Ogród Ignis05 cz2

[kogra]

Tak, te pachnące powojniki są mało odporne na mrozy i wytrzymują góra do - 15 stopni.
Lepiej posadż w donicę i pierwszy sezon przetrzymaj w chłodnym i jasnym miejscu a wiosną postanowisz co dalej.
Może starszy będzie odporniejszy ?

[abeille]

Krysiu, ale Twój kot podejrzliwie Ci się przyglada tak jakbyś chciała zabrać mu miejsce na leżance
i do tego miał całkowita rację :P

[100krotka]

Ależ ładny u Ciebie Merkury...mój ma trzy kwiatki na krzyż...a ten Kronenbourg po prostu łamie mi serce, chyba muszę znaleźć dla niego miejsce w ogrodzie

[Zabeczka101059]

A jaka nazwa tego powojnika
bo ja mam podobnego (mandżurski )i rośnie sobie spokojnie w ziemi
ale mam też clematisa w donicy i zimuję go w nieogrzewanym garażu
Pięknie u Ciebie i kolorowo

[Ignis05]

Witam wszystkich Gości
Pisałam, pisałam, uśmieszków było za dużo i straciłam przez nieuwagę całego posta .
To jeszcze raz.

Jaka fajna puchatka

Mirunia to puchatka do sześcianu

Beatko, Róży PHM pewnie służy ziemia od buraków. Te na byle czym pewnie nie rosną. Może mi poradzisz, jak i kiedy mam rozłożyć ten koński nawóz pod róże ?

Grażynko, raczej posadzę ten powojnik do gleby i postaram się go dobrze w całości okopczykować. Wszystkie roślinki trzymam w garażu i zimą już nie ma jak tam przejść. Oj przydałaby się jakaś chłodna i widna piwnica .

Wiesiu i tu się mylisz - bo już właśnie z tej leżanki zlazłam
Tylko Misia pewnie obawiała się, że znowu ją pogonię.

Agnieszko ten Merkury to dopiero teraz się zdecydował. A Kronenburg szczerze Ci polecam.

Dzidziu na etykiecie było napisane : clematis flammula. Poczytałam o nim W Encyklopedii pnączy,
tu link :
http://www.clematis.com.pl/wms/wmsg.php ... number=326
Kwiatki ma podobne do mojego Summer Snow ale dużo drobniejsze i bardzo pachnące.

Trochę kolorków z ogrodu.









Pozdrawiam wszystkich

[abeille]

Krysiu, a to Misia spryciula poczekała aż zejdziesz z leżanki a moje nie dają sie przepędzić
tylko gryzą i wygrywaja walkę o najlepsze miejsce.
Śliczniutki ten mocno fioletowy aster

[gloriadei]

Krysiu
wpadam odwiedzić twój kwitnący ogród
Udało mi się odwiedzić tego lata Rosarium w Dortmundzie i od razy wspomniałam twoją relację z wycieczki po rozariach Niemieckich.
Czy mogłabyś przypomnieć jaka to była wycieczka, z jakiego biura? prosżę

[Ignis05]

Wiesiu, moja Kicia wie, kto tu rządzi. Ale , jak to kot, ma swoje sposoby
Wyobraź sobie, że mam takie dwa astrowe krzaczki posadzone obok siebie i jeden już już rozkwita, a drugi - jeszcze nie.
Razem , to im udało się mieć jakieś brzydkie suche łodyżki od dołu. Pewnie to mączniak, albo coś innego.

Ewuniu, widzę, że już przeczytałaś to, co napisałam na pw.
W Dortmundzie w ogrodach nie byłam. Te, które zwiedzałam , to znajdują się na południu Niemiec.
Jak wiesz, byłam nimi zachwycona. A jak Tobie podobało się w Dortmundzie ? Czy to duży ogród ?

Tu, na północy ostatnio jest chłodniej i deszczowo.
Czasem , na chwilę zaświeci słonko i znowu chmury i kolejne opady.
Przynajmniej trawka ładnie się zieleni i roślinki piją do syta.
Zawsze to coś.

[kogra]

U mnie nareszcie się rozpadało.
Cieszę się , bo szpadla nie mogłam już wbić w ziemię co tak zrobiła się sucha po tych upałach.
Jak przestanie padać, znów biorę się ostro do pracy.

[Ignis05]

Grażko, ja też mam taki zamiar, tym bardziej, że ciągle mam jeszcze rośliny do posadzenia.
U mnie też szybko ziemia schnie i robi się taka skorupiasta. To pewnie glina.
Miłego wieczoru

[kogra]

Pewnie tak.
Ale ona ma też jedną zaletę.
Składniki pokarmowe dla roślin zatrzymują się w niej i nie są wypłukiwane tak szybko z ziemi jak w przypadku piasków.
Poza tym nie wysycha tak szybko.
No ale uprawa gliny podczas suszy to prawdziwe wyzwanie.
Ale dopóki zdrowie pozwoli to damy radę.

[AniaDS]

Piękne miskanty, tak mi się marzy taki zebrinus i nie mogę u nas utrafić

[Ignis05]

.....No ale uprawa gliny podczas suszy to prawdziwe wyzwanie. ....

Grażynko, taka sytuacja - susza i do tego jeszcze ziąb trafia się tutaj niemal każdej wiosny. Czasami to się dziwię moim roślinom, że i tak jakoś rosną. Dlatego też zawsze później startuje mój ogród wiosną.

Aniu, to chyba trzeba temu jakoś zaradzić. Zebrinus marzył mi się już dawno i też długo nie spotykałam jego ani innych trawek w okolicznych szkółkach. Może też i dlatego nie miałam dotąd, oprócz kostrzewy innych traw. Udało mi się dopiero teraz.

[Sure]

Krysiu, przypomnij, jak nazywa się ta fioletowa roślinka, to jest coś znanego, ale nie pamiętam...

[100krotka]

Fioletowa roslinka ma ładne pełne kwiatuszki Moja jeszcze nie rozkwitła, na razie tylko pojedyncze sztuki.