myszkas21 pisze:
Iwonko co to za konował był?
Powiem Ci tylko na pocieszenie że od tygodnia dzień w dzień usiłuję załatwić badania do pracy i nic

W każdej przychodni medycyny pracy mówią co innego. Jak jeden lekarz jest to drugiego nie ma albo jest w takich godzinach że ja nie dam rady pójść bo muszę do pracy i tak w kółko. W końcu szef mnie zabije jak się dowie że nie mam tych badań jeszcze.

Nie wiem, czy byłam u tej samej dermatolog, co ten chłopak, ale po tym, jak stawia diagnozy, mogłabym tak przypuszczać

W tej przychodni są dwie, ale do tej pierwszej się nie załapałam. Zarejestrowałam się po siódmej na wizytę po 14

Najlepiej, jakbym poszła do niej prywatnie i zapłaciła przynajmniej 80 zł za wizytę, to może byłaby bardziej łaskawa

No cóż, taka nasza służba zdrowia

Sylwia, mojemu bratu były potrzebne badania na uczelnię z medycyny pracy w ubiegłym roku i trwały one od rana do 15

To wszystko jest chore.
---------------
Brawa dla mojej spostrzegawczości - wczoraj zauważyłam, że kawie właśnie przybywa dwa nowe listki
