MARCINIE- dziękuję za odwiedziny, kalina ma piękne kwiaty, pompony kwiatów sięgają często dwudziestu centymetrów. Mam nadzieję że do wiosny już niedaleko, niby śnieg jeszcze zalega prawie cały ogród ( zacieniony znacznie przez las od południa), ale już widać niektóre kwiaty;
ASIU- dziękuję za odwiedziny, rzeczywiście nasze koło wodne jest podobne w przeznaczeniu co Sienkiewicz opisał w Ogniem i mieczem, z tym że od nas nie otrzymasz przepowiedni jak u Horpyny. próżno u nas szukać Czeremisa, no chyba że najbardziej do niego jest podobny nasz wnuk, ale jemu nie pozwalamy zbliżać się do koła i rzeki.
Zarówno kalina jak i świdośliwa to u nas już duże krzewy i pięknie co roku kwitną .Czas szybko leci i nim się obejrzysz szybko minie, nie tylko siedem lat.
ROMO- dziękuję za odwiedziny, swoją gunnerę zabezpieczyłem tak że lepiej trudno zabezpieczyć prze mrozem, przeżyje, będziemy się cieszyć i chuchać na nią by szybko osiągnęła ogromne rozmiary, nie przeżyje, trudno, będziemy żyć i bez niej, ale szkoda by było ją utracić.
Swoją gunnerę , możesz już budzić z zimowego snu, moja, ubiegłoroczną zimę spędziła w chłodnym garażu, sadziłem ją do ogrodu, już dobrze rozwiniętą po majowych przymrozkach.
WIKTORIO- dziękuję za odwiedziny, swoje rośliny, a zwłaszcza młode, zimozielone i kwasolubne okrywam gałązkami jedliny. Dopóki mam do gałęzi dostęp i siły do okrywania, będę je okrywał, mam nadzieję że w przyszłości gdy będą już duże, a i ogród się zagęści roślinami ( do tej pory było jak na patelni), nie będzie potrzeby okrywania naszych roślin( no, poza gunnerą, bo ona jedna nie jest mrozoodporna).
JADZIU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, wydaje mi się że jednak siatka leśna będzie tańsza niż z drutu powlekanego tworzywem, ale co do trwałości o chyba powlekana tworzywem dłużej czasu wytrzyma.
Za "betonowe elementu z odzysku " mogą robić krawężniki chodnikowe, albo możesz zakupić elementy płotu betonowego, są takie elementy wysokości 25 cm i długości 200 cm, widzę u nas że ludzie kupują i wykorzystują wkopując częściowo w ziemię zamiast zwykłego fundamentu. Chyba były by najtańsze i najtrwalsze.
ELŻBIETO- dziękuję za spacer po ogrodzie i pomoc w udzieleniu
JADZI odpowiedzi. Moje ogrodzenie, też powoli się starzeje i już trzeba myśleć o stopniowej wymianie, mnie też ta stronka się przyda, ale chyba ja skorzysta z "siatkowego zagłębia" jakim jest Majdan Stary i Księżpolski i tam najtaniej kupię powlekaną siatkę.
ANDRZEJU- dziękuję za odwiedziny, moje ogrodzenie jest drewniane, słupki tylko metalowe, o ile dobrze trzymają się olchowe sztachety, to "pasy" z połówek żerdzi sosnowych popękane na słońcu powoli zamieniają się w gnijącą miazgę.
EDWARDZIE- dziękuję za odwiedziny, pompowanie wody za pomocą koła wodnego, to konieczność, to koło wodne pozwoliło mi na podniesienie poziomu wody w stawie o blisko jeden metr. Gdyby nie koło wodne poziom wody w stawie był by taki sam co oznaczało by że lustro wody w stawie było by 2.40 m poniżej poziomu ogrodu, to prawie było by tak jak w studni, a na robienie tarasów ( teraz) już nie ma miejsca.
A z grillem to się śpiesz robić bo wiosna tuż tuż i pasowało by z wiosny Twój Hutków zobaczyć.
ZOSIU- dziękuję za odwiedziny, bardzo nam miło że Ci się nasz ogród podoba, co do indywidualnego charakteru, to nasz ogród na pewno jest inny od innych, bo to jest nasz ogród, dla nas tworzony i nam ma się podobać, a że się podoba innym to tylko może nas cieszyć.
