
Siew,rozsada,pikowanie pomidorów cz.7
-
- 200p
- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
wronek89 pisze:Siejemy od 15 marca do gruntu. 8)
Naprawdę ? ;) i nie boimy sie przymrozków marcowo-kwietniowo-majowych ????



A tak serio, to masz racje, mnie łapy też świerzbiły (w lutym) i teraz muszę wsadzić moją rozsadę do gruntu i modlić się, żeby Ogrodnicy i Zimna Zośka zabalowali gdzies indziej, a nie pod Łodzią



Myślę , że Wronek miał na myśli ,że w połowie marca siejemy ale do inspektu. nie pod gołe niebo.....;D pozdr
Fiołki w fiolecie ukryte w zieleni ,Szukały wiosennych, wonnych promieni.
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
no , że on żartował to wiem- myślałam tylko że nie każdy zrozumiał tą aluzję...... ;D pozdr
Fiołki w fiolecie ukryte w zieleni ,Szukały wiosennych, wonnych promieni.
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 28 lip 2008, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kurów, lubelskie
Smolkus1993 dzięki za dodawanie otuchySmolkus1993 pisze:Monia w tamtym roku miałem podobną sytuację ale po wsadzeniu do tunel wszystko było ok.Też wklejałem zdjęcia bo usychały mi liski i się martwiłem ,ale mi się wydaje ze to właśnie jest urok rozsady w domu

pozdrawiam Monika...
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Ja moje pomidorki siałam 17 marca, z przeznaczeniem do gruntu, i też są takie duże i mają już pączki. A problem z usychaniem liści mam po przeniesieniu pod folię, gdzie w dzień mimo wietrzenia są b. wysokie temperatury. Dodatkowo w taki dzień podlano je (już nie będę pisać, że to teściowa) lodowatą kranówą ze szlaucha. po tych przykrych incydentach znów wróciły do domku, i muszą jakoś dotrwać do wysadzania.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 28 lip 2008, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kurów, lubelskie
Tak właściwie to ja swoje sadzonki też podlewam kranówką, bo mało się jeszcze znam... A czym powinno się je podlewać? Kranówką w temp. pokojowej?
Moje sadzonki stały na oknach południowych, więc to też mogło mieć znaczenie, ale te co stały na oknie wschodnim też nie wyglądają ciekawie bo są zbyt wybiegnięte... A jeszcze mam takie pytanie czy to ma jakieś znaczenie czy przepikowane pomidory stoją na parapetach na parterze a na pierwszym piętrze?
Ponawiam pytanie co z "wilkami" na sadzonkach? Oberwać je? Dziś zamierzam je wsadzić pod folie i zależy mi na szybkiej odpowiedzi.
Moje sadzonki stały na oknach południowych, więc to też mogło mieć znaczenie, ale te co stały na oknie wschodnim też nie wyglądają ciekawie bo są zbyt wybiegnięte... A jeszcze mam takie pytanie czy to ma jakieś znaczenie czy przepikowane pomidory stoją na parapetach na parterze a na pierwszym piętrze?
Ponawiam pytanie co z "wilkami" na sadzonkach? Oberwać je? Dziś zamierzam je wsadzić pod folie i zależy mi na szybkiej odpowiedzi.
pozdrawiam Monika...
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Chodzi o to, żeby temperatura wody do podlewania miała temp otoczenia (tak jest najlepiej) a świeża kranowa jest lodowata, moje dostały ją na liście... ja odstawiałam w konewce na dobę na balkonie, albo na podwórko - dłuższe stanie wody pozbawia ją chociażby chloru. Na temat wilków się nie wypowiem, bo sama do końca nie wiem...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8103
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 28 lip 2008, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kurów, lubelskie
Dzięki za wskazówki, teraz to napuszczę wody w beczkę i postawie koło tunelu albo nawet w środku, ja mam prawie 100 sadzonek to żeby je podlać zużywałam prawie 8 litrów wody.
Tyle błędów popełniłam przy sianiu i pikowaniu, ale przez to zdobyłam pewną wiedzę i doświadczenie, więc w przyszłym roku będzie lepiej
Tyle błędów popełniłam przy sianiu i pikowaniu, ale przez to zdobyłam pewną wiedzę i doświadczenie, więc w przyszłym roku będzie lepiej

pozdrawiam Monika...