
Ogródkowe rozmaitości cz.3
- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3058
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
Nelu
Twój Charles jest cudowny.Mój nie jest taki hojny i jakoś słabo się krzewi.Heritage nie chce mi ponownie zakwitnąć a ta róża ma w sobie coś.U Ciebie taka cudowna.Rosarium Uetersen to olbrzym-nie mam jej ale coś mi się wydaje,że się na nią skuszę-tylko gdzie ja ją posadzę-czy ona rośnie tak wysoko i czy musi mieć podpory.

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13136
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
Nelu - mam RU z jesiennego nasadzenia ładnie kwitnie ale mam chęć przenieść go na kratę jak długo czekać na dorodny okaz?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
Alionuszka pisze:
Długo czekałam na tę chwilę...i się doczekałam...zakwitła róża ,której hodowcą jest Rudolf Geschwind Marie Dermar,jest naprawdę piękna i pachnąca...przez miesiąc rosła w cieniu wyrośniętych orlików i bodziszków żałobnych ...gdy już w końcu przekwitły ,słońce zajrzało do kącika ,w którym rośnie Geschwindowa róża.
Zdrowa ,nie ma plamistości...zobaczę jak dalej będzie się sprawować.Trudno ją komukolwiek polecać,bo młoda...ale kwiat ma taki...na jednej łodyżce są na razie 3 pąki![]()
Nelu róża w moim ulubionym kolorze, kształcie kwiatka. Ciekawe jak będzie się zachowywała póżniej. Jak długo trzyma kwiat.
Ja jakos jestem mało zadowolona z mojej Alohy kordesowej, Zawsze mi się myli, która jest która. Chyba ja wydam.

- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
Nelka, róże ukorzeniane z patyczków nie sa gorsze od szczepionych 
To chyba zalezy od cech zawartych w genach, nie od sposobu rozmnażania. Mam Friesię z patyczka. Ubiegły rok to był jej pierwszy sezon na własnych korzeniach. Nie okopczykowałam jej na zimę ... Myslisz że zmarzła? Nic podobnego! Cieszy się dobrym zdrowiem (ani jednej plamki na liściach) i kwitnie w najlepsze
Róże które pokazałaś, jak zwykle zachwycające. Trudno którąś wyróżnić, żeby "nie skrzywdzić" pozostałych. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, ze na zdjęciach Charls prezentuje się najpiękniej ... obok Heritage
Bladawiec to, ale wyjątkowy! 

To chyba zalezy od cech zawartych w genach, nie od sposobu rozmnażania. Mam Friesię z patyczka. Ubiegły rok to był jej pierwszy sezon na własnych korzeniach. Nie okopczykowałam jej na zimę ... Myslisz że zmarzła? Nic podobnego! Cieszy się dobrym zdrowiem (ani jednej plamki na liściach) i kwitnie w najlepsze

Róże które pokazałaś, jak zwykle zachwycające. Trudno którąś wyróżnić, żeby "nie skrzywdzić" pozostałych. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, ze na zdjęciach Charls prezentuje się najpiękniej ... obok Heritage


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
Nelu,
o mrozoodpornośc sadzonki nie musisz się obawiać
podkładka przede wszystkim przyśpiesza wzrost krzewu , ale nie dodaje odporności.
Róże na własnych korzeniach są równie trwałe i bardzo dobrze rosną,
jak patrzę ma mojego Veilchen... powiedziałabym, że nawet są zdrowsze!
Lale ładnie powtarzają u ciebie!
Czekamy na relacje z wystawy!
o mrozoodpornośc sadzonki nie musisz się obawiać

podkładka przede wszystkim przyśpiesza wzrost krzewu , ale nie dodaje odporności.
Róże na własnych korzeniach są równie trwałe i bardzo dobrze rosną,
jak patrzę ma mojego Veilchen... powiedziałabym, że nawet są zdrowsze!


Lale ładnie powtarzają u ciebie!

Czekamy na relacje z wystawy!