Moja recepta na ogród jest prosta; ustalić i wykonać odpowiedni do terenu poziom, założyć na całości trawnik a następnie w sposób dla siebie ustalony latami zapełniać go roślinami.
OLU- dziękuję za odwiedziny, mam nadzieję że kolor papieru na którym zrobiłem etykiety dla roślin sprawdzą się na terenie ogrodu i nie będą się zbytnio rzucały w oczy. z nadaniem moim roślinkom prawdziwych nazw, to i ja miałem spore kłopoty, gdyż w erze przedforumowej zbytnio do nazw swoich roślin nie przykładałem uwagi.
Większość czasu poświęconego dla wykonania etykiet zajęło mi buszowanie w internecie ( a szczególnie w tych szkółkach które pokazywały swoje rośliny ze zdjęciami), a i tak nie ustrzegłem się wielu błędów, na szczęście zauważonych przez naszych forumowiczów.
Mój wawrzynek zaczął kwitnienie jeszcze jesienią, zimą tak jak by znikły rozwinięte kwiaty, ale nadal ma dużo nierozwiniętych pąków kwiatowych.
GIECIKOWA- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie. Co do sumaka, to moja odpowiedz jest taka; znajdź sobie inną roślinę podobną do sumaka również dające odrosty, ale nie tak intensywne jak sumak.
Ja oczywiście mam go w ogrodzie rośnie nad brzegiem rzeki, od strony rzeki jest moc odrostów, tak ( skarpę nad rzeką) koszę kosą spalinową dwa- trzy razy , odrosty na trawniku koszę często kosiarką i też problem znika, najgorzej jest wzdłuż nadrzecznej skarpy, tam odrostów jest pełno i jak mogę ( i mam czas) to je wyrywam.
W zamian za sumaka proponuję aralię japońską, bożodrzew, tawlinę, czy nawet robinię, wszystkie one dają odrosty ( po kilku latach) ale nie są tak natarczywe jak sumaki.
Nie wydaje mi się by sumak był w stanie rosnąć w pojemniku, no chyba, żeby ten pojemnik miał co najmniej metr średnicy, jest to średniej wielkości drzewo i z pewnością ma duży system korzeniowy, ale spróbować nie zaszkodzi ( rzecz jasna Tobie, a nie roślinie ).
BEATKO, dziękuję za spacer po ogrodzie,z tak oryginalną oceną naszego ogrodu jeszcze się nie spodobałem, ale sam nad tym myślałem by takie marzenie mnie spotkało na koniec życia.
Zapraszam do wcześniejszych części naszego wątku ogrodowego, jak i dalszych odwiedzin w przyszłości , do wiosny bliżej niż dalej.
TULA- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, miejsce na "cypelku" , ze wszystkich stron otoczonego wodą, jest centralnym miejscem podczas spotkań rodzinnych czy przyjacielskich bo to tam na dwóch arach jest zbudowany grill, miejsce na ognisko i zadaszenie pod którym jest stół i ławki dla kilkunastu osób. Jako że w naszym ogrodzie często bywają goście to i grill musi być prosty a jednocześnie pojemny i funkcjonalny .
TADEUSZU- dziękuję za odwiedziny, to dobrze że nie chcesz umierać u mnie, ale kilka miłych chwil w okolicy grilla z pewnością chciał byś spędzić, mam nadzieję że już niedługo do nas dotrzesz i zrealizują się nasze marzenia. Wiesz do wirtualnego świata wstawia się zdjęcia z najładniejszych fragmentów ogrodu, chociaż u mnie , zwłaszcza w pierwszej części pokazałem i te miejsca mniej reprezentacyjne, które jak mi życie podpowiada są w każdym ogrodzie.
ALINKO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, wiosny u nas jeszcze nie ma i meteorolodzy jej szybko nie obiecują , na całej działce jest warstwa około 10 cm śniegu ale ja już funkcjonuję w wiosennym świecie, oto jak on wygląda;
Koło wodne pracuje ciągle, nie straszne mu duże mrozy, ale za to jestem pewien że moim rybkom w stawie nic złego się nie stanie bo mają ( dzięki kołu)na części wolną od lodu przestrzeń. Zapraszam do dalszych odwiedzin, a może nawet w realu bo przecież nie mamy do siebie zbyt daleko.
PREZENTACJA ROŚLIN ROSNĄCYCH NA PLACU CENTRALNYM
