Nelu mam nadzieję,że Eden się utrzyma jak i inne moje róże,cholerka jestem zła na siebie,bo się pospieszyłam z przycięciem róż,a dziś w nocy ma być u nas do -4 C .....nie daruje sobie jak mi pomarzną,a już tak ładnie puszczały
New Dawn pięknie mi przezimowała,obcięłam tylko kilka pędów na czubkach,jestem mile zaskoczona:)
Jak tak Was czytam ,że okrywacie włokniną,słomą,gałązkami to mi się głupio robi.Ja się z moimi różami w ogóle nie pieszczę....Lepsze przetrwają,słabsze padają....ale ze mnie macocha