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
EWUNIU jednak posłucham Cię i przesadze dopiero na wiosnę moje badylki będa miały już za sobą zimę . W tej chwili jeden z nich ma 4 pąki a te które posadziłam przy piwonii niestety gorzej się mają . Widocznie piwonia zabrała im całe papu . Moje RU też szaleje w górę ma chyba z 6 metrowych pędów . Oj będzie w przyszłym roku cieszyć oko . Jestem też tego zdania ,że róże wychodowane z patyczków mają się nawet lepiej niż ich mamy
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
Dzięki za wszystko ...
Pozdrowienia dla męża.
Dla Ciebie mam:
- 'Haevenly Pink' (bez oryginalnej etykiety, ale za to własnoręcznie opisaną przez p. Ann Velle-Boudolf
)
- 'Dinky' (z oryginalną etykietą)
Moje trofea (i Ani
):
- 'Dinky',
- 'Bukavu',
- 'Guirlande d`Amour',
- 'Jean Stephenne',
- 'Snow Star',
- 'Snow Paevement' i
- 'Cinco de Mayo'.
Pozdrowienia dla męża.
Dla Ciebie mam:
- 'Haevenly Pink' (bez oryginalnej etykiety, ale za to własnoręcznie opisaną przez p. Ann Velle-Boudolf

- 'Dinky' (z oryginalną etykietą)
Moje trofea (i Ani

- 'Dinky',
- 'Bukavu',
- 'Guirlande d`Amour',
- 'Jean Stephenne',
- 'Snow Star',
- 'Snow Paevement' i
- 'Cinco de Mayo'.
Pozdrawiam - Jurek
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
Ja również dziękuję za odwiedziny. Bardzo fajnie mi się z Wami gadało. Mam nadzieję, że to powtórzymy 

- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
Witam po przerwie wszystkich miłych gości
Hanka mój Charles zwariował...zachowuje sie jak pnąca róża...,wyrastają mu pędy dwumetrowe i jeżeli nie przemarzną przez zimę,to zostawię je,traktując jako climbing...
Nie miałam tego w planie,tym bardziej ,że za nią rośnie Aloha Bernera,która skolei zachowuje się jak róża wielkokwiatowa...
Nie zawsze wszystko sie toczy w myśl zasady,rośnij tak jak sobie życzę...
Rosarium Uetersen nie jest typowym climbingiem,gdy masz dużo miejsca może śmiało rosnąć bez podpór jako róża krzaczasta,jeżeli zbyt mało,jak u mnie,musi rosnąć w górę,podpora jest tu potrzebna,u mnie tę funkcję sprawuje kolumna składana z rurek metalowych
Dzięki za pochwały...
Taruś ja musiałam czekać ze 4 lata,aby RU sie rozrosła,ale to tylko dlatego ,że korzenie podgryzały jej nornice,a poza tym kiedyś mało nawoziłam ,obornika nie stosowałam w ogóle,tylko trochę azofoski.Od czasu kiedy stosuję nawozy organiczne,kwitnienie róż poprawiło się bardzo,a i zdrowotność ich jest o wiele lepsza...
Małgoś Marie Dermar jest świeżą różą,ale kwiat trzymała około 4 ,5dni,ładnie pachnie i w fazie końcowej bieleje.
Róża kordesowa jest bardziej morelowa,Bernera -różowa.Zostaw sobie tę różę,pnąca potrzebuje czasu,przynajmniej 3 lat...w tym wypadku nasza cierpliwość ...górą...
Izka Opinie hodowców są różne ,szczepione róże mają szybciej rosnąć,mniej chorować,pięknie kwitnąć,i chodzi tu przede wszystkim o wielkokwiatowe,bo są mniej odporne ,Mam Sympatie na własnych korzeniach i nie widzę znaczącej różnicy w mrozoodporności,czy w zdrowotności,ale nie wypuszczają tyle wielkich pędów co ich mama...
Ale to tylko przykład jednej odmiany,która w zasadzie mrozoodpornością nie grzeszy...zawsze co roku mi przemarza,a jednak ją trzymam ,bo kwiat ma piękny...
Izuś ,pisz jak uważasz ,ja się w ogóle nie pogniewam ...każdy ma inne gusta i wrażenia,powoli też dochodzę do wniosku,że ciemne róże wyglądają naprawdę pięknie,i wśród bladawców dla przeciwwagi musi znaleźć się przynajmniej jedna odmiana o ciemniejszych kwiatach...Przykładem tego może być fakt ,że zamówiłam róże właśnie takie...
Dzięki Izuś ,że mimo różnych smaków podobaja Ci się moje bledziuchy... 

Hanka mój Charles zwariował...zachowuje sie jak pnąca róża...,wyrastają mu pędy dwumetrowe i jeżeli nie przemarzną przez zimę,to zostawię je,traktując jako climbing...



