będzie im za ciepło.
Wygon je na świeże powietrze, zakopując doniczki w ziemi, naszykuj białą agro, i okrywaj tylko na noc jak będą przymrozki, odkrywaj w dzień. W momencie nastania mrozów okryj na stale podwójna włókniną, albo sloma.
Wiosna możesz przesadzić do gruntu który teraz powinnaś przygotować,najlepiej tam gdzie nie rosły ziemniaki, pomidory czy ogórki.
Pozdrawiam.
brak polskich znaków
elzunia70
100p
100p
Posty: 157
Od: 18 mar 2011, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

majs ;:167 dziękuję za pomoc
docelowo mam studnie zasypaną gruzem ,ale od góry jest ok.50-60cm wolnej przestrzeni
w której do połowy zrobiłam kompostownik a resztę chce uzupełnić ziemią i tam posadzić truskawki
resztę chce posadzić w beczce z wyciętymi otworami
Temptation nie jest ani pnąca ani zwisająca :roll: -to kant
bo nie tworzy już w ogóle rozłogów tylko łodyżki z owocami pod ich ciężarem są płożące,
ale za to jeszcze wciąż mimo nocnych chłodów ciągle kwitnie bez okrywania,jak dotąd
do kiedy truskawki mogą stać na tarasie,tzn jaka temp jest dla nich niebezpieczna?
i czy zakopać doniczki powinnam tak głęboko jak normalnie sadzi się truskawki?
i czy ten pomysł z kompostownikiem w tej studni gdzie mają rosnąć truskawki jest dobry,
teraz są tam dżdżownice i nie wiem czy do wiosny zdąża się wyprowadzić,żeby przypadkiem nie uszkodziły korzonków
i jeszcze jedno wiosną kiedy będzie najlepszy termin żeby je przesadzić do studni
pozdrawiam
ela
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: truskawki amatorska uprawa i .

Post »

Elu, a nie możesz ich już teraz posadzić? Skoro są w doniczkach i owocują to są dobrze ukorzenione. Nie zaszkodzi im więc wysadzenie teraz. Po prostu posadź z całą zawartością doniczki. Nie za bardzo rozumiem, po co obrywałaś wszystkie kwiaty. Skoro sadzonki urosły na tyle, że wytwarzają pąki, to są już gotowe do owocowania. Moim zdaniem, mogłaś oberwać pierwsze rzuty kwiatków (mogły się zawiązać zanim truskawka się usamodzielniła), a potem normalnie zbierać owoce. No ale już po ptakach, trzeba czekać do przyszłego roku.

Jeśli nie możesz posadzić ich docelowo (dżdżownicami się nie przejmuj - to dobrze, że są, one nie będą podgryzać korzonków, tylko spulchniać glebę, dzięki czemu korzenie będą miały więcej powietrza), to zadołuj tak, jak rosną w doniczce. Ta sama głębokość. Tylko przydałoby się czymś je okryć, niezależnie, czy w doniczce, czy nie, bo ta odmiana jest chyba dość wrażliwa na mróz.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”