Rosarium Uetersen nie jest typowym climbingiem,gdy masz dużo miejsca może śmiało rosnąć bez podpór jako róża krzaczasta,jeżeli zbyt mało,jak u mnie,musi rosnąć w górę,podpora jest tu potrzebna,u mnie tę funkcję sprawuje kolumna składana z rurek metalowych
Dzięki za pochwały...

Taruś ja musiałam czekać ze 4 lata,aby RU sie rozrosła,ale to tylko dlatego ,że korzenie podgryzały jej nornice,a poza tym kiedyś mało nawoziłam ,obornika nie stosowałam w ogóle,tylko trochę azofoski.Od czasu kiedy stosuję nawozy organiczne,kwitnienie róż poprawiło się bardzo,a i zdrowotność ich jest o wiele lepsza...

Małgoś Marie Dermar jest świeżą różą,ale kwiat trzymała około 4 ,5dni,ładnie pachnie i w fazie końcowej bieleje.
Róża kordesowa jest bardziej morelowa,Bernera -różowa.Zostaw sobie tę różę,pnąca potrzebuje czasu,przynajmniej 3 lat...w tym wypadku nasza cierpliwość ...górą...

Izka Opinie hodowców są różne ,szczepione róże mają szybciej rosnąć,mniej chorować,pięknie kwitnąć,i chodzi tu przede wszystkim o wielkokwiatowe,bo są mniej odporne ,Mam Sympatie na własnych korzeniach i nie widzę znaczącej różnicy w mrozoodporności,czy w zdrowotności,ale nie wypuszczają tyle wielkich pędów co ich mama...


Izuś ,pisz jak uważasz ,ja się w ogóle nie pogniewam ...każdy ma inne gusta i wrażenia,powoli też dochodzę do wniosku,że ciemne róże wyglądają naprawdę pięknie,i wśród bladawców dla przeciwwagi musi znaleźć się przynajmniej jedna odmiana o ciemniejszych kwiatach...Przykładem tego może być fakt ,że zamówiłam róże właśnie takie...


Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
Ewka Twoje opinie są dla mnie wiarygodne jak najbardziej,a dajesz temu przykład pokazując i opisując swoje królowe...
Ja taki tak nie mogę rozmnażać zbyt wiele róż,chociaż po obcięciu wiosna pędów ,żal mi wyrzucić patyki ,nieraz wkładam do ziemi i niech sie dzieje wola nieba...,ale i miejsca coraz mniej na przedszkole ,nieraz nie zaznaczę jaka to... i kolejna NN rośnie...
Jadziu najlepiej to stwierdzić według własnych doświadczeń...ale trwa to nieraz lata...Twoja RU jest przykładem ,że może być jak najbardziej krzaczastą różą...to będzie cudny widok...za rok będziemy podziwiać
Jurku nie wiem jak Ci dziękować,że tak wspaniale załatwiłeś kupno,a wiadomo ,że chętnych co niemiara...Wielkie dzięki...
Pozdrowienia przekazane i vice versa
Dobrego wyboru dokonałeś...Guirlande,gdyby nie brak miejsca, też by sie u mnie znalazła,a Jean Stephenne jest chyba jeszcze ładniejsza no i ostatnia zupełnie niespotykana,w końcu nowość...
Będziemy może prekursorami róż Lensa
,ciekawe jak będą się u nas sprawować,a zdjęcie Twojej Heavenly Pink z chęcią bym obejrzała... 
Gośka powtórzymy na pewno ,i koniecznie u nas...


Jadziu najlepiej to stwierdzić według własnych doświadczeń...ale trwa to nieraz lata...Twoja RU jest przykładem ,że może być jak najbardziej krzaczastą różą...to będzie cudny widok...za rok będziemy podziwiać

Jurku nie wiem jak Ci dziękować,że tak wspaniale załatwiłeś kupno,a wiadomo ,że chętnych co niemiara...Wielkie dzięki...


Dobrego wyboru dokonałeś...Guirlande,gdyby nie brak miejsca, też by sie u mnie znalazła,a Jean Stephenne jest chyba jeszcze ładniejsza no i ostatnia zupełnie niespotykana,w końcu nowość...

Będziemy może prekursorami róż Lensa


Gośka powtórzymy na pewno ,i koniecznie u nas...

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
Nela - to normalne u Charlsa - u mnie też są pędy wysokości 250 cm, niestety nie kwitł aż tak obficie. To będzie duża róża.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
U Ciebie może być trudno
No chyba, że mój m. zmieści mnie w samochodzie

No chyba, że mój m. zmieści mnie w samochodzie

- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
Gosiu wielki pęd ,który jako pierwszy wyrósł u Charlsa,podgięłam w stronę podpory(u mnie koniec trzepaka...
)i od miejsca lekkiego zgięcia ,kwitł na każdym oczku po parę kwiatów...
Mogłabym pędy podciąć o połowę,ale wtedy rozkrzewi mi się zbytnio i Aloha stanie się niewidoczna...
,Ciekawa jestem ,co będzie dalej w następnych latach...
Małgoś miejsce musi znaleźć...postrasz ,że więcej róż nie będziesz kupować ,jak Cię nie weźmie...
Może zdań parę o wystawie Zieleń to życie...
Przede wszystkim na pierwsze stoisko ,jakie się natknęłam to powojniki p.Marczyńskiego...pięknie kwitnące ,pomimo tego ,że w naszych ogrodach prawie już przekwitły...
Jest to zasługa odpowiedniego cięcia w odpowiednim czasie.Ostatecznym terminem na ich cięcie to początek sierpnia,przez 3,4 tygodnie zdążą wykształcić pędy z kwiatami.Późniejszy termin cięcia może być zbyt późny na doczekanie się ponownego kwitnienia...Tego dowiedziałam się od znawcy powojników,przy okazji mojego pytania o cięcie Rubromarginaty(przeoczyłam odpowiedni termin cięcia nie doczekam już kwiatów w tym roku )
Na wystawie Rubromarginata zrobiła furorę ze względu na masę małych pachnących gwiazdek.Nowością powojnikową był Elf z grupy Viticella

i inne
bardzo niewyraźne zdjęcia niestety,chyba Solina-Viticella
wiciokrzewy Serotina,po lewej stronie na górze wspomniany Rubromarginata

Emilia Plater

Byli przedstawiciele róż Poulsena ze swoimi nowościami i nie tylko



Na stoisku szkółki Cyrzan rzuciła mi się piękna róża w oczy...
Heide Klum pachnąca o gęsto upchanych platkach...niestety nie mógł sprzedać,dopiero w niedzielę była wyprzedaż...a ja byłam w sobotę...

Dalszy ciąg ciekawostek jutro...


Mogłabym pędy podciąć o połowę,ale wtedy rozkrzewi mi się zbytnio i Aloha stanie się niewidoczna...

Małgoś miejsce musi znaleźć...postrasz ,że więcej róż nie będziesz kupować ,jak Cię nie weźmie...

Może zdań parę o wystawie Zieleń to życie...
Przede wszystkim na pierwsze stoisko ,jakie się natknęłam to powojniki p.Marczyńskiego...pięknie kwitnące ,pomimo tego ,że w naszych ogrodach prawie już przekwitły...
Jest to zasługa odpowiedniego cięcia w odpowiednim czasie.Ostatecznym terminem na ich cięcie to początek sierpnia,przez 3,4 tygodnie zdążą wykształcić pędy z kwiatami.Późniejszy termin cięcia może być zbyt późny na doczekanie się ponownego kwitnienia...Tego dowiedziałam się od znawcy powojników,przy okazji mojego pytania o cięcie Rubromarginaty(przeoczyłam odpowiedni termin cięcia nie doczekam już kwiatów w tym roku )
Na wystawie Rubromarginata zrobiła furorę ze względu na masę małych pachnących gwiazdek.Nowością powojnikową był Elf z grupy Viticella

i inne

wiciokrzewy Serotina,po lewej stronie na górze wspomniany Rubromarginata



Byli przedstawiciele róż Poulsena ze swoimi nowościami i nie tylko



Na stoisku szkółki Cyrzan rzuciła mi się piękna róża w oczy...



Dalszy ciąg ciekawostek jutro...

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
Warto było być na tej wystawie dla takich widoków.
Ale gdybyś była na niej w niedzielę kupiłabyś pewnie o wiele więcej.
Trzeba się słuchać starszych
Ale gdybyś była na niej w niedzielę kupiłabyś pewnie o wiele więcej.
Trzeba się słuchać starszych

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.3
No, ciekawostki
Rety, jak mi się tak rozrośnie Duchess of Albany, to będę skakała pod samo niebo
Ale jeszcze czegoś szukam i... nie widzę...

Rety, jak mi się tak rozrośnie Duchess of Albany, to będę skakała pod samo niebo

Ale jeszcze czegoś szukam i... nie widzę